W wiadomym temacie pojawia się więcej informacji o uszkodzonych tłokach kompletnie nie związanych z chipem.
Printable View
Oczywiście, dlatego nie wydaję żadnych wyroków, tylko polecam zapoznać się z wątkiem.
No właśnie, chyba był jeden przypadek w aucie po chipie i dotyczył silnika diesla 2.0JTDm, a takie problemy były też bez chipa w tych silnikach. Tu kolega pytał o 1.75TBi z Julki QV, gdzie nigdy nie słyszałem o takich problemach. 1.75TBi, niezależnie czy w 159 czy w Julce, ma czasem problem z padającą turbine przed 100tys km, ale to niezależnie od chipa (a nawet nie wiem czy był przypadek po chipie) - raczej wynik tego że ludzie zmieniają olej co 35tys km zamiast co 10-12kkm.
[QUOTE=epsonix;1764254]to swoją drogą, ale może jak się olej wyminia co 10tys to filterkowi nic się nie dzieje?[/QUOT
To padnie g...o ze starości od temperatury
Możliwe, bo w filterku plastik, choć z drugiej strony akurat padające turbiny w TBI często były po 2-3 latach, i przebiegach typu nawet 50-70tys km, plastik filterka nie wiem czy zdążyłby się zestarzać, myślę raczej że jeśli już filterek był przyczyną, to że go zapchał stary olej z syfem, stąd albo smarowanie turbiny było zbyt słabe albo filterek w końcu dezintegrował się i nie było filtrowania w ogóle (+strzępy filtra leciały do turbiny, co też nie pomagało).
Ze swojej TBI, po 5 latach i 50tys przebiegu oglądałem stary filterek oleju przed turbiną, był w całości. Co do stopnia zapchania ciężko się wypowiadać, tym bardziej że była zrobiona płukanka przed robotą.
W każdym razie ja zdecydowałem się na dupochron, wymieniłem teraz filterki a w przyszłości myślę że będę je wymieniał co 2 lata w swojej TBI (co ~25 tys km) a w Julce żony co 3lata( co ~20tys km), tak żeby zrobić jakiś sensowny balans częstotliwości wymiany z przebiegiem między wymianami z kosztami (zawsze to jakaś stówa na auto na wymianę, licząc z marżą/robotą mechanika). Do tego w miarę przyzwoity olej (na pewno nie Selenia Star PE), teraz był Motul X-Clean 8100 5W40 C3, do tego Archoil 9100 i mam nadzieję że silniczek/turbina będą zdrowe zawsze. Przed wymianą tego filterka tez planuję robić płukankę (teraz też robiłem)
OK. Panowie to teraz o tym filterku . Gdzie jest i jak się go czyści . Dziękuję .
Przeszukaj sobie ten temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/mito...lu_ma_-19.html
A najlepiej to filterek usunąć ze śruby i mieć święty spokój...
napisz w jakim stanie były w obu autach bo to mnie ciekawi? :) Wymiana oleju nie ma na to większego wpływu (chyba że ktoś naprawde robi książkowe interwały) , bardziej zmęczenie materiału (wysoka temp.) a mam wrażenie że najbardziej go załatwia gęsty olej+ciśnienie po rozruchu zimą . Ja kiedyś sprawdziłem z ciekawości swój kilka tyś od wymiany i już siteczko było lekko pęknięte a chyba to było tak właśnie jakoś po sezonie zimowym jeśli dobrze kojarzę
nie czysci sie, tylko wymienia. Tu masz numer czesci I mniej wiecej lokalizacje z ePera dla 159 TBi (czyli tez dla Julki QV):
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...light=filterek
W Julkach 1.4 jest inny numer czesci, bylo gdzies, poszukaj
- - - Updated - - -
W obu autach siteczka wydawaly sie cale (na tyle na ile mozna zobaczyc). Oba silniki byly po plukance, filtry wydawaly sie przyczernione, ale ciezko mi bylo ocenic czy tez przytkane czy tylko brudne ze starego oleju. Zeby je wyjac scialem katowka koniec sruby, ale chyba plastik sie przygrzal do metalu I dalej nie szlo wyciagnac - skonczylo sie wyszarpywaniem kawalkow Sitka - niewiele sie dowiedzialem bo kawalki byly male.
dany jest na okres dotarcia ułozenia silnika by łozyska na parchawce nie uszkodziło.
Proponuje stosować dobrej jakosci filtr oleju oraz wymiana smarowidła co 10-15 tys.
Zadne sitko nie zatrzyma tego co filtr.
Ważne jest teś czyszczenie magnezu w srubie spustowej miski olejowej.
Chym ja posiadam śrubie z ferzing-iem a w nim magnez.
Model z V.2014 roku
Chyba raczej magnes jeśli już :)
Wg epera korek spustowy dla 1.4 jest taki sam bez względu na rocznik i jest to zwykła śruba z otworem w środku. Albo u Ciebie ktoś go zmienił albo mylisz z korkiem spustowym skrzyni gdzie faktycznie jest magnes.
Ok , jeśli tak to dobra wiadomość ,będę mógł wymienić swój przerobiony na magnetyczny oryginał :) Dobrze że ktoś tam w końcu poszedł po rozum do głowy , skoro zmienili to jednak nie bez powodu(dziwne tylko że numer stary został , czesto jest odwrotnie czyli zmienia się tylko numer a część ta sama) , ja to mogę zresztą potwierdzić-na moim korku też się zbiera trochę tej metalowej mazi czyli magnes swoją robotę robi :)
No i stalo sie Załącznik 190845
Jak się lata tak mocnym autem z napędem na przednią oś? W 159 jestem tydzień po chipie TBI na 240KM/370Nm, i niestety bardzo często zamiast super przyspieszenia mam migającą kontrolkę kontroli trakcji. Może w lecie na 18" będzie lepiej.
Co do wykresu, trochę dziwnie wygląda ten lekki dołek najpierw a potem peak koło 4250obr - to 40Nm, czyli ~10% momentu max. Jak na mój gust trochę dużo, pewnie auto nie jest całkiem "płynne" w przyspieszaniu. Jakoś nie wierzę że nie dało się tej charakterystyki wyrównać. Ja bym się czepiał tunera o poprawkę. Dla porównania tu jest mój wykres - jest praktycznie płasko, no OK, może 10Nm peak:
Załącznik 190847
Ładnie Ci nakreśliło. W giulieccie jest coś ala szpera + całkiem przyjazne ASR, niby to tylko elektronika lecz daje radę, auto jest lekkie to naprawdę wyrywa do przodu, kontrola trakcji świeci bardzo często ale samochód zapieprza w miarę stabilnie bez uślizgów (bez niej to bym nie ruszył z miejsca). Peak jest - czemu? Nie wiem, domniemam, że to poniekąd charakterystyka DNA, w serii też był jak się przyjrzysz, mniej widoczny. Po za tym to tryb normal, nie dało się hamować na dynamicu ze względu na hamownie jednoosiową i błędem trakcji z nią związanym - wykres przed pokrywa się z zachowaniem, a mianowicie Julka zachowuje się jak auto a la wolnossące - bardzo wyrywa od ok 4tys. Zwróc uwagę na nagły wzrost koni przy tych samych obrotach. W dynamicu nie ma tego efektu i podejrzewam, że te linie układają się trochę inaczej (nawet w danych max moment obrotowy osiągany jest przy innych obrotach) inne są też odczucia z jazdy i co tu dużo mówić, o ile po chipie na normalu zapier... to na dynamicu mam problem oczy prosto trzymać, tak przyjemnie wciska. :P Aczkolwiek muszę się zastanowić czy jazda na dynamicu nie przyspieszy w obecnym setupie zużycia sprzęgła które wymaga powoli inwestycji tak czy siak.
Jako, że chip zaliczony, niedługo wlatuje też rozrząd i 19 calowe felgi (już są w domku) to po raz pierwszy jako właściciel będę w 100 % zadowolony z auta :)
Niedługo również czeka mnie profilaktyczna zmiana świec i obowiązkowa sprzęgła (nie jest źle, ale odczuwalnie jest słabsze przy ruszaniu niż kiedyś, prawdopodobnie zacznie ślizgać przy tej mocy).
Załącznik 190866Załącznik 190867
P.S
Verva 98 z mojego orlenu to gówno! To koło 98 nie stało.
Niezbyt ładnie wyglądają kreski po chipie - i nie ma tu wiele wspólnego z serią. Biorąc pod uwagę jak wygląda wykres sprzed modyfikacji, czyli z samochodem technicznie raczej wszystko OK - program do poprawki.
Nie mniej jednak osiągnięte wyniki są bardzo dobre. Dla pewności odwiedziłbym inną hamownię :)
niezły wykres, seryjny MA raczej nie ma przy nim co szukać ;) Przy temp. 5-10st (w porywach do 15 jak bywało momentami tej zimy- mam wtedy w głowie świadomośc że koła są z plasteliny ;) ) to ja się musze starać aby nie mielić kołami bo jak spadnie jeszcze śnieg to już nie bedzie zimówek.Nie wyobrażam sobie jazdy julką z momentem ok 400Nm, no chyba że na dwie ośki :).
Myślicie że jest sens zeby mu to poprawiali? Środka mu raczej nie dodadzą , pewnie obetną mu moment w tych dwóch peakach więc może trochę szkoda tylko po to aby wykres ładniej wyglądał? Chyba że mu wyrównają środek miedzy górkami :D
Tez bym nie chcial obcinac, po za tym na dynamicu ciagnie jednostajnie od 2tys, na normalu ciagnie tez od dolu a potem czuc mocnego kopa zgodnie z kreskami ale dopiero od 2 peaka, zachowuje sie troche jak silnik NA tak jak wspominałem, bardzo ciekawie sie jedzie ogólnie. Na setke zeszlo w granice 5,7-5,9s,musze to jeszcze potwierdzic pomiarami, elastycznosc pozwala na wyprzedzanie na 6 biegu bezstresowo, warto bylo. Swoja droga sa jakies wzmacniane sprzegla do julek? Standardowe chyba jest z 2.0 jtdm i wytrzymuje bodajze (nie jestem pewny) 450Nm
Dynamic bazuje na mapie normal, zmienia tylko sterowanie zaworem bocznikowym turbiny. Moment wyzszy bedzie w dolnym zakresie obrotów obrotowy niż to co widać przez powstajacy overboost. Aczkolwiek wolalbym zeby ktos to potwierdzil
ile to Cię kosztowało?
1,5k
Edit:
Jeździ się naprawdę przyjemnie ;)
Załącznik 191033
Przy tej temperaturze na zewnátrz tak rozgrzałeś turbinę?
Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka
No ale to nie byla jazda ktora wypada sie chwalic. Serio, nie wypada. Zdjecie robione od razu po wyhamowaniu z bardzo duzej predkosci. Z reszta czy to cos dziwnego?:p
Nie szkoda Ci turbiny? Po takiej jeździe to raczej w celu wychłodzenia 1-2km spokojnej jazdy 2-2.5 tyś/obr a nie zatrzymanie w miejscu na 750obr
Poki samochod jest na chodzie to jest obieg oleju, chlodnica oleju w qvce tez jest duza, to wystarczy. Ile osob tyle szkol, turbo ma sie dobrze w kazdym razie :) z reszta postala tak może 2minuty bo chcialem zdjecie potem pojechalem
Wiem że chłodzenie w julce jest dość dobre (olej,płyn, chłodnica) ale papierosa i tak można odpalić po zdjęciu sądząc :D.
Tu jest link do postu kol. Maciek-156 gdzie kiedyś bardzo fajnie wyjaśnił temat schładzania turbiny http://www.forum.alfaholicy.org/mito...ml#post1374615 . Co prawda generalnie dotyczyło to wyłączenia silnika ale mi jakoś w pamięci utkwiło szczególnie to ostatnie zdanie "Rozsądnym sposobem wytracania tej prędkości jest pokonywanie końcowego odcinka drogi z obrotami silnika poniżej 2000obr/min " i po naprawdę ostrej jeździe taką właśnie technikę też u siebie stosuję :)
W takim razie dziekuje za link do ciekawego posta, zastosuje sie do porady :) aczkolwiek mysle ze krzywdy jej tej postojem nie zrobilem
no pewnie że nie, ale tak na dłuższą metę to kto wie.... ;)