W Belgii większość aut jest z silnikami Diesla. We Włoszech trochę ich jeździ. W Polsce też da się znaleźć dobre 2.4 JTDm, choćby od niektórych użytkowników tego forum.
Printable View
Nigdzie nie napisałem, ze się nie da bo się da ale wtedy ani nie jest dużo taniej, ani bardziej popularne. Nikt kto przez lata użytkował i serwisował porządnie 2.4 nie oddał tego za grosze. Z resztą czytając to forum nie wiem czy bym nie wolał targane z niemiec z przelotem 250k km po autostradach niż z polski jeżdżone w okół komina z przebiegiem 150k km.
W takiej jeździe jeden i drugi się sprawdzi, ale wziąłbym 2.2 JTS. Dlaczego? Skoro będzie nim jeździć żona, to nie będzie jej się pewnie chciało (jak to kobietom) przywiązywać uwagi do studzenia turbiny, nie duszenia gazu na niskich obrotach (co źle wpływa na koło dwumasowe) etc. W auto z silnikiem benzynowym wsiadasz jedziesz, gasisz i wysiadasz. 2.2 JTS jak na benzynowy silnik bez doładowania jest bardzo elastyczny. W rozrząd trzeba zainwestować, nagar też da się chyba wyczyścić (pytaj kolegę [MENTION=25095]magil[/MENTION], on ma 2.2 JTS i pewnie chucha i dmucha jak na swoje 1.9 JTDm, które miał wcześniej)
2.2 JTS jest też cichszy, w zimie szybciej się nagrzeje przed dojazdem do pracy.
Potencjalne wydatki 1.9 JTDm:
- koło dwumasowe
- turbina
- EGR, DPF, (lub ich usunięcie)
- kolektor z klapami wirowymi (szczególnie po liftingu) - wymiana na nowy co 50 tys km, lub demontaż i usunięcie klap
- skrzynia M32 szybciej się zepsuje niż w 2.2 JTS (gdzie pewnie też się zepsuje, ale po dużo większym przebiegu)
W 2.2 JTS
- kosztowny rozrząd z wariatorami i całą resztą
- rozbiórka i czyszczenie z nagaru (jeśli ktoś chce się bawić)
Do 1.9 JTDm żeby nim jeździć i się nie martwić wcale mniej nie będziesz musiał dołożyć. Wręcz odwrotnie
- - - Updated - - -
Ja bym pojechał do Belgii albo Włoch. W Niemczech coraz trudniej o dobre auto. Kwestia szczęścia nim przyjedzie "Niemiec" z lokalnego komisu i podkupi od prywatnego właściciela. Połowy tych w komisach to nie ma co oglądać.
Tak się składa, że miałem (mam) oba.
I trwałość zależy od konkretnego egzemplarza. [MENTION=69675]ŁukaszKG[/MENTION] skoro nie potrzebujesz auta na duże przebiegi, moim zdaniem lepsza będzie benzynka. JTS w największe mrozy pali od strzała. Swoje spali, ale też nie pochłania takich kosztów jeśli chodzi o serwis. Koszty rozrządu, o ile nie pojedziesz do ASO, nie zrujnują
Problemem jest, co już zaznaczyłem, że jednostkę 2.2 w dobrym stanie i wyposażeniu bardzo ciężko spotkać. Jeśli nie zależy Ci na super osiągach (w 2.2 też nie powalają), łatwiej i z lepszym wyposażeniem kupisz 1.9 JTS.
Jeśli masz pytania, śmiało pisz na priv.
O JTS wypowiadają się źle głównie Ci, co kupili szrota, bądź Ci, którzy nigdy ich nie mieli, ale cośtam słyszeli.
Chodzi o sama konstrukcje, nie wnikam w stan używanych aut, a w czysto techniczne aspekty. Biorąc auta w takim samym stanie z tym samym przebiegiem ten z JTD pojeździ dłużej.
Skąd wiesz? Czy tak Ci się wydaje? Co jest nie tak z konstrukcją JTS-a?
Wspomniany rozrząd czyli teoretycznie coś czego nie powinno się wymieniać, a się wymienia. 20 lat temu robili łańcuchy które trzeba było wymieniać jak z pół banki się zaświeciło na blacie. Dzisiaj pyknie stówka i trzeba robić łańcuszek. Z resztą miałem 1.9 zrobiłem nim jakieś 80 tys km wymieniłem sprzęgło (dwumas przy 185K km był w stanie idealnym), żadne wtryski ani turbo do końca nie dawały się we znaki. Jest jakiś JTS co zrobił 230K km bez wymiany rozrządu? Jest jakiś JTS, który w różnych międzynarodowych rankingach jest zawsze na czołowej pozycji w polecanych silnikach benzynowych tak jak JTD w klekotach? Nie wiem dlaczego na tym forum panuje zasada, ze jak ktoś coś ma to jest super i bez wad. Ja mam 2.4 i potrafię wymienić wszystkie wady tego silnika i nawet go nie polecić ale za każdym razem jak się pojawia właściciel TS i JTS to te silniki są idealne, a jak ktoś twierdzi inaczej to pewnie miał trupa albo takiego nie posiadał wiec nie ma prawa się wypowiadać... trochę obiektywizmu Panowie.
Mój JTS przejechał już prawie 130 tyś km bez zaglądania do rozrządu (90 000 wg książki z wymianami co 30 000 km). Był tu użytkownik, który pisał, że przy przebiegu 200 000 km do rozrządu nie zaglądał, ale olej wymieniał co 8-10 000 km.
Łańcuch się rozciągnie, ale co z tego? Teraz zestaw w zamienniku ogarniesz za 700 zł. Napęd wałków balansujących jest trwalszy (900 zł). Elektrozawory jeśli padną, to z USA ściągniesz za 500 zł. Wariatory są pancerne, ich ceny też już nie są kosmiczne.
Nie będziesz miał problemów z EGR, DPF, turbiną, kosztowną regeneracją wtryskiwaczy, dwumasa po dupie też tak bardzo nie dostaje. Czyli porównując, rozrząd w JTS wychodzi znacznie taniej (no dobra, pod warunkiem, że nie jedziemy do ASO).
A wspomniany rozrząd wymieniasz dopiero wtedy, gdy trzeba.
M32 tak samo kiepska jak w JTDm.
Nagar na zaworach oczywiście występuje i może negatywnie wpływać na osiągi auta. Ale też są sposoby, aby z tym walczyć. To zjawisko nie jest na tyle uciążliwe w silnikach doładowanych.
Jestem świadomy wad i zalet obu silników, ale przede wszystkim mam pewną wiedzę nt. użytkowania i kosztów użytkowania JTS-a, której niektórym brakuje.
90% populacji 159 to diesle, silniki benzynowe to nisza, której większość się boi, ponieważ nasłuchała się zabobonów. A największe zabobony sieją mechanicy, którzy nie są w stanie ogarnąć tych silników. Tak tworzą się plotki i pomówienia ;)
Byli też tacy na tym forum co nie zrobili 100K na rozrządzie, a byli też tacy co twierdzili, ze JTDkiem zrobili 400K na opale wiec możemy sobie takimi ekstremalnymi przypadkami rzucać wzajemnie ale to nie ma sensu. Poczekamy aż te wszystkie forumowe JTS zaczną dobijać do normalnych przebiegów jakie aktualnie maja 1.9 czyli grubo ponad 200K km wtedy będzie można wyciągnąć wnioski. W 1.9 JTD z takim przebiegiem jak ty masz JTS to dopiero co pierwszy raz był zmieniany kompletny rozrząd na pasku za 400zł. Kolejna sprawa o tych mitach mechaników to zgadzam się ale imo to kolejny minus. Ktoś kto się nie zna na mechanice i powierza auto mechanikowi będzie miał problem ze znalezieniem fachowca, który należycie zrobi rozrząd czy inne naprawy, a to w znacznym stopniu tez wpływa na koszty eksploatacji.
Niestety włosi jak coś poprawiają to w odwrotną stronę ;) Po zmianowe sypia się nagminnie ale dotyczy to tylko 1.9.
Idzie jakoś sprawdzić podczas kupna samochodu czy klapy są na swoim miejscu? :) Rozumiem że najlepiej odrazu do tzw.pakietu startowego w 1.9 doliczyc wywalenie klap oraz zaślepienie egr aby nie syfił kolektora?
edit: Jaki jest orientacyjny koszt pozbycia się klap? :) Mechanicy podejmują się takich czynności? Gdyby nie była potrzebna ingerencja w rozrząd to samemu bym się za to zabrał ale tak lepiej nie ryzykować kolizji w silniku :D Odrazu na start można by to zrobić przy okazji wymiany rozrządu :)
Tak warto to od razu zrobić. Idzie sprawdzić choć nie zawsze. Trzeba mieć wprawne oko i zobaczyć czy miejsca osiek klap są zaspawane lub zaślepione śrubami. Musiał byś sobie najpierw poszukać na forum fotek jak wygląda kolektor seryjny, a jak z wywalonymi klapami. Są dwa obszerne tematy o klapach w tym dziale.
Jak się znasz to dojdziesz bo przeważnie po urwanej klapie kompresja poszła się walić. Jak auto kopci, ma nierówne obroty czy po podpięciu pod kompa pokazuje duże korekty wtryskiwaczy to można się spodziewać urwanej klapki. Chociaż zdarzały się tu przypadki, ze po urwanej klapce śladu nie było ale na takie szczęście bym nie liczył za bardzo. Koszty w 1.9 to robocizna koło 200-300zł, plus uszczelka, plus spawanie kolektora lub zakup takiego bez klap.
Hmm ciężko znaleźć kompromis.
2.2:
+
Brak wielu dieslowskich podzespołów,
Lepszy na krótkie dystanse
-
O łańcuchu nie piszę bo z tego co mówicie to nie taki problem,
Nagar
Większe spalanie
Ciężej znaleźć będzie mechanika,który to ogarnie.
1.9 JTD
+
Mniejsze spalanie,
Lepsze osiągi (biorę tu pod uwagę to,że wywalę ekologię i przy okazji podniosę moc)
-
Więcej rzeczy,które z czasem się zużyją,
Większe przebiegi przy używanym aucie,
Jeżeli chodzi o koszta to w 2.2 mamy też dwumas i skrzynię M32. W Dieslu dochodzi do tego wszystkiego turbo (+- 1500) i wtryski ( Na allegro widziałem komplet po regeneracji 1500pln, biorąc pod uwagę,że nie będziemy trzaskać wielu km powinny dać sobię radę, jeżeli się mylę to mnie poprawcie). Jeszcze te klapy wirowe.
Sumując to wszystko jakoś bardziej za mną przemawia jednak ten 1.9. Żona od roku jeździ już dieslem (legendarny 1.9 Dci) i jakoś daję sobie radę:).
Dobrze rozumujesz. Generalnie te koszty zależą od konkretnego egzemplarza. Jeśli kupisz auto zadbane, to pewnie przez długi czas do turbo czy wtrysków zaglądać nie będziesz musiał.
Ja nigdzie nie twierdzę, że JTS-y przeżyją JTD, ponieważ to jest technicznie nieuzasadnione. Jak sam zauważyłeś, silniki benzynowe są stworzone do mniejszych przebiegów. Diesle z natury muszą być bardziej wytrzymałe, ponieważ pracują w cięższych warunkach.
Są na forum JTS-y z przebiegami ponad 200 000 km. Na naszym portalu aukcyjnym większość 2.2 ma nastukane ponad 200 000 km. Czyli da się.
U mnie jeszcze sporo wody upłynie zanim dojadę do tej granicy.
Wybór jest mizerny, spora część jest w wersji 4x4 (dodam że rozglądam się puki co za wersjami TI), czy ten napęd sprawia problemy np. Wal, dyfer?? Czy była montowana szpera poza wersją Q4
Jedyny większy problem to podpora walu ktora teoretycznie jest niewymienialna ale i z tym idzie sobie poradzić.
szpery to nie bylo chyba nigdy w 159, po lifcie jest elektroniczne Q2, czyli rozszerzenie modulu ABS/VDC który przychamowujac kola udaje zachowanie szpery.
Q4 to torsen C, czyli taki jak w nowszych Audi Quattro - bardzo dobry staly naped choc trzeba pamietac ze dodaje oporow I wagi. Ja bym bardzo chcial Q4 ale w TBi nie bylo dostepnych.
Szpery ludzie dokladaja do zarowno do skrzyn M32 jak i F40 - jest od Quaiffe - koszt bodajze GBP650 do M32 I chyba z GBP1000+ do F40.
Co do znalezienia fajnej 2.4 Q4 i to Ti. troche duzo bys chcial naraz. Jak szukalem swojej TBi SW od czerwca 2015 przez 4 mce, to tez mimo wszystko patrzylem na 3.2JTS I 2.4JTDM, ale obie juz tylko jako Q4, i miala to byc Ti lub Distinctive z xenonami, nie biala. Malo tego ogolnie bylo. Nie bylo w czym wybierac, przynajmniej jak chcialo sie auto ponizej 100tys km przebiegu, jeszcze odrzucalo sie jakis kolor czy tapicerke, a jak juz cos sie pojawilo sporadycznie ciekawszego (choc idelow w ogole nie bylo), to na drugi dzien ogloszenie bylo juz nieaktualne (choc czasem wisialo jeszcze na Mobile czy AUtoscoucie24 prze kolejne tygodnie). W koncu kupilem TBI Distinctive, ale bez xenonow i B&M i PDC przod - i te rzeczy dokladalem sam po sprowadzeniu sobie auta.
Ceny fajnych wersji to byly bardziej tak EUR15k w gore. No dzis, po 1.5 roku to pewnie bedzie mniej, ale tez ciezej bedzie znalesc zadbana 9tke z akceptowalnym przebiegiem itp.
Zycze powodzenia w szukaniu, moze trafi CI sie cos bliskiego temu co bys chcial, ale nastaw sie tez ze nie bedziesz mogl sobie przebierac w ofertach, i ze moze troche minac czasu zanim cos pod siebie znajdziesz.
Mój JTS przez ostatni rok przejechał prawie 50 tys km, ma obecnie 190 000km przebiegu i daje radę, mniej problematyczny niż poprzednik diesel :)
Co do 1.9 jtdm trzeba pamiętać jeszcze o Maglownicy ;) z którą w JTS nie ma problemu :)
We wrześniu ubiegłego roku stałem przed podobnym dylematem...samochód dla Żony, dojazd do pracy 19km...niestety moja małżonka nie chciała Mito, 147, ani GT wiec ostatecznie kupiłem jej BMW e87 benzyna. Szczególnie teraz w okresie zimowym uważam, że kupno Benzyniaka to duży komfort dla niej i szczególnie dla mnie :) nie muszę się martwić czy rano odpali :) albo nie zastanawiam się jak długo wytrzyma turbo itd :) wystarczy przejrzeć kilka stron tematów, by wyciągnąć wnioski i zauważyć jakie problemy mają użytkownicy jtdm ( i innych diesli) z mrozem itd...wiele pytań "jaki: akumulator, świece, nie pali, nie kręci, zamarznięta ropa itd itd.." gdybym musiał kilka razy w tygodniu ogarniać diesla Żonie z rana to nie byłbym zadowolony delikatnie mówiąc :) Mając dwie 159 jedna w dieslu 1.9 8v i teraz drugą 2.2 jts jedyny minus jtsa względem jtdm to spalanie...cała reszta zdecydowanie na korzyść benzyny....w kwestii "drogiego" rozrządu, wiele już było napisane...mnie przy błędzie p0016 wystarczyło wymienić łańcuch, koło zębate, ślizg...z zestawu swag do opla 2.2 który teraz można dostać nawet za 460 zł....tak samo myślę, że jeśli mechanik ogarniał kiedyś opla 2.2 to poradzi sobie z jtsem 2.2 :) teraz to nie czarna magia :)
Kończąc, jak kolega Magil napisał, dużo zależy od danego egzemplarza...a wydaje mi się, że łatwiej znaleźć 1.9/2.2 Jts w dobrym stanie i względnie małym przebiegiem, niż 1.9 jtdm...
Im dłużej będę szukał tym więcej będę miał kasy. Zdaję sobie sprawę że znalezienie ideału będzie ciężkie, dlatego pytam o 4x4 bo takiej nie szukam ale czasem się trafi i chcę wiedzieć czy nie przyspoży mi to problemów.
do ideału w tbi brakuje mi q4 i automatu, no jeszcze gdybym mial Ti z siedzeniami alcantara+skora to juz bylby pelen wypas i nie czekalbym na giulie veloce sw. tak to mam fajne, ale jednak przejściowe auto, ktore jak bedzie Giulia sw veloce to chyba od razu wymienie.
navte 10k rocznie, jesli nie zalezy Ci na q4 to bierz tbi albo jakies 2.2jts (te idzie trafic w wersji Ti). benzyny znajdziesz znacznie laywiej z przyzwoitym przebiegiem.
No q4 do tego silnika pasuje jak ulał , w zimie przy ośce i Nokianach na feldze niestety ale jeździ się na pół gwizdka, ciężko serie przełożyć na drogę a człowiek myśli o programie. Boję się tylko o sprzęgło, 162tysiące już na blacie. Automat i tak i nie. Po mieście śmiga się na 2-3 biegu i jest miło. 6 bieg można wpiąć przy 90 km/h i tak rozbujać żwawo auto do 240km/h. epsonix o takie siedzenia i Ti Ci chodziło? ;) Załącznik 219951Załącznik 219952Załącznik 219953 (tse tse tse) Dla mnie porażką jest że ktoś przy takim zestawieniu auta za ponad 180 tysięcy złotych pożałował na ksenon i elektrycznie składane lusterka. Chyba że to niedopatrzenie przy konfiguracji.
Oszz... Ta fura miażdzy system. Aleś perłę dorwał :)
Dokladnie o tych siedzeniach myslalem. Jak szukalem auta, to generalnie xenon to byl moze w 1/3 ofert max, nawet byla max doposazona Ti pomalowana na rosso competizione za chyba 20tys EUR, ale tez xenonow nie miala. Moze niektorzy nie wiedza ze jest taka roznica H7 a xenon w 159 (bo w wielu innych autach H7 swieca duzo lepiej), i nie decyduja sie doplacic? Albo tak jak piszesz, niedopatrzenie przy konfiguracji.
Skladane lusterka jak dla mnie niepotrzebne - mialem w poprzedniej JTDM, to po paru latach przy jakis mrozach uszkodzilo sie najpierw jedno a za kolejne pare lat drugie.
162tys km? to chyba TBi z jednym z wiekszych przebiegow z jakim sie spotkalem. Jakies problem z czymkolwiek byly (silnik, skrzynia)?
Nie wiedzieli o xenonie bo nie mieli 159 i na forum nie siedzą heh. Siedzeń nie polecam dla osoby bez własnego lokum i stałej partnerki ,albo osób robiących z auta stołówkę ( wszystko włazi w te małe otworki w alkantarze) :). No właśnie wnioskuje że mój egzemplarz jest modelem testowym na tym forum. Po 9 miesiącach eksploatacji i 18 tysiącach przebiegu mogę stwierdzić iż benzyna która jest z dwa razy większym przebiegiem niż poprzedniczka w dieslu albo waliła tylko autostrady albo jtdm jeździł wcześniej idiota. Do tej chwili zrobiony rozrząd,świece, oleje , filtry i pasek na alternatorze. Silnik chodzi od zakupu tak samo po dziś dzień czyli bez zarzutu, nie bierze grama oleju, skrzynia, sprzęgło, dwumas bez zarzutu. Turbo z parametrami i bez pocenia. Wszystko fabryka wraz z zawieszeniem na dających mu bardziej w kość sprężynach Ti. W tej chwili mam zamiar zajrzeć do tylnego lewego zacisku bo po ostrzejszej jeździe piszczy w niebogłosy. Na wiosne kompletny serwis klimy bo sprężarka chodzi i chłodzi ale poci się z niej ten jaskrawy olej. Generalnie wszystko z napraw (tfu tfu) jeszcze przede mną , mam zamiar jeździć jeszcze autem z 5 lat czyli jakieś 100tyś km i o awariach na pewno będziecie na bieżąco chyba że ktoś zapuka mi dziś do drzwi i wyłoży na dzień dobry 50 tysięcy złotych.
przy nabijaniu klimy nie daj się nabrać na wartości 460g które wiele katalogów podaje do TBi - u mnie jak tak nabił mój mechanik to wiertara była straszna. podjechałem do ASO, im wyskoczyło 550g, tyle nabili i cisza od ponad roku.
u mnie piszczy z prawego przedniego koła przy hamowaniu, też muszę zajżeć kiedyś.
co do brudzenia się alfatexu - ja mam distinctive s alfatexem, więc znam ból. za to jest przyjemnie i w lecie i w zimie, a do tego trzyma dobrze tyłek na zakrętach.
To był Bocian :D. Kolejny pSZypadek to motor, który dostał wirusra przed wymianą rozrządu itp. Czyli mamy 2 pSZypaki, coś więcej, czy 2.0 jest z**** z założenia? :D
- - - Updated - - -
Jako user 2.0 JTDm po sofcie jestem zainteresoFFFany, kiedy engine mi klęknie. :D
Nie używaj wulgaryzmów i pisz po polsku.
A ten co miał Alfę przed Bocianem, to się nie pochwalił na forum?
Ale dlaczego? Zupełnie nie rozumiem. :D :D :D
Ja bym napisał, że miałem taki przypadek, a później wrzuciłbym ogłoszenie o sprzedaży (już po naprawie na szybko) na forumową giełdę. Dziwni Ci ludzie xD
Jeżeli coś takiego się stało, to pewnie była jakaś wadliwa seria części i gdzieś te tłoki muszą jeszcze siedzieć.
Rozrząd się rozleciał w tym kolejnym przypadku o którym piszesz, a w konsekwencji tłok?
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...-ID6yPbDJ.html
Co myślicie o tej sztuce i o sprzedawcy jeśli ktoś zna ??