w 1,9 jest tak jak piszesz, w 2,0 nie. zauważ różnice i silnik którego dotyczy dany post.
Panowie a moze ktos z czyszczacych egr napisze tutorial jak to zrobic w silniku 2.0 jtdm. Moja Alfa rowniez szarpie przy 2000 tys i pierwsze co zrobic to wyczyscic egr ale jak za to sie zabrac? W 1.9 150 z 156 bylo to proste tu egr jest schowany ciezko sie do niego dostac... :( demontowac kolektor?
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
? Jak ciężko schowany? Kilka śrub i wyjęty.
Może lekka gimnastyka jest potrzebna, ale to robota na 10 minut.
Tak, w 2.0. Wiem, bo czyściłem go, a potem zaślepiałem.
Jego nie za bardzo widać. Tam problem był chyba z dostępem do jednej śruby. Niestety nie pamiętam czy z kanału czy z góry ją odkręcałem (z 2 lata temu to było).
I z tego co kojarzę to trzeba filtr powietrza lub centralkę świec odkręcić, aby nie przeszkadzały w dostępie.
Panowie, to jest chyba jakiś koszmar. Znowu szarpie. Po kolejnych rozeznaniach wytypowałem kolejna dwójkę podejrzanych: wtryski (korekta na jednym ok. 1.0 na plusie) i intercooler. Wtryski pewnie do regeneracji, a intercooler do czyszczenia. Jeśli chodzi o intercooler, to naprowadził mnie znajomy, który ma BMW 3 2.0d. Miał podobne objawy, a czyszczenie wykonał sam - ponoć względnie proste i tanie. I chyba od tego zacznę, bo 2 tys. na regenerację wtrysków na razie mnie nie swędzi. Najpierw muszę się zorientować, czy w 159 jest to tak samo proste. Będę dawał znać, jak zrobię cokolwiek.
PS. Do baku wlałem Liqui Moly do czyszczenia wtrysków (5156). Sprawdzę korekty po wypaleniu całego baku.
Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka
Ja miałem korektę +2,85 i nic nie szarpało.
Przejrzałem jeszcze raz ten wątek i chyba dalej nie zacząłeś od tego co wcześniej sugerowałem. Czyli zaślepienie próbne EGR'a całą blaszką.
Widziałem wpis, że czyściłeś, a to nie to samo. Ja też czyściłem i mi to nie pomogło.
Dopiero zaślepienie + wyprogramowanie. Od tamtej pory przejechałem prawie 100k i nic się nie dzieje.
Nie muszę mieć racji w Twoim przypadku, ale od tego bym zaczął, bo koszt praktycznie żaden.
Oby się udało znaleźć źródło problemu.
Dzięki za zwrócenie uwagi. Może rzeczywiście już wpadłem w mętlik w związku z całą tą sprawą. Masz rację, wywalę EGR. Patrząc na koszty jest do spokojnie do przyjęcia. Dam znać jak efekty
Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka
W moim przypadku po kliku tygodniach poszarpywanie też niestety powoli powraca... Szczególnie wyczuwalne jest na nierozgrzanym silniku przy krótkich trasach. Jak przegonię go mocniej i gdzieś dalej to z reguły się uspakaja. Przypuszczam, że EGR nie jest u mnie zaślepiony bo auto jakieś dwa miesiące temu przyjechało z Niemiec i raczej wątpię żeby Helmut, który wcześniej nim jeździł robił coś takiego. Ja też przy tym nie grzebałem - a raczej nie zleciłem tego mechanikowi bo jestem technicznym beztalenciem i nawet przy najprostszych czynnościach trzeba patrzeć mi na ręce żebym czegoś nie spitolił :P Zaczekam jak sytuacja się rozwinie u kolegi cybermyszak. Jeśli rzeczywiście całkowite zaślepienie i wyprogramowanie pomoże to pewnie też zdecyduję się na taki zabieg. Tyle, że mój mechanik takich rzeczy nie robi (zaślepić by zaślepił - ale nie wyprogramuje). W sumie ja z Chrzanowa - kolega Kraków/Niepołomice więc jak zrobisz u siebie i będziesz zadowolony to poproszę o namiar na warsztat :)
No to jeszcze raz - dupa nie EGR. Przy zaślepionym EGRze szura i szarpie tak samo.
Chciałem się dziś umówić na zaślepienie EGRu. Dzwoniłem dzisiaj do mechanika, któremu ufam i u którego robiłem kilka rzeczy. Jeździł moją 159 i powiedział, że szarpanie związane z EGRem jest charakterystyczne i to nie jest to samo, które ja mam. Zna przypadki, że pomimo zaślepionego EGRu nadal jest to samo szarpanie. Powiedział, że całe to szarpanie i szuranie wygląda, jakby był problem z ilością podawanego paliwa, ale wtryski wyklucza (jak wspominałem wcześniej korekty mogłyby być lepsze, ale nie są złe). Powiedział, że na pierwszy ogień wziąłby czujnik ciśnienia paliwa na listwie CR. Dlatego, przynajmniej chwilowo, zawieszam plan zaślepienia EGR.
Po ustaleniu numerów tego czujnika w EPERze dla 2.0JTDm 170KM: OEM 55207677 (produkcja Bosch nr 0281002903) znalazłem go na Allegro. Koszt nowego to ok. 220-250 zł. Dlatego na razie kupiłem używany z Astry za 40. Do tego kupię jakiś środek do czyszczenia elektro-rzeczy i przeczyszczę styki wtyczki tego czujnika. Zobaczę, czy będzie jakakolwiek różnica (na lepiej lub gorzej). Jeśli tak, to wtedy znaczy, że to to i szarpnę się nowy. Do tego wepnę się FESem i przejadę się kawałek, żeby zobaczyć jak wyglądają korekty na wtryskach w czasie szarpania. Będę raportował na bieżąco.
PS. Choćbym miał zbankrutować znajdę to skur*****two!
Ja już sam nie wiem. Może ten typ po prostu tak ma...? Temat nadal śledzę z zaciekawieniem i kibicuję w walce bo wszyscy możemy na tym skorzystać. Jak cybermyszak znajdzie rozwiązanie to jeśli nie obwołamy go mesjaszem przynajmniej jakaś dobra butelczyna będzie mu się należeć ;)
Parę tygodni temu pytałem speca od Diesli i też pierwsze na co wskazał to ten czujnik. Nie mam jednak jak zostawić póki co auta u mechanika, bo kolejki ma zajebiste, a ja do pracy w cholerę kilometrów żeby obyć się bez samochodu.Cytat:
Powiedział, że na pierwszy ogień wziąłby czujnik ciśnienia paliwa na listwie CR
Co ciekawe w poprzednim swoim aucie też miałem podobny problem i rozwiązaniem okazał się właśnie odpowiednik tego czujnika co jest w 159. Doraźnie zawsze pomagało też zalania takiego specjalistycznego dodatku do czyszczenia układu wtryskowego common rail firmy Liqui Moly (coś około 40zł kosztuje).
Aż jutro kupię i zaleję do baku. Będą niezłe jaja jak historia się powtórzy...
A jakby tak zlogowac ciśnienie paliwa, w momencie tych szarpnięć.
Z tego co się dowiedziałem to tylko podmiana na inny wchodzi w grę. W logach nic nie wychwycisz niestety. Dlatego pewnie tak wielu ludzi się z tym męczy. To nie jest ewidentna usterka...W teorii wytrzymują 150.000-200.000km więc ich czas nadchodzi.
cybermyszak, w Tobie cała nadzieja. Podmień ten czujnik i daj znać czy jest jakaś zmiana.
P.S. W hurtowniach ceny w okolicach 400zł. Do ASO bałem się dzwonić. Za durny czujnik parkowania chcieli 600zł swego czasu...
Nie chcę zmniejszać zapału, ale wymieniałem u siebie regulator ciśnienia paliwa na listwie. To nie to. Przy padniętym regulatorze szarpało przy obciążeniu - gaz w podłodze a samochód szarpał jakby paliwo nie dochodziło
To było zupełnie inne szarpanie bez szurania.
Ja nadal obstawiam gruchę sterowania geometrią turbiny. Szarpniecie jest w określonym momencie przy określonych obrotach, moim zdaniem wtedy kiedy turbina powinna zmieniać geometrię.
Zresztą [MENTION=48932]cybermyszak[/MENTION] , pisałeś że była poprawa po regeneracji, u mnie tez zniknęło na dość dlugi czas po zadbaniu o wtyczkę sterowania. teraz pojawi się od czasu do czasu, ale tak rzadko, ze nie zwracam uwagi.
A jak sie dostac do tej wtyczki? Strasznie ciasno tam jest żeby ja odpiąc? Może i u mnie pomoże...
Włąsnie...przy jakich obrotach zmienia się geometria turbiny?
Wydaje mi się, że gdyby to była gruszka turbiny to szarpanie występowałoby niezależnie od temperatury zewnętrznej. A u mnie jak jest poniżej 10*C to jest całkowity spokój.
a to nie chodzi czasem o wtyczkę poniższego zaworka? Faktem jest, że po odpięciu wtyczki de facto wyłączamy turbo i auto nie idzie kompletnie ale jednak żadnego odłosu szurania nie ma i szarpania również. Nie próbowałem jej czyścić, może i warto...
Załącznik 260561
Sorki za chwilowe milczenie. Byłem strasznie zarobiony. Nie miałem kiedy i jak zrobić logów w czasie szarpania, bo był update Windows 10 i wyczyściło mi konfigurację portów do FESa w laptopie, przez co nie znajduje mi połączenia. Pochylę się nad tym w weekend i postaram się zrobić logi.
Co do gruchy od turbiny i jej sterowania geometrią, to ta diagnoza wydaje się bardzo logiczna i rozsądna, ale aż nie chce mi się wierzyć, że mogłoby ją trafić dwukrotnie. Choć nie wykluczam, że do tego wrócę, jak skończą mi się tańsze rozwiązania :)
Co ustaliłem ostatnio to:
- czyszczenie wtyczek przepływomierza i czujnika na listwie CR nic nie dało
- jego wymiana (czujnika na listwie), tak jak pisał skuler, również na nic
Następne rzeczy, które chcę zrobić do małym kosztem i kroczek po kroczku (oprócz logów):
- czyszczenie przepływomierza
- wymiana świec - może któraś nie domaga i nie zawsze dogrzewa tak jak trzeba przez co mieszanka nie dopala się jak trzeba? (Taaaak, wiem, samo ciśnienie mieszanki powinno powodować zapłon w dieslu itd itp... ale mimo wszystko :P). Poza tym podejrzewam, że nie były zmieniane od nowości, więc tak czy inaczej pasuje mi to zrobić
- skontrolowanie szczelności rur i obejm w okolicach filtra powietrza, przepływomierza, turbiny, intercoolera - ogólnie prawy przód - mam nieodparte wrażenie, że szuranie pochodzi gdzieś z tej części przodu auta (zasysa jakieś lewe powietrze?)
- czyszczenie intercoolera
Nigdy nie przekona mnie tłumaczenie, że ten typ tak ma. To są normalne procesy fizyko-chemiczne, więc jeśli jakikolwiek zachodzi, to zawsze musi być przyczyna! :)
Dzięki za wsparcie. W kupie siła!
Zawsze Wasz,
mgr inż. cybermyszak
PS. Jak znajdziemy to dziadostwo, to robimy spot na wcześniej wspomnianą flachę :)
Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka
nope. Świece żarowe działają przy zapołnie, na rozgrzanym silniku nie robią nic. Jeżeli byłoby coś nie tak wywaliłoby bład na desce rozdzielczej. Szkoda czasu.Cytat:
- wymiana świec - może któraś nie domaga i nie zawsze dogrzewa tak jak trzeba przez co mieszanka nie dopala się jak trzeba? (Taaaak, wiem, samo ciśnienie mieszanki powinno powodować zapłon w dieslu itd itp... ale mimo wszystko ). Poza tym podejrzewam, że nie były zmieniane od nowości, więc tak czy inaczej pasuje mi to zrobić
O to już jak najbardziej. Szuranie to odgłos powietrza (ktoś tego jeszcze nie wie?). Jest wysoce prawdopodobne, że któraś uzczelka albo wąż są felerne i jest po prostu ordynarna dziura. Tym bardziej, że po odpięciu overboosta szuranie ustaje więc problem na pewno leży w okolicy sprężarkiCytat:
- skontrolowanie szczelności rur i obejm w okolicach filtra powietrza, przepływomierza, turbiny, intercoolera - ogólnie prawy przód - mam nieodparte wrażenie, że szuranie pochodzi gdzieś z tej części przodu auta (zasysa jakieś lewe powietrze?)
Moim zdaniem również szkoda czasu.Cytat:
- czyszczenie intercoolera
Ja bym zaczął od sprawdzania ew. nieszczelności. Wydaje mi się, ze idealnie byłoby podjechać na hamownię, otworzyć maskę i w ten sposób sprawdzić organoleptycznie silnik pod obciążeniem (na postoju niestety nie szura a tylko podczas podjeżdżania pod górę pod przyspieszania). Może wtedy by się uchwyciło źródło szurania. Pytanie czy któraś hamownia się zgodzi na taką usługę diagnostyczną.
u mnie po odłączeniu overboosta wywala check engine...Ale co ciekawe zawsze po odpięciu na kilkadziesiąt km szarpanie zanika...więc przyczyna może być sterowanie turbiną...
poza tym zauważyłem,że dolny wąż intercoolera jest bardzo miękki i cholera wie, czy nie ma jakiejś nieszczelności...może to to? Na dnaich bedę zmieniał olej i zrzucę dolna osłonę - może coś wypatrzę...
Czy u was szarpanie wiąże się może ze zwiekszonym spalaniem?
Mój mechanik też obstawia, że problem tkwi w nieprawidłowym sterowaniu turbiną. Pytanie tylko co powoduje tą nieprawidłową pracę? Na razie nie bardzo ma czas na postawienie porządnej diagnozy bo zarobiony jest po uszy. Wymiana gruszki rzeczywiści początkowo pomogła, ale po kilku tygodniach objawy powróciły. Opcję z czujnikiem ciśnienia paliwa z góry odrzucił i jak widać miał rację.
Zjawisko rzeczywiści jest nieprzewidywalne i występuje losowo. Są takie dni, że podczas jazdy nic się nie dzieje i nie ma nawet jednego szarpnięcia - z kolei innym razem każde ruszenie spod świateł, zwolnienie na skrzyżowaniu czy na rondzie kończy się szarpnięciem. W zasadzie jedyna prawidłowość jest taka, ze jak już szapie to w okolicach 2 tyś rpm i jedynie na 2 i 3 biegu.
Mam dokładnie to samo.Cytat:
Zjawisko rzeczywiści jest nieprzewidywalne i występuje losowo. Są takie dni, że podczas jazdy nic się nie dzieje i nie ma nawet jednego szarpnięcia - z kolei innym razem każde ruszenie spod świateł, zwolnienie na skrzyżowaniu czy na rondzie kończy się szarpnięciem. W zasadzie jedyna prawidłowość jest taka, ze jak już szapie to w okolicach 2 tyś rpm i jedynie na 2 i 3 biegu.
Szukanie nieszczelności w dolocie bym sobie jednak odpuścił. Ona generalnie powoduje spadek osiągów i dymienie na czarno. Po drugie występowałaby w sposób ciągły, a tutaj mamy usterkę losową jakby nie patrzeć. Po trzecie nie wierzę, że dolot rozszczelnił się u tylu osób...
Zastanawiają mnie jeszcze klapki wirowe w kolektorze ssącym... Nagar z czasem mógł je tak zalepić, że nie otwierają się tak jak powinny. Na urlopie za miesiąc postawię auto do mechanika i zlecę mu czyszczenie choć już oczami wyobraźni widzę jego entuzjazm na taką robotę.
Znajdę to cholerstwo choćby dziewczyna kazała mi spać na kanapie.;)
P.S. W zasadzie jedyne co się zmienia to temperatura i gęstość powietrza, a jeżeli tak to może przepływomierz jest walnięty?
https://insignia-club.pl/viewtopic.php?f=14&t=2023
Temat dokładnie o tym samym na forum Opla Insigni. Jeżeli sugerować się ich doświadczeniami to wszystko co chcemy sprawdzać odpada, a winowajcą jest...
czujnik temperatury:confused:
Wie ktoś może gdzie znajduje się to ustrojstwo i wtyczka od niego?
Teraz na wyświetlaczu pokazuje mi temperaturę o pół stopnia wyższą niż odczyt z komputera. Dałbym sobie rękę uciąć, że zimą obie wartości były jednakowe. Nie już taka pierdoła jest przyczyną tych komedii... Będę raportował czy jest szarpanie gdy odczyty się "schodzą" czy bez zmian.
Nie jest to dokładnie to samo, przynajmniej mi na to nie wygląda. Oni mają jakieś przerywanie na zimnym. U nas bez różnicy - szura i wariuje w każdej temperaturze.
u mnie jest podobny problem, chwilowo nie diagnozuję bo za ciepło. objawy są takie: występuje przy temperaturze zewnętrznej poniżej ok.15 stopni, nie ma znaczenia, czy zimny, czy rozgrzany. silnik łapie chwilową czkawkę przy ok. 1500obr. i występuje tylko gdy najpierw schodzi z obrotów i ponownie wciskam gaz (np. dojeżdżam do skrzyżowania, hamuję silnikiem i przy ponownym wciśnięciu gazu przy ok. 1500 chwile się zastanowi i ciągnie dalej. był czyszczony EGR, wymieniony czujnik ciśnienia w kolektorze dolotowym, turbo ciągnie równo (przynajmniej wskazówka nie wariuje). rzecz mało uciążliwa, ale jak się zrobi chłodniej to spróbuję ją wyeliminować, bo przy tych temperaturach to szukanie usterki widmo. w aucie jest egr i dpf, klapy wywalone.
Czujnik temperatury? Wymieniałem, u mnie to nie to.
przytoczę 'swoją historie' może to coś da.
auto szarpało z tym charakterystycznym szurnięciem. najczęściej na zimnym silniku, podczas jednostajnego przyspieszania na biegu 1 lub 2.
Czyściłem EGR , sprawdzałem wtryski, wymieniłem regulator ciśnienia paliwa, czujnik temperatury, sondę lambda, oddałem turbo do przejrzenia ale nie wymagało regeneracji, wymieniono tylko uszczelnienia - nadal szarpało. jeździłem.
Pojawił mi się błąd od sterowania turbo, podjechałem do lokalnych speców od turbo opowiadając im również o problemie szarpania. Tego samego dnia oddzwonili, że błąd był spowodowany luźną wtyczką przy sterowaniu, podpieli i wszystko działa, koszt 50 zł, symbolicznie.
- super, a co z szarpaniem?
- jakim szarpaniem? zrobiliśmy jazdę próbną, nic takiego nie stwierdzono.
Myślę sobie - klasyk - jak usterka zdarza się losowo to nigdy nie wydarzy się w warsztacie.
Odebrałem samochód - magia - nie szarpie.
To było jakieś 1,5 roku temu. pół roku jazdy bez szarpania. Potem pojawiły sie pojedyncze szarpnięcia i od czasu do czasu się zdarzają, ale w ilości zupełnie pomijalnej. Nie wiem co dokładnie robili z tą wtyczką, nie drążyłem tematu wtedy.
A i podkreślam - to silnik 2,0, 170KM. Z tego co czytałem w 1,9 i 2,4 winowajcą jest egr.
Też to przerabiałem,najgorzej było przy dojeżdżaniu do świateł i np.gdy trzeba było szybko ruszyć ze skrzyżowania(nie zawsze ale z reguły w najmniej odpowiednim momencie ) myślałem że mnie krew zaleje,niby pierdoła a to było tak irytujące że głowa mała,po konsultacji z kolegami z forum pojechałem zaslepić i wyprogramować egr.
Pisze to już któryś raz ale po tym zabiegu problem zniknął .
No dobra, czy ktoś z Was zaślepił i wyłączył programowo EGR, a szuranie/szarpanie nadal pozostało? Ponieważ Ty skular jedynie czyściłeś, a to kompletnie co innego jednak.
Ja mam z kolei problem, że strasznie szarpie przy prędkościach tak 60-80, nieważne jaki bieg. Na zimnym silniku jest to niewyczuwalne. Jakiś pomysł?
A czy czasem oryginalny program sterownika nie jest błędnie napisany? Znaczy się on działa w nowym silniku natomiast w miarę zużycia osprzętu (turbina, egr, przepływka, wtryski i inne czujniki) sterowanie nie wyrabia i ścina pewne parametry powodem których jest to szarpanie?
Jak u Was wygląda cisnienie doladowania?
U mnie zauważyłem że ciśnienie doładowania jest zawsze większe od oczekiwanego (200 nawet do 500mbar).
Przypuszczam że przy lekkim przyspeszaniu to ciśnienie narasta zbyt szybko i sterownik nagle chce je zbić a efektem tego jest to szarpnięcie.
grysiek to o czym piszesz ma ręce i nogi...
Zimne powietrze jest znacznie gęstsze i łatwiej jest osiągnąć wartość zadaną. Gdy robi się cieplej może być z tym problem jeżeli turbosprężarka straciła wydajność lub jest gdzieś w dolocie wspomniana nieszczelność.