Akurat znane mi oba przypadki to uszkodzenia akumulatorów. Po montażu kolejnych od wielu lat jest OK.
Printable View
Akumulator sam z siebie się nie uszkodzi, albo wada fabryczna albo ktoś do tego rękę przyłożył. Poza tym Centry mają 3 lata gwarancji na wszystko więc jeśli po 2 latach padł to można go wymienić. I bez problemu dadzą ci nowy.
Ja też mam Centrę akurat od dwóch lat i pali od strzała tylko że ja ładuję aku. przed zimą i po zimie i staram się nie jeździć bardzo krótkich odcinków. A tak po za tym to następny aku będzie polski albo ukraiński :D.
Jeśli aku padnie Ci po dwóch latach to zawsze sprzedawca będzie zwalał winę na instalację w aucie, niewłaściwe użytkowanie itp itd, aby tylko nie wymienić akumulatora. Jedno auto to Fiat ojca 1.2 80 KM, 2003 r od nowości w domu, 130tys km na liczniku. Rocznie robi kilka tyś km. Przed zimą i w trakcie akumulatory zawsze doładowywane ze względu na przebiegi. Gdzieś tak od 4-5 lat pod maską siedzi jakaś Varta i do tej pory brak problemów. Osprzęt silnika jeszcze fabryczny. Przypadek?
Jeśli rocznie robi kilka tysięcy to już sam odpowiedziałeś na pytanie dlaczego źle eksploatowany, doładowywanie to według producenta też zła eksploatacja. Bynajmniej ja mam takie info od przedstawiciela Centry. Co do gwarancji to fakt ale zależy na kogo sie trafi. Ja akurat mam przypadek z Centrą gdzie znajomy oddał na gwarancji aku po 1,5 roku i dali mu nowy. Aku nie trzymało napięcia ale prawdopodobnie a nawet na pewno przez złe jego doładowywanie zarówno w samochodzie jak i stary prostownik. Ale po rozsądnym przedstawieniu sprawy u sprzedawcy wymienili. Może też przypadek a jednak się zdarza. Natomiast z doświadczenia jak i opinii które znam, dalej twierdzę że większość akumulatorów jest źle eksploatowana źle doładowywana lub po prostu źle dobierany jest aku do samochodu. Każdy ma swoje doświadczenia więc sprzeczać się nie ma o co, natomiast wymieniać doświadczenia jak najbardziej. ;)
Trochę niesprawiedliwe jest twierdzenie, że akumulatory są źle używane - auto, a więc i aku, jest tak używane, jak kierowca potrzebuje. Skoro mnóstwo aut jeździ krótkie dystanse, to producenci akumulatorów powinni to wziąć na klatę i tak dostosować budowę baterii, żeby nie przeszkadzały jej takie warunki pracy. Nikt nie będzie robił tras bez celu, żeby doładować akumulator, w końcu to akumulator jest dla nich a nie odwrotnie
Niesprawiedliwe jest dużo rzeczy. Natomiast zgadzam się z tym co piszesz ale mi bardziej chodzi o kwestię wyboru właśnie kierowcy a nie producenta. Producent dobiera aku do samochodu, natomiast czy kierowca robi zawsze to samo..? Czy nawet tutaj nie ciągną się rozmowy na temat a co by było gdyby.. Czy sami nie próbujemy zmienić tego co jest zadane przez producenta. Kupię taki Aku a nie zalecany przecież będzie działać. Kupię sobie diesla najlepiej w kombi to nic że jeżdżę tylko po mieście ale mi się podoba... ;)
Problem jest chociażby taki, że nawet ASO do końca nie wie, jaki akumulator powinien być w danym egzemplarzu 159 ;) Z VIN to nie wynika.
u mnie VIn w eperze zaweza do 60Ah , 640 A...POjemnosc troche mala , ale prad rozruchu jest ok