A ja swoja podeptalem do 180km/h i juz chyba odechcialo jej sie dalej ciagnac.Tak szczerze powiedziawszy to nie mialem za bardzo gdzie,ale i tak mi sie wydaje ze pare kucy juz mi zdechlo :( w koncu ponad 250tys juz nakrecone ma.
Printable View
A ja swoja podeptalem do 180km/h i juz chyba odechcialo jej sie dalej ciagnac.Tak szczerze powiedziawszy to nie mialem za bardzo gdzie,ale i tak mi sie wydaje ze pare kucy juz mi zdechlo :( w koncu ponad 250tys juz nakrecone ma.
doktorka, nie unos sie.... swego czasu pochwalilem sie tu osiagami - no i niestety paru fachowcow od razu zmieszalo mnie z breja.... zem bezmyslny, zem nierozwazny i takie tam.... Bo akurat kiedys tam widzieli, ze na ciezkim kacy ciezko mi jazda idzie..... niewazne. W kazdym razie - proponuje zamkniecie tematu - bo przeciez wszyscy jestesmy swietnymi keirowcami i nigdy nie lamiemy przepisow. Wszyscy.
Swiete slowa adasco :mrgreen:Cytat:
Napisał adasco
adasco, daj Boże, że by wszystkim na trzeźwo jazda szła tak jak Tobie na ciężkim kacu :P Widziałem i wiem co mówię 8)Cytat:
Napisał adasco
A co do tematu to myślę, że temat jest bardzo wdzięczny i było by nudno gdybyśmy go zamknęli 8) :mrgreen:
Może od Marek do Carrefoura? Chyba najlepszy odcinek... Zwłaszcza, jak jeszcze nie bylo kładki przy IKEI... Ja tam najmocniej przeginałem... ;-)Cytat:
Napisał 75andrew155
Ależ ja wierze że Twoje autko tyle śmignie przecież to w końcu V6 :DCytat:
Napisał doktorka
230 km/h autobahna i jeszcze był luz pod nogą 8) bałem się docidsnąć do końca w ruchu publicznym tym bardziej , że to było nasze pierwsze spotkanie , od tego momentu już nie jechałem nigdy tak dobrą drogą . Poza tym to moja alfa wyciągnie wszystko do ostatniej kropli w baku i grosza na koncie !!!
230 km/h autostrada A4 w stronę Wrocka o 6 rano :) ale czuje że budzik bym zamknął
sorki ale znowu sie wtrace(no taki juz jestem ze lubie miec wszystko jasne)Cytat:
Napisał kubacik
Nie chodzi mi konkretnie o Ciebie "kubacik" ale wiekszosc tak pisze.
Otoz rozchodzi mi sie o to:
jedziesz np te 210km/h-to jest ogromna predkosc i na 99% w razie wypadku karetki niema po co wzywac :| a Wy niektorzy piszecie ze lecieliscie te 210 i byl luz pod butem ale dalej baliscie sie docisnac :roll: :| no ja niemoge normalnie z takich ludzi :lol: czy zrobi roznice jezeli powyzej tych 200-stu pojedziesz 10 a nawet 20km/h szybciej??I tak zginiesz w razie wypadku :x wiec piszcie ile jechaliscie max a nie ze 390km/h a mialem jeszcze pod butem pol gazu :roll: :| tak samo jakby napisac ze jechalem 105swoja tempra...ale na dwojce :lol: na co to komu??Tu sie pisze max a nie "prawie" max :wink:
możesz wierzyć lub nie ale 10 km na godzinę szybciej powyżej 200 km/h to jest ogromna różnica a pozatym max każdego auta to max czyli granica jego możliwości granica (jeżeli nie przekroczona) hamulców zawiechy opon itd itd ...Cytat:
Napisał alFA/N