-
Żywiec to ostatnio szczyny się zrobiły ale te Brackie chętnie bym spróbował Jestem za.
-
-
Też jestem za. Po jednej beczce każdego, dla urozmaicenia :)
-
Ja generalnie rude...Ania tylko biale...ale Brackim nie pogardze ;)
-
Ludzie Brackiego nie da się pić. Piłem go 5 lat na studiach (Cieszyn). Ostatnio na wspomnienie kupiłem butelkę Brackiego u siebie w sklepie i jest to piwo niskich lotów. Wrażenie pomimo upływu lat się nie zmieniło.
Ja mogę dołożyć się do beczki Żywca, ale do Brackiego nie ma mowy. Naprawdę jedno ze słabszych piw jakie piłem.
-
Widzisz...jak ja nie pijam specjalnie piwa to jak mam sie napic to raczej takiego ktorego nigdy nie pilem. Zywca pijalem kiedys...jak i inne...a Brackiego nie kojarze zebym mial przyjemnosc...wiec jak juz mam wogole raczyc sie piwem to z checia posmakuje Brackiego :)
-
Jedno i drugie piwko to z Grupy Żywiec, więc zyski idą do Holandii, dlatego wolę żeby mniej zarobili i wybieram Brackie. Natomiast na start żeby coś dobrego poczuć, będę miał kilka specjałów z dolnegośląska i kraju kralovehradeckiego, którymi chętnych oczywiście poczęstuję :D
-
To jak juz tak czestujemy to zabiore nalewki z domowej wytworni alkoholi wysokoprocentowych ;)
-
jak tak dalej pójdzie trzeba będzie zmienić nazwę zlotu na zlot smakoszy napojów lepszych :D
-
Tak siedzę i czytam te wpisy dochodzę do wniosku ,że 4-ry dni to chyba za mało ;) no i myślę tak jak Krzysztof .
A teraz trochę serio , czy mam załatwiać tylko Żywca ,czy tylko Brackie ,czy też 1xŻywiec 1xBrackie, bo nie ma sensu taskać taki szmat drogi czegoś z czego nie będziecie zadowoleni- nie mam w tym żadnego interesu tylko dobre chęci ,rachunek przywiozę ze sobą .
Zainteresowanym napiszę ,że smak tych piw z kegi jest całkiem inny niż z butelki czy puszki .
Czekam na Waszą decyzję niech większość zadecyduje .