Napisał
Interstellar
Śmieszy mnie to, że nabywca elektryka jest przez wiele osób w PL uważany za frajera, który złapał się na reklamę/modę/eko, przepłacił i teraz płacze i zgrzyta zębami. No rozczaruję - nie znam takiego, a znam wielu nabywców EV. Jeżdżę trochę do klientów, z niektórymi zaprzyjaźniłem się, sporo z nich wyśmiewa moje auto. No, jestem cierpliwy i wydaje mi się, że wyluzowany (nie wiem jakby oni zareagowali, gdyby ktoś nabijał się z ich aut) i wtóruję im : "no, dziś już się 2 razy palił, mam spokój do jutra", "dziś rekord - 7 km zasięgu się udało". Któregoś razu zgadaliśmy się i ich przewiozłem. Szczęki im opadły i już ani razu nie wspomnieli o pożarach/zasięgu itp. Ja mam i ICE i EV, jeżdżę tym ostatnim bo mam prąd za darmo - a nie dlatego że to modne/eko itp. Aha, zapomniałbym - są EV które osiągami biją na głowę ICE, kosztując przy tym mniej. Giulia Veloce i Stelvio Veloce kosztują więcej, niż odpowiednio: 3 i Y Performance, a 3P i YP są... szybsze od Q. Oczywiście, EV nie są dla tych którzy codziennie jeżdżą po 1000 km i nie mają czasu/chęci ładować się w trasie. Tak czy inaczej, ciekaw jestem Giulii 2025 i chętnie bym ją kupił (o ile będzie mnie stać na zakup i utrzymanie).