-
Trochę się tego nazbierało:
- lewe nadkole z przodu
- wahacz tył
- zaślepienie EGR
- nowe amory tył
- kilka nowych żarówek
- nowy zapach Alfaholicy :)
Jutro odbieram ją od mechanika - pewnie bedzie płacz przy płaceniu, ale potem to już tylko radość z jazdy ;)
-
W końcu zrobiłem zaciski z tyłu, wymiana gumek na tłoczku (niestety nowe gumki na prowadnice zacisku były za szerokie z jednej strony i stare dokładnie wyczyściłem, nałożyłem nowy smar i założyłem), czyszczenie i odpowietrzenie układu.
Efekt: w końcu klocki z tyłu nie obcierają i nie słychać ich piszczenia przy niskich prędkościach.
Zostało dokładne przepłukanie układu hamulcowego (płyn tragedia, wygląda jak przepalony olej silnikowy) bo dziś już nie starczyło na to czasu.
-
Umyłem i ponownie nawoskowałem newralgiczne miejsca karoserii.
Pozdrawiam.
- Rafał
-
nie co zrobiłem, ale co zrobie :)
w poniedziałek białe springi novitec -40mm i wydajne amorki do tego:) budziet kozak:)
-
umyta, nawoskowana, umyte szyby, wyczyszczona skóra, odkurzone, wyczyszczony kokpit. sprawdzone płyny, jutro w trase
-
wymienione sprzęgło, koło dwumasowe, wysprzęglik, intercooler i "zregenerowano" wszystkie zaciski hamulcowe - wymiana uszczelek - tłoczków, przeczyszczenie i pomalowanie na krwisty czerwony kolor :)
-
Zabrałem Bellę na spot :)
-
-
Wczoraj mycie z zewnątrz, dziś zamówiłem kompletne przednie zawieszenie (żeby nie bawić się w półśrodki i podcieranie **** szkłem, bo z jednej stuka tulejka w dolnym, z drugiej górny) z 2-letnią gwarancją (w razie czego będą mi przysyłać nowe za kaucją :D), jutro zapewne posprzątam środek, bo już patrzeć nie mogę :)
-
U mnie w sobotę wymiana oleju z płukanką Liqy Moly, silniczek chodzi jak złoto, olej który spuszczałem był "z deka czorny", teraz zalany Motul Synergy+ 6100 10W/40 i Pan jest zadowolony:)