i przed wszystkim wyobraźnia + zasada ograniczonego zaufania do innych użytkowników dróg. Amen
Printable View
Wybacz ale nic nie będę wyjaśniał bo nie ma co. Jeszcze raz powtarzam NIGDZIE nie napisałem, że jechałem niezgodnie z przepisami. Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź, która przy okazji była o spalaniu a nie o prędkości. To Twoja naditerpretacja. Zawsze dostosowuję prędkość do warunków panujących na drodze i szanuję prawo :) Nikogo też nie namawiam do przekraczania prędkości. Za to są mandaty i konsekwencje prawne, które trzeba przyjąć "na klatę" a nie jakąś zmyśloną uwagę trolla.
Zgadzam się z [MENTION=73786]Garraty[/MENTION] [MENTION=34128]arteg83[/MENTION] Przede wszystkim zasada ograniczonego zaufania i wyobraźnia.
Sami święci i przepisowi na forum;] po co wam auta które mają 200km+ jak jest ograniczenie do 90 a w mieście do 50? jak tak to proponuje pandę 1.2 i po zawodach.... Na siłe zwracacie uwagę żeby tylko o was nikt nie zapomniał w tym wątku. Kolega pewnie jechał na autostradzie w niemczech;] swoją drogą anderson ze swoją insygnią opc pewnie zapierdziela przepisowo :DDD ludzie litości i nie trolujcie innych bo żenujące to jest, typowo januszowe podejście.
Zaraz poleci pewnie riposta ale ja mam to głęboko w poważaniu trolexy
Pozdro dla kolegi azar, nie przejmuj się tymi smutnymi docinkami
Na pewno nie sami święci, ale nie ma to nic wspólnego z trolowaniem. Nie ma dnia, żeby nie było informacji że któraś z autostrad /najczęściej te od strony Niemiec, rekordy bije A4 do i od Wrocławia/ nie była zablokowana z powodu wypadku a korek sięga kilku km. Tak się kończy jak jakiś "miszcz" kierownicy grzeje lewym pasem. Ile to razy jadę 150-160 i jakiś idiota miga światłami bo on jedzie szybciej. Aż mnie kusi, żeby zainwestować w videorejestrator i paru takich nagrać i wysłać do "właściwych" organów.
Nie bocz się, że jesteś przestępcą. Zgłaszam to do prokuratury. Możesz kogoś zabić ty morderco :)
Oczywiście żart. Nie jestem Andersonem :D
Może to nie będzie popularne ale jak wiadomo prędkość nie zabija tylko szybka jej utrata. Dlatego na autostradzie można a nawet trzeba jechać 140km/h.
Zasada nr 1. Lewy pas na autostradzie służy wyłącznie do WYPRZEDZANIA. Nie można sobie wybrać którym pasem się jedzie. Jest NAKAZ jazdy prawym pasem w całej Polsce. I tak jak jest 100 ciężarówek co 1 km to masz jeździć lewo/prawo cały czas. To, że ktoś chce jechać powyżej przepisowych 140km/h to jego sprawa. Może ma powód, może to nieoznakowany samochód niewiadomych służb. To, że miga światłami to już kwestia kultury. Pas lewy ma być wolny dla samochodów wyprzedzających lub jadących szybciej niż ty.
Zasada nr 2. Średnio kierowca powinien spoglądać we wsteczne lusterko co 5 sek. Przy takiej częstotliwości spokojnie da się dostrzec zbliżający się samochód i mu ustąpić czy po prostu niezwłocznie wrócić na prawy pas.
Niepopularna opinia:
Jeśli ktoś jedzie nieprzepisowo 200km/h lewym pasem na autostradzie a drugi mu wyjedzie na ten pas jadąc 140km/h to bardziej winny wypadku jest ten drugi. Przy zmianie pasa zasze trzeba być w 100% pewnym, że można to zrobić nie zmuszając innych do zmiany prędkości/kierunku nawet jeśli ktoś inny jedzie nieprzepisowo.
Tak samo jak zmiana pasa w mieście. Niektórzy myślą, że "włączę migacz i będę powoli jechał to musi mnie wpuścić". Otóż nie musi tylko może. Włącz migacz i czekaj ąż ktoś zechce cię wpuścić. Jeśli nikt nie chce to trudno. Zmień trasę ale się nie wpi...
Poniosło mnie :D
A dlaczego idiota? Bo śmiał jechać szybciej niż Ty?
A zadałeś sobie kiedyś pytanie dlaczego blokujesz lewy pas, bo zakładam, że to lewy (na prawym by raczej nikt nie migał)?
On jadąc 170 jest według Ciebie "be", a Ty jadąc 160 jesteś "ok", dobrze rozumiem?
Ja nikogo nie tłumaczę, żeby nie było. Ale nic nie wiesz o tym gościu, który Ci miga. Za to jak łatwo przychodzi Ci jego ocenianie. A może dziecko mu umiera w szpitalu w innym mieście i zapierdala, żeby je zobaczyć?
A może jest kierowcą rajdowym i jego reakcje są szybsze od Twoich i jego jazda 170 jest bezpieczniejsza niż Twoja 150?
Także trochę dystansu ;)
jaka tam niepopularna, to jest fakt. I nie jest wyjeżdzający "bardziej winny", tylko po prostu winny, bo to on zmienia pas. Ja codziennie pokonuje odcinek A2 przed samą Warszawą i tam prawie codziennie w godzinach szczytu jest dzwon, pomimo tego, że jedzie się w okolicach stówy. Po prostu jest duży ruch. W piątki nawet nie wjeżdzam na autostrade, bo jest dużo bardziej niebezpiecznie niz na drogach przez wioski. Jak autostrada jest pusta, to nie widzę absolutnie żadnego problemu w pruciu 200+. Sam latam tak regularnie i nie widzę powodów do wstydu. Prędkość nie jest istotna, tylko warunki zewnętrzne. 200 na pustej autostradzie jest dużo bezpieczniejsze, niż stówa w terenie zabudowanym.
A tak w temacie - kiedy będą w końcu dane odnośnie sprzedaży w kwietniu? Zaciekawiły mnie ogólne informacje o wzroscie AR, ale nie wiemy jak konkretnie z Giulią :)
Ale Wy się dajecie podpuszczać temu durniowi:D
Nie jeżdżę "nawykowo" lewym pasem na pustej autostradzie, tylko piszę o sytuacjach kiedy wyprzedzam ciąg tych jadących wolniej, a ktoś usiłuje mnie z lewego pasa "zrzucić", bo on wyprzedza szybciej.
Oczywiście są sytuacje losowe, jak piszesz, ale umówmy się, w większości to jednak nie są stany "ratowania życia"
A podjeżdżanie komuś na lewy pas kto akurat jedzie szybciej, to oczywiście błąd, którego nie powinno się robić.
I w lusterka trzeba patrzeć - jak zobaczę w lusterku Giulię to zjadę :)
Przecież "alfa tonie i nic już jej nie uratuje". Nie ma wyników bo nic nie sprzedali Nie ma targetu :D
co do jazdy autostradowej to mam kilka zasad:
1. jedź z maksymalną dopuszczalną prędkością prawym pasem.
2. jeśli chcesz wyprzedzić to NAJPIERW popatrz w lusterko lewe dokładnie i zobacz czy nic się nie ZBLIŻA
3. jeśli masz 100% pewności że twój manewr nie wpłynie na ruch innych włącz migacz i zacznij wyprzedzanie ZDECYDOWANIE zwiększając prędkość aby być na lewym pasie najkrócej jak się da i niezwłocznie wrócić na prawy.
4. Jeśli już jesteś na lewym i widzisz zbliżający się samochód (bo często patrzysz w lusterka) to dodaj gazu i jak tylko możliwe zmień pas na prawy. Nikt nie będzie migał jak zaczniesz przyśpieszać. Nie bój się przekroczenia prędkości przy wyprzedzaniu.
Ot cała filozofia bezpiecznej jazdy autostradami.
Kończmy to bo się gruby offtop robi :)
jest jakiś cień szansy, że ten wątek będzie o giulii?
czy zamierzacie tak pitolić do końca świata?
czyja racja jest najmojsza... jak dzieci
szkoda nawet się łudzić, Belfer też się juz raczej poddał. to hyde parkowy wątek i tak już zostanie bo ma swoich wiernych fanów. nie do przemoderowania.
No i brak stosowania się do tej zasady jest powszechny i mnie wpienia.
Lece sobie na tempomacie 130 czy 140km/h i z zza TIRa wyłania się np corsa czy inne pudełko a tym bardziej inny TIR i zamiast ciul jakoś zdecydowanie przyspieszyć to wyprzedza tego tira o 5km szybciej. No ludzie!
A niedawno jeden znajomy mi mówi, że on jeździ na autostradzie max 120, bo przecież dopuszczalna to i tak 130. Witki mi opadły...
Niestety z ciężarówkami często jest tak, że mają kagańce z bardzo małymi marginesami. Jak kaganiec jest ustawiony na 100km/h to więcej jak 105km/h nie pojedzie. W takim wypadku najlepiej jakby wyprzedzana ciężarówka zwolniła minimalnie na chwilę ale to już kwestia kultury bo nie musi. Dlatego wyprzedzanie tyle trwa. Dla tych kierowców każda minuta jest ważna bo mają czas pracy bardzo dokładnie liczony i jak nie zdążą to muszą robić pauzę 5km przed celem. Ogólnie staram się nie wkurzać na nich bo kiedyś muszą wyprzedać ale np sytuacja na autostradzie Warszawa - Łódź jest dość męcząca. Tam prawy pas jest można powiedzieć dedykowany ciężarówkom. Potem zaczyna się festiwal wyprzedzania :/
Dobra panowie. Zamiast pier..lić te smuty napiszcie jak w kwietniu wyglądała sprzedaż Alfy na świecie.
nie ma jeszcze wynikow z europy, mysle ze kwestia paru dni. sa z usa, 634szt, czyli ok +25% wg marca. z innych rynkow nie podaja modelami na carsalesdatabase
tu link do eur
http://carsalesbase.com/european-car...-romeo-giulia/
Nie będę tłumaczył takiej Corsy, ale mnie wpienia, że ludzie tak nerwowo reagują na to, że muszą lekko zwolnić. Jakoś w Niemczech czy Belgii takich nerwów nie ma. A szybcy zwalniają równie często i nikt nie ma piany na ustach gdy musi kawałek pojechać 120 czy 140 zamiast 180. Jak dla mnie obie strony są lekko winne .
Kaganiec jest na 89 w ciężarowce...
Wysłane z mojego SM-G7105 przy użyciu Tapatalka
Płynna jazda jest wtedy kiedy wszyscy jadą z tą samą prędkością więc jak jest dopuszczone 140km/h to wszyscy powinni jechać możliwie jak najbliżej tej wartości. Wiadomo, że ciężarówki i autokary tyle nie pojadą więc powinny się trzymać prawego pasa i robić duże przerwy między sobą. Wtedy można wyprzedzać i wracać na prawy pas bez hamowania jak jest dużo miejsca. No ale to trzeba trochę więcej pomyśleć a nie tyko do przednich lamp a reszta w dupie :)
Wiem, że nie autostrada, ale często ruch jest zbliżony do tego na A1, więc bez różnicy.
Nie zmienia to faktu, że na rzeczonej A1, która jest autostradą da się jechać płynnie z prędkościami o których pisałem wcześniej :)
Na A4 sie nie da . Kończymy OT
To pisz A4, a nie dwupasmowa autostrada :)
No więc moi kochani jeśli chodzi o Polski rynek to w kwietniu sprzedano dokładnie 46 szt Giulii. W pocie czoła zrobiło to 24 dealerów i jest to przyrost 40% w stosunku do marca. Takie są fakty :)
Jestem pod wrażeniem:) W tamtym roku sprzedano bodaj 80 sztuk , a tu tylko w kwietniu 46 egzemplarzy. Ciekawe czy przez cały rok uda się im sprzedać zaplanowane 300 sztuk. Ja Julki oprócz jazd testowych nie widziałem jeszcze na ulicy, ale jak sprzedaż będzie dalej się tak pieła to za jakieś pół roku upoluję jakąś na ulicy:)
Trochę już widać w Warszawie. Co jakiś czas widuję czerwoną białą i czarną no i swoją :) Widziałem tez prywatną Q.
Masz szczęście . W Lublinie jeszcze żadnej nie ma.
Skąd masz takie dane? Potwierdzone ? Wiesz ile sprzedano od początku roku? Ja na codzien poruszam się w Warszawie i jestem trochę zawiedziony bo naprawdę Julia to rzadki widok. Już częściej spotykam Maserati Ghilbi... tak wiem, że jest w sprzedaży od 3 lat jednak jest to klasa nie premium a luxury... Co ciekawe w USA Maserati nadal sprzedaje ponad 2 razy więcej aut miesięcznie niż [notranslate]Alfa[/notranslate] :)
Dane są potwierdzone i z samego źródła :)
Btw nie wiem co ma znaczyć, że Masserati sprzedaje się więcej niż Alf. Czy to znaczy, że są lepszymi samochodami?. Jeśli tak na to patrzeć to Toyota Corolla jest najlepszym samochodem ma świecie. Zaraz za nią chyba ford F150:) Popularność to dla mnie akurat wada. Dla mnie lepszym wyznacznikiem jest np czas na Nurburgringu
W Poznaniu codziennie widze jakas giulie-zaraz tego bedzie jak 159 hehe.Panowie nie podniecajcie sie tak-zwykle auto segmentu D.A 300sztuk [notranslate]Alfa[/notranslate] sprzeda u nas Giuli bezproblemu w tym roku.
[QUOTE=azar;1981352]Dane są potwierdzone i z samego źródła :)
Btw nie wiem co ma znaczyć, że Masserati sprzedaje się więcej niż Alf. Czy to znaczy, że są lepszymi samochodami?. Jeśli tak na to patrzeć to Toyota Corolla jest najlepszym samochodem ma świecie.
Nie ma to jak wymyśleć sobie pytanie i samemu sobie na nie odpowiedzieć :) Czy ja gdziekolwiek napisałem, że Maserati jest lepsze czy odwrotnie? Maserati jest pozycjonowane wyżej przez FCA niż [notranslate]Alfa[/notranslate]. O ile [notranslate]Alfa[/notranslate] to premium to Maserati to luxury co widać też w konfiguratorze po cenach.
Logiczne jest zatem, że ilości sprzedaży co do wolumenu powinna się kształtować Fiat-> Alfa-> Maserati tak jak u volskwagena VW->Audi-> Porsche ->Bentley. To co napisałem dowodzi jedynie iż jeśli częściej widujemy Ghilbi niż Giulię to chyba coś ze sprzedażą Giuli jest nie tak.
Giulia to zapewne rzeczywiście świetny samochód jednak osiągnięcie planu sprzedaży FCA 50 tys. sztuk nie jest możliwe. Jeśli zannualizujemy dotychczasową sprzedaż za 2017 w Europie wyjdzie nam sprzedaż ok 26 tys aut. Dorzucając USA + Azję 10 tys. mamy 36 tys. aut. FCA jednak jest znane z tego, że ogłasza plany które się zupełnie nie ralizują, no może poza JEEPem który się okazał mega sukcesem.
Wniosek jest taki, że rzeczywiście Julia sprzedaje się poniżej oczekiwań, ale FCA same jest sobie winne, popełnili wiele błedów marketingowo-sprzdażowych.
azar proszę Cię ile osób którzy kupując nowe auto segmentu D premium zdecyduje się na cywilną Giulię bo przekona go to, że Giulia Q zrobiła najlepszy czas na Nurburingu....
I nie piszcie, że lepiej, jak Giulii będzie mniej to będzie auto niszowe, bo FCA pompuje pieniądze w markę aby zarabiać pieniądze i poprawiać marżę operacyjną... każdy chyba wie, że na markach premium marże operacyjne potrafią być nawet 3-4 razy większe niż na takim Fiacie czy Oplu. Jeśli to nie wyjdzie marka przestanie istnieć a ja czekam na nową Giuliettę więc trzymam kciuki za sukces sprzedażowy.:)