Zamieniłem korek zbiornika wyrównawczego płynu chłodniczego na nowy :)
Printable View
Zamieniłem korek zbiornika wyrównawczego płynu chłodniczego na nowy :)
A ja dziś swoją namaściłem woskiem DoDo Juice:D
Pracowita niedziela [emoji4] http://www.forum.alfaholicy.org/imag...018/05/349.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...018/05/350.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...018/05/351.jpg
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
A ja znalazlem uchwyty na tylne zaglowkiZałącznik 246107
Poprawiłem mocowanie metalowej części w górnej osłonie silnika. Czasami wpadała w wibracje i wkurzało:D
Załącznik 246153
Panowie z eblaszki.pl wycięli mi dzisiaj z kwasówki o gr. 8mm dwie flansze do wspawania łączników elastycznych rur kolektora wydechowego do ar 2,5v6 (te przy podwójnym katalizatorze). Będzie więc mozna w końcu uciszyć pierdziawkę.
W przygotowaniu z blachy kwasoodpornej gr. 1 mm dolna część wsporników błotnika (dolna część sierpów). Po wycięciu przygrzanie lub przyspawanie do górnej (wytłaczanej) części sierpa która z reguły nie gnije.
Wreszcie zregenerowane odbłyśniki i wyczyszczone soczewki xenonów:) Co prawda w nocy jeszcze nie jechałem ale w garażu spora różnica.
Takie małe spa na wakacjach. Zakonserwowane podloże, podłubane pierdoły (nie odskakująca klamka, ułamany pręcik w rolecie bagażnika itd...) i wymiana krzyżaka przegubu wewnętrznego. Na koniec mycie i czyszczenie do znudzenia .
Biorąc pod uwagę że Alfa na wylocie to pewnie Janusze z całej Polski zawału dostaną, ale Paskuda dostała nowe tarcze i klocki oraz nowe sprzęgło, bo pizgło i nie dawało się nawet pod lekką górkę na dwójce bez duużej ilości gazu podjechać. Dostała też przerysowany zderzak przez jakiegoś cioła na P&R, ale że monitoringu nie ma to mam tylko przypomnienie, że ludzie to uje :(
Odebrałem z serwisu, umyłem i przeczyściłem przycisk od sterowania szybą pasażera - w końcu działa jak należy
W samochodzie topi się pieniądze, a nie w niego inwestuje. Jeżdżę dużo i szybko, więc sprawne hamulce to mus. Tarcze robiłem tylko z przodu bo już biły i rant był całkiem spory. Z tyłu klocki. Sprzęgło to tylko dlatego, że przy porządkach i wyprzedażach odkryłem w garażu zielone ;) pudełko Valeo ze sprzęgłem w środku więc płacę tylko za robotę.
Wymieniłem wczoraj plastikowe boczki bagażnika bo w starych były połamane zaczepy rolety.
Rozprostowalismy Koła...Załącznik 246934
Obrotomierz z klekota i nawet by się zgadzało. 1.9 110 koni powinien wycisnąć okolice 200. 2.4 10v w 166 też dobija do 220. Ale przy tej prędkości to już średnia przyjemność z jazdy.
W klekocie 2,4 20 V , a co do przyjemności to powiem ze byłem bardzo pozytywnie zaskoczony ,, komfortem "jazdy . Jedyny wiekszy minus to zapach -smród scierajacego sie bieżnika po 15-20 minutach takiej jazdy (180-220 km/h) . No i wizyta na myjce w celu usunięcia insektów z dzioba auta
Ogarnięty środek. Jutro 2 wiadra.
Tuleja w zwrotce . TYM razem wpadł lemforder. Poprzednia trw zdechla po 4 latach:( a lewa strona auta wiec i mniej poboczy. itp
Zobaczymy tą niemiecka technologia co ona warta...http://www.forum.alfaholicy.org/imag...018/06/253.jpg
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Dziś pomalowałem zaciski hamulcowe na kolor jaskrawoczerwony, zrobiłem to jednak w sposób karygodny- jak skończony Janusz, partacko. Malowałem mianowicie farbą Hammerite i zwykłym pędzelkiem, i uwaga: nie zdejmując kół, poprzez szprychy felg! Felgi obkleiłem taśmą malarską. Wiem że to fuszerka i robią tak tylko partacze, ale ciągle się pocieszałem że przecież będzie to można zawsze poprawić...to partactwo ma też swoje plusy, zrobiłem to sam w ciągu ok. 2 godz. farba kosztowała ok. 20 zł, wyliczyłem że zaoszczędziłem sobie ok. 500-600 zł, no i co tu dużo mówić, wygląda całkiem nieźle....Załącznik 247402
Prawdopodobnie tylko do kilku pierwszych mocniejszych hamowań - hammerite raczej nie jest do wysokich temperatur przystosowany :/
Tez mam pomalowane zaciski hammeritem i mogę powiedzieć, ze spokojnie rok wytrzymuje, po roku można lekko poprawić i dalej jest super :)
Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka
Hammerite wytrzymuje wiele lat i grzanie porządne również. Przynajmniej po wyczyszczeniu i na żelaznym zacisku, tu jest aluminium ale chyba bez różnicy w trwałości?
Ale [MENTION=71461]alfist[/MENTION] - zdjęcie koła to mniej zachodu i czasu niż zabezpieczanie szprych i reszty felgi! a jak z czołem i wewnętrzną stroną zacisku ? Do tego naklejeczkę można dać, bo przez szprychy to tego już nie zrobisz, nie uwierzę :) a bez niej taki niedokończony ten zacisk trochę.
Koło ma 5 śrub, trzeba samochód podnosić , opuszczać a tak obkleiłem 4 szprychy felgi i jazda :-) , ważne jest by wygodnie siedzieć przy tym malowaniu bo to precyzyjna robota, pędzelek drobny lub średni, najlepiej malować co najmniej dwie warstwy. Ta farba ma to do siebie że po krótkim czasie znikają ślady pędzla i powierzchnia ma jednolity, błyszczący kolor -jak po malowaniu pistoletem. Pomalowałem tylko powierzchnie widoczne z zewnątrz, do których mogłem się z tym pędzlem dostać, to znaczy powierzchnia boczna zacisku (równoległa do koła) i jego brzegi- patrząc przez szprychy, nie widać by coś zostało niedomalowane, przy malowaniu doświetlałem sobie pole pracy lampą halogenową na stojaku. Wiem że to partactwo, ale łatwe do naprawy :-), skusiła mnie jego wielka praktyczność, będąc w OBI kupiłem puszkę czerwonego Hammerita z połyskiem (wystarczy na 4 koła i jeszcze zostanie) pędzelek za 1,5 zł, operacje przeprowadziłem w garażu, w wolnych chwilach. Alternatywą było jechanie do serwisu, oddanie auta na co najmniej jeden dzień i rachunek ok. 500 zł. Planuję też zakup naklejek. Po dwóch dniach jazdy zaciski wyglądają bez zmian.
:) kompletnie niewłoskie podejście - precyzja, dokładność, bez rozmachu i fantazji (mogłeś choć jakieś nadkole maznać czy co drugą szprychę i powiedzieć że to specjalnie i fantazja taka i luz ;-) )
A poważnie to wiadomo, ot zabawa i majsterkowanie, ale tak czy siak ze zdjęciem koła to szybciej by było po prostu, przecież nie trzeba warsztatu, w bagażniku wszystko do tego masz.
Całkiem ładnie wyszło :)
Nie ma co przesadzać z tym, że ten Hammerite odpadnie, bo same zaciski nawet przy nieco ostrzejszej jeździe się tak mocno nie nagrzewają.
Sam miałem w 156 pomalowane właśnie Hammeritem zaciski i gdyby nie wymiany klocków to by śladu na nich nie było. I nie raz tarcze były fioletowe od temperatury.
Dużo prościej i szybciej by było robić to po zdjęciu koła ( jakieś 5 minut czasu). No ale ładnie wyszło, choć praca była utrudniona niewątpliwie przez tą felgę.
Odkręcanie i przykręcanie pięciu zdrowych śrub byłoby dla mnie trudniejsze niż malowanie przez szprychy, ponadto mój model GT nie posiada podnośnika i koła zapasowego, tylko zestaw do naprawy przebitej opony i kompresor.
No, ryzykowne podejście w przypadku starych 156 i pochodnych (urywające się podtrzymanie sprężyny amora tylnego, gdzie dojazdówka zapewnia szansę dojazdu bez rozwalenia opony właściwej). Chyba że te amory w Twojej już po tym zerwaniu i wymianie są.
Mam żółte Bilsteiny, nic nie wiem o tym żeby wcześniej coś tam się oberwało- raczej nie, w aucie brak jest śladów korozji, zostało sprowadzone rok temu z Francji. Brak dojazdówki i podnośnika i zamiast tego zestaw do uszczelniania przebitej opony z kompresorem to fabryczne wyposażenie tej wersji auta- Alfy GT 3,2.
Dzisiaj wypucowałem Bellę z zewnątrz oraz wyczyściłem w środku takie zakamarki na które nikt normalny nie zwraca uwagi. :D
Przeparkowałem ją również pod blok, żebym mógł patrzeć na nią z okna...
Załącznik 247515Załącznik 247516
Paczka odebrana, teraz czas na wymianę.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W poprzedni weekend wymieniłem w belli wzmocnienie zderzaka z przodu i górny przedni pas. Dzisiaj zrobiłem belli małe SPA oraz wymieniłem postojówki na Osram Cool Blue. Chciałem wymienić sprężynę pedału sprzęgła ale skapitulowałem przy trzecim podejściu.
Takie cudo zamontowałem [emoji4]http://www.forum.alfaholicy.org/imag...018/07/395.jpg
Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka