Napisał
milleniusz
A ja cię zapewniam, że potrafię wyegzekwować swoje prawa, więc lepiej niech nie odmawiają. Klimatyzacja działa niepoprawnie - nie wyłącza się, co byłoby oczywiste - tylko próbuje chłodzić gorącym powietrzem ustawiając nawiew na maksimum, więc twoja sugestia jest dobra, ale nieco chybiona. I to, że napiszesz, że nie dezawuujesz wcale nie znaczy, że tak nie robisz. Wina kierowcy? Jeżdżę od 20 lat samochodami, to mi się parę obtłukło, choć akurat wina była tego drugiego kierowcy, tylko co taka sugestia wnosi do sprawy, oprócz prób dezawuuowania mojej opinii właśnie?
Część usterek jest produkcyjnych, część pewnie ponaprawowych. Wrócę do tematu za tydzień, może będę wiedział więcej.