Dlatego Polacy odpłacają się FCA pięknym za nadobne:).
Printable View
Dacia dalej jest szrotem, tylko bardzo tanim i trafiającym w obecne trendy- dlatego ma klientów - przykład totalnie z czapy. Giulia nie może kosztować mniej niż kosztuje, gdyż zastosowano w niej zbyt drogie w produkcji rozwiązania i sprzedaż za 100 tys. była by nie rentowna. Zresztą przy obecnej wartości złotówki byle Renault zaczyna się od 100 tys. także cena Giulii nie jest zawyżona, co najwyżej inna powinna być polityka rabatowa, tzn niższe rabaty ale też niższa cena cennikowa.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Może te 100 tys. za podstawową wersję to trochę przesada, bo 10 lat temu tyle kosztowała 159 JTDm 1.9 Progression, a Giulia to jednak znacznie lepsze auto, ale bardziej istotne jest to, jakie wyposażenie jest oferowane w tej podstawowej wersji. Przecież te podstawowe wersje Giulia i Super to jest dramat. Każdy, kto próbował konfigurować Giulię pod siebie od razu zauważył, że do tej podstawowej ceny trzeba dorzucić minimum 30-40 tys., bo FCA postanowiło zarabiać na brakach w standardowym wyposażeniu, zamiast z bogatego standardowego wyposażenia zrobić podstawowy atut nowego modelu dla marki, która musi ponownie zdobywać rynek, bo przecież ta marka przez 5 lat nie istniała w tym segmencie. Gdyby za cenę podstawowej benzyny w wersji Super klient dostawał wypasione auto, a z dodatków mógł domówić jedynie szyberdach i szperę, to nawet reklama w mediach nie byłaby potrzebna, bo to auto samo by się reklamowało osiągami, prowadzeniem i wyposażeniem za rozsądną cenę. Wtedy po 2-3 latach mogliby stopniowo podnosić cenę, gdyby fabryka nie nadążała z produkcją :D
Giulia jest tańsza od konkurencyjnego Audi czy BMW. O kilkanaście/dziesiąt procent.
Za 100.000 zł kupicie ładnego Golfa czy Octavię, a nie auto segmentu D z 200 KM pod maską.
To nie FCA jest winne cenom Giulii tylko wysoki kurs EURPLN i niskie zarobki w PL.
Giulia ma bardzo dobrze skalkulowaną cenę. Spośród aut z którymi ją porównywałem przed zakupem - Mercedes i BMW jej cena była wręcz promocyjna. To inna polityka produktowa w obecnym świecie zawsze ktoś zrobi coś taniej, można konkurować albo cena albo technologia i mi się nowa polityka AR bardzo podoba. Wcześniej miałem Giuliette i nowa jakość Giulia to naprawdę skok o kilka klas w górę. Wiadomo, że to niesie wzrost ceny ale imo uzasadniony.
Enviado do meu iPhone usando o Tapatalk
320i jest tańsze w podstawowej wersji.
bmw 3 to model schodzący z gigantycznymi rabatami w tym momencie.
Cena to nie wszystko. Dla użytkowników BMW czy Mercedesa, z Alfy to taki konkurent dla marek niemieckich jak Stinger ;)
Widuję na ulicy tabuny najsłabszych wersji silnikowych czy to C-klas czy Trójek i to one napędzają sprzedaż, nie karbonowy wał czy cudowne prowadzenie po północnej pętli. Większość ludzi kładzie minimalny nacisk tak na silnik, jak i na "prowadzenie" bo kupując najsłabszą wersję silnikową w tyłku mają to jak będzie się prowadzić. Miliony przeznaczone na R&D powinni sobie odbijać na mocniejszych wersjach silnikowych, a do oferty dołożyć coś co podbierze klientelę np. VW. W dodatku co jak co, ale dla człowieka chcącego kupić auto do 150 tys kupno Giulii będzie niepewne i nie będzie za sobą niosło prestiżu (a wydając tyle wielu ludzi CHCE jakiś prestiż, czego również nie powinno się potępiać). Prócz Was na tym forum niewielu ludzi myśli czynnikami takimi jak Wy. Oni zdecydują się na trójkę albo na cklasse bo wedle ich wiedzy dostaną dopracowany od dekad produkt i znaczek, którym będzie można pochwalić się znajomym. FCA zdecydowało, że nie, oni chcą już podebrać klientów pierwszym sedanem od dekady niemieckiej trójcy i plasować się na tym samym poziomie wstając z kolan. No naprawdę wejście z przytupem. Życzę Giulii jak najlepiej, ale FCA to niewiarygodny beton, który skutecznie Giulię zabija plasując ją tak wysoko. Dokładnie .Andrzej. Tacy ludzie patrzą na Giulię jako na nowinkę i ciekawostkę, ale nie zrezygnują dla niej z w/w.
To już nie czasy kupuje się auto dla prestiżu. W Polsce jeszcze tak, ale na zachodzie auto to tylko auto - kupujesz, jeździsz, kupujesz nowe. Prestiż może dawać auto limitowane typu Ferrari ale nie masówka typu Mercedes albo BMW :)
Enviado do meu iPhone usando o Tapatalk
Wszystko fajnie technologa idealna cena tylko...czemu tego nie kupują Giulii tylko biorą C-kasę, Audi A4 czy Bmw 3?
Tu po prostu Panowie chodzi o postrzeganie marki - Giulia moze być ze złota ale jest postrzegana nie jak Audi czy Mercedes- jako synonim prestiżu niezawodności, sukcesu.
To siębuduje latami a nie znika z rynku potem po powrocie mają być tłumy? w życiu!! może następca Giulii czy Giulietty - wersje Coupe kombi - nie da sie od razu zarabiać - trzeba odzyskać zaufanie klientów produkując przez lata bardzo awaryjne samochody.
Nie pasuje Dacia - popatrzmy na Renault z laguną- pierwsza wersja była hitem druga przeładowana elektroniką awaryjną dorobiła się miana królowej lawet i gigantycznej utraty wartości - trzecia generacja mimo że jest świetnym autem ciągnie mit II gen i sprzedaż nie dorastała np passatowi. To samo jest z Alfą postrzeganą z poziomu 145, 147 czy 156.
Markęi zaufanie klientów buduje się latami dlatego porządny serwis, żadnych wtop a nie co chwile gol- to ASO nie ma zastępczego (sic!!!), to salon oddaj auto śmierdzące beną czy olewa potencjalnego kupca w salonie - tak wysokiej sprzedaży i zaufania do marki nie zbudujemy.
I nie żebym nalatywał na markę bo jestem jej wierny i kupiłem kolejną nową alfę miesiąc temu ale czasem warto spojrzeć prawdzie w oczy jak to wygląda.
Nic się nie zmieniło- dlaczego? ponieważ tu potrzeba zmiany mentalności z perspektywy polski włoski bałagan i "polska byle jakość" i "jakoś to będzie" i mamy jak mamy.
- - - Updated - - -
nie 100% ale 10000% racji!!!!
Auto nie musi być miarą prestiżu, ale może być wskaźnikiem statusu społecznego. Osoby majętne, czy też na wysokich stanowiskach niekoniecznie chcą jeździć Ferrari. Ale za to kupują np S-klasę. Jeśli ktoś takim autem (nowym) jeździ, to nie dlatego że chce się pokazać (choć i takie przypadki się trafiają), ale dlatego że go stać wydać pół miliona albo więcej żeby komfortowo się przemieszczać. Ale to nie zmiania faktu, że taka osoba szuka wśród prawdziwych marek premium, a nie pretendujących do tego grona.
Masz sporo racji.
Dziwię się, że na nasz rynek nie wprowadzili tego najsłabszego diesla tylko po to, aby marketingowo było można pokazać, że Giulia cenowo zaczyna się od...
Porównywałem ceny. BMW jest tańsze w wersjach słabszych, w porównywalnych mocach jest jednak droższe. Ale uważam, że z ceną Giulii przesadzili.
Na pocieszenie powiem Wam jednak, że miło jest widzieć gdy gość z najnowszego SUVa Volvo ogląda się za jadącą Giulią :)
Sądzisz, że to by coś zmieniło w wynikach sprzedaży? Wątpię. Na stocku masz nadal ponad 80 diesli z 2016 roku z czego połowa to wersje z silnikiem 150 KM, które chętnie Ci sprzedadzą w cenie tego Twojego najsłabszego diesla, a jakoś chętnych brak. Takie auto jak Giulia powinno mieć diesla min. 180 KM, albo min. 200 KM dla benzyny i do polityki silnikowej nie mam zastrzeżeń. No może jedynie za brak V6 w dieslu. Za to tworzenie na siłę auta premium poprzez liczne dodatki w cenniku uważam za największy błąd FCA. Jakoś klienci BMW, czy Mercedesa nie rzucili się masowo do kupowania Giulii. O postrzeganiu marki jako premium decydują klienci, a nie ilość dodatkowych pozycji w cenniku, które podbijają cenę auta do zakupu o 30% :mad:
Nie wspominając już gości w czterech BMW a Giulia im odjeżdża. Miny na następnym skrzyżowaniu bezcenne.
Większość uwag odnośnie salonów i serwisu pokazuje jak mało Firma FCA robi aby to zmienić, zmiana wyglądu salonów to dopiero mały krok. Zmianę należy dokonać w mentalnym podejściu do potencjalnego nabywcy a potem spotkań w serwisie. Jeszcze trochę wody w Wiśle popłynie zanim się to zmieni.
Co do polityki sprzedaży części zamiennych - kupiłem cztery czujniki ciśnienia w kołach, szczęśliwy pojechałem do wulkanizatora aby założył nowe opony zimowe na nowe felgi oraz wkręcił nowe czujniki i co w opakowaniu jest czujnik tyle tylko, że brak jest nakrętki. Nakrętki (nowe) znalazł wulkanizator a ja z reklamacją do ASO a w ASO okazało się, iż nakrętka to osobna część i żeby było śmieszno i groźno kosztuje 8 PLN sztuka. Napisałem skargę - zobaczę co odpiszą.
Uważam, że Giulia powinna startować cenowo z okolic 110 tys i uważam także że wersje obecnie oferowane powinny być w cenie wyprzedażowej stockowej na dzień dobry.
V6 diesla brakowało mi w serii 159/Brera ale rozumiem podejście stworzenia silnika 2.2 pozwalającego na z jednej strony niskie koszty z uwagi na jeden blok a z drugiej zróżnicowaną ofertę pod kątem mocy. Większy silnik to akcyza i cena drastycznie w górę ale też dodatkowe koszy produkcji a nie ukrywajmy AR to jednak malutka fabryka w porównaniu do konkurencji.
Głównym problemem FCA jest obsługa w salonach niejednokrotnie nadal oparta na Polmozbytach, ale przede wszystkim serwis.
Ostatnio z ciekawości przeczołgałem centralę FCA - tam też jest ciągle jak za komuny. Na proste pytanie odpowiadali kilka miesięcy. Zapytałem dlaczego nie ma możliwości wyłączenia składania lusterek przy zamykaniu auta skoro instrukcja w języku polskim przewiduje taką możliwość. Badali i badali MOJE KONKRETNE AUTO i w końcu stwierdzili że w autach na nasz rynek TAK MA BYĆ ;) Taką odpowiedź powinienem otrzymać 24h po zadaniu pytania bez konieczności dwukrotnego odwiedzania serwisu moim autem.
- - - Updated - - -
Z ciekawości - ile skasowało ASO za aktywację nowych czujników?
odpowiedź odnośnie aktywacji - jeszcze nie założyłem na samochód.
dlatego napisałem o postrzeganiu danej marki a nie rzeczywistości- mnie nie musisz przekonywać znam ASO marek premium i można się za głowę złapać jakie to awaryjne. No ale usterka nawet wielokrotna np w BMW może się zdarzyć,a u Afly- to -wiadomo włoski złom.
- - - Updated - - -
100 % racji - tym bardziej, iż kilkadziesiąt sztuk zalega w Pl na stocku z...2016 r!!!!
Ile z nich ma silnik benzynowy??
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
na połowę września samych Giulii z 2016 r było 75 szt. Diesla i 41 szt. 200-konnej beny w pl na stocku. Wszystko wersje Base i Super z dodatkowym wyposażeniem na kwoty od 4 tyś do 80 tyś.
Przewertowałem ogłoszenia na otomoto.pl i jest sporo benzyn w cenach 130-160 tysięcy złotych, ale w wielu ogłoszeniach widnieje informacja, że podana cena obowiązuje tylko dla klientów z działalnością gospodarczą. Dla Kowalskiego z ulicy taka cena za auto z 2016 nie jest możliwa?
Trochę głupio o tym pisać na forum AR, ale ze względu na ceny Giulii i choroby wieku dziecięcego ostatnio chodzi mi po głowie BMW F30 320i z roku 2013-2015 za 80-100k...
Trójka jeździ prawie tak dobrze, jak Giulia, a jest mało awaryjna z tym silnikiem (pakiet startowy wymiana łańcucha rozrządu i napędu pompy oleju daje względny spokój), jednostka podatna na tuning ECU pod 260-280 KM i brak problemu z odsprzedażą, co może być w przypadku Giulii kłopotliwe.
co do BMW żebyś się nie zdziwił :D
Oczywiscie f30 miało swoje problemy wieku dziecięcego, ale większość użytkowników, którzy narzekają na swoje beemki to właściciele sprowadzonych zza Odry złomów. Chodzą pózniej po forach i nadzekają, jak ich Trójki po 100k się sypią (w rzeczywiści przebiegi gruba ponad 300k km).
Ta sama sytuacja w wypadku alf 159 i przeróżnych audi z dieslami (tsi pominę, bo ten silnik ma wady fabryczne).
Ja piszę o samochodach kupionych jako nowe w pl. Co powiesz na to iż w moim ASO BMW czasem po week brakuje miejsca na lawety? A pamiętaj że naprawy w tego typu używkach ida w tysiące i dziesiątki tysięcy- tak tak.
faktury np X5 na 50-70 tys za naprawy nikogo nie dziwią.
no ale za to jest prestiż
Pamiętaj- nowe to nowe
Wy tu gadu gadu, a ja się pytam czy ktoś wie jak wygląda sprzedaż Julki wobec Stelvio. Według mnie lepiej sprzedaje się Stelvio. Już 3 egzemplarze widziałem na drogach.
Jeśli chodzi dane dla całej Europy, to w lipcu i sierpniu sprzedaż Stelvio była większa niż Giulii:
http://www.carsitaly.net/fiat-car-sales_europe.htm
Biorąc pod uwagę obecne preferencje kupujących, to taka sytuacja utrzyma się długo, zwłaszcza przy dość porównywalnej cenie obydwu aut. A skądinąd Stelvio to naprawdę świetne auto, miałem okazję skorzystać z jazdy próbnej, i jak nie lubię SUV-ów, to Stelvio jechało mi się bardzo dobrze, bez poczucia "klockowatości"
Świetny servis bmw vs. kupa w alfa romeo. Mam nadzieje, że kawa przynajmniej była godna prwdziwego premium:) http://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/10/326.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/10/327.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/10/328.jpglo
Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Info z rynku chińskiego:
http://moto.pl/MotoPL/7,88389,225397...jest-tego.html
Kurcze wiem że bluźnię ale popatrzcie na ofertę od kuraka:
- https://www.br.skoda-auto.pl/microsi...nik_superb.pdf
Superb 280 kucy 4x4 automat kosztuje 125k przy czym mamy pakiet przeglądów i ubezpieczenie 0.9%
Ja się chyba złamie, czekam i czekam aż do giuli wpadnie chociażby android auto i się doczekać nie mogę
Sorry, ale karbonowy wał czy 50x50 masy nie sprzeda mi chyba tego auta. Giulią jechałem już parę razy, prowadzi się świetnie. Tylko jakaś tragedia z prowadzeniem u tej kury mogła by mnie powstrzymać.
A ja się teraz zastanawiam czy Veloce brało udział w przetargu policyjnym. W końcu wygrało F30 328i z gorszymi parametrami... a przecież już raz [notranslate]Alfa[/notranslate] wygrała przetarg z Policji.. swoją droga byłoby łatwo rozpoznać tajniaków :)
Sent from my iPhone using Tapatalk
Spowalniają? Niech spowalniają, albo lepiej niech całkiem zaprzestaną produkcji Gulii. A dlaczego?
159 to było to o co chodziło - przy pierwszym kontakcie wzrokowym wiedziałem, że muszę ją mieć. Fajna, wyróżniająca się, nowoczesna, czysta, zwarta, postawna, agresywna, sylwetka. Masywny tył z agresywnymi światełkami ( po zaświeceniu) Bez zbędnych przetłoczeń przypominających wiejskie tuningi z wiadrami zamiast rury wydechowej. Ten przód z okrągłymi światełkami i wysuniętym znaczkiem na wstępie "pożerał" na drodze. Fajne silniki (zwłaszcza diesla) super prowadzenie, awaryjność na stosunkowo niskim poziomie + niewygórowana cena nowego modelu - niestety to już przeszłość.
Giulia? Kupiłbym - bo stać mnie na to auto ale... no cóż - zupełnie odwrotne wrażenia niż przy 159. Sylwetka już na wstępie wygląda staro i nieciekawie. Przód jeszcze jako taki, tył nijaki - ukłon do klientów nijakiej od wieków Mazdy i od niedawna BMW ( tego im nie wybaczę). Jak na auto za prawie 200k zł to zdecydowanie za mało. Dbałość o szczegóły ( szczeliny i spasowanie nadwozia) raczej kiepsko. Może prowadzi się fajnie ale drogi, po których zazwyczaj jeżdżę to nie Nürburgring. SW chyba na 99% nie będzie - ciekawe kto wpadł na ten pomysł aby zrezygnować z wersji kombi - wiem, wiem, ukierunkowanie na klienta z zza oceanu - choć w Europie to chyba jeden z najchętniej wybieranych typów nadwozia. Reasumując - jedno wielkie rozczarowanie - i to nie jest do końca kwestia gustu. Tak to jest jak projektuje marketing w połączeniu z ekonomistami. Ledwo odbili się od dna (modelem 159) i przysmażyli tyłki "szmelcwagonom i audikowcom" odwracają się w zupełnie inną stronę - robią pojazd o wiele spóźniony czasowo i stylistycznie. Zamiast kontynuować politykę 159 i w dobrej aurze po tym modelu dobić "gwoździora" do trumny niemieckiej "jakości". Po co silić się na odciąganie klientów od salonu BMW? Przecież dresy nie pasują do Alfy i na pewno nigdy nie będą pasowały.
P.S. Chyba coś słabo idzie im ta sprzedaż, może lepiej aby Pan Reid wrócił na siłownię, a nie do Alfy. ;)
Poniekąd w tym co kolega irek81 napisał jest trochę prawdy. Po pierwsze brak kombiaka w ofercie. Powinien zadebiutować razem z sedanem. Po drugie auto powinno pojawić się w rok po 159 , a zadebiutowało po paru latach , gdzie cierpliwość nie tylko fanom marki się skończyła i klient poszedł do konkurencji , bo nie miał innego wyjscia. Jednak z biegiem czasu uważam że odejście od stylistyki 159 było dobrym wyborem. Gdyby auto było podobne do 159 wszyscy by marudzili ,że zamiast nowego modelu odgrzali kotleta i niczego nowego nie zaproponowali. Co do Julki , to coraz bardziej mi się podoba. Owszem jestem rozczarowany że w naszym kraju prędzej widzę nową Panamerę niż Julkę, ale jestem dobrej myśli i ufam prezesowi FCA. Facet ma łep na karku i myślę że nie po to zainwestował tyle kasy w Alfę żeby teraz nie miał na nią żadnego planu.
Irek81, kup i kochaj a nie się fochaj:) też byłem obrażony na giulie jak się pokazała ale teraz jako użytkownik veloce zdaję sobie sprawę na co byłem bezsensownie nafochany. To auto jest genialne i każy, kto lubi jazdę to przyzna jak już nim pojeździ. Z giulią jest tak, że nie jest fotogeniczna tak jak 159 była. Na żywo dopiero widać, że jest to piękne auto.
W jednym przyznam Ci rację 3 reflektory 159 są cool i szkoda, że nie przeniesiono tej stylistyki na giulie. Ale od czego są rendery!;) moim zdaniem taka giulia wygląga jak rasowy predator...http://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/10/336.jpg
Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
irek81 mówisz, że Giulia na starcie wygląda staro i nieciekawie ale nigdy w życiu nie spotkałem się z takim zainteresowaniem samochodem a miałem ich już kilka w życiu w tym całkiem fajne nowe modele. Na żywo na pewno zyskuje. Dla mnie to pierdoła ale jednak cieszy jak ktoś się odwraca i pokazuje kciuk do góry :) W BMW nigdy mi się to nie zdarzyło. Jeśli chodzi o prowadzenie i radość z jazdy to bije na głowę konkurencje i jak ktoś mi powie, że znowu chwalę Giulię to... tak właśnie jest bo to auto jest świetne. Ja już mam ponad 13tys km przejechane i nawet jednego najmniejszego problemu, zero. Wszystko działa wyśmienicie.
W piątek wsiadałem do auta na mieście i starszy gość obczajał giulie. Podszedł do mnie i mówi: panie, Włosi to potrafia robić piękne auta.
Sent from my iPhone using Tapatalk Pro