Pasują bez przeróbek
Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
Printable View
Na Twoim miejscu dobrze bym temat przemyślał. Większość ludzi która miała zaciski że 166 miała problemy z upierdliwym piszczeniem klockow. U mnie też nic nie pomagalo. Miałem założone dwa rodzaje zaciskow że 166 i za każdym razem po paru set km piski przy delikatnym hamowani. Moze się ktoś jeszcze w tym temacie wypowie...
Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
Również drugi raz bym zacisków ze 166 do 159 nie założył.
Owszem, sporo było takich przypadków.
U mnie w końcu przy którejś wymianie klocków ten pisk niemal całkiem ustąpił.
Dzisiaj można mieć już w niezłej cenie cały zestaw do swapu brembo z 159, nie kombinując z zestawem z 166. Kiedy ja to robiłem przed laty, ceny były jeszcze wysokie, a poza tym powodowała mną chęć bycia prekursorem :D
Niezaprzeczalną zaletą montażu zacisków z 166 jest to, że nie trzeba wymieniać zwrotnic i wszystko pasuje p&p.
Pozdrawiam.
- Rafał
To jest chyba najistotniejsze w całej tej sprawie. SWAP na 166 pozwala uniknąć dodatkowych strat w postaci uszkodzenia sworzni demontowanych wahaczy. Poza tym nadal jest to najtańszy sposób poprawienia skuteczności oraz co by nie mówić wyglądu hebli w AR159. Fabryczny zestaw ATE psuje wizualnie to auto.
Panowie jakby ktos chciał mam zestaw na przod org zaciskow brembo z 2011 r. zostaly mo rowniez sprezyny w stanie idealnym do sw z 2011 r.
A ja mam zwrotnice :P
Ostatnio zestaw dużych Brembo był/jest wystawiony za 1200zł: zwrotnice, tarcze, klocki, zaciski :) Jedynie trzeba zwrócić uwagę, że w 159 przed liftem i po lifcie były inny zwrotnice (polifcie aluminiowe) i inne wahacze górne :)
U mnie zestaw Brembo ze 166 śmiga od prawie roku i może 1 na 1000 zahamowań coś zapiszczy, czyli prawie w ogóle :)