ok czyli Millers ;) a co z ewentualnymi skutkami ubocznymi użytkowania wyczynowego oleju do jazdy codziennej? Są jakieś? Nie wiem trzeba go dłużej rozgrzewać itp.?
Printable View
ok czyli Millers ;) a co z ewentualnymi skutkami ubocznymi użytkowania wyczynowego oleju do jazdy codziennej? Są jakieś? Nie wiem trzeba go dłużej rozgrzewać itp.?
Dam Ci przykład ;) Moje moto (skrzynia i sprzęgło wraz z silnikiem jest smarowana jednym olejem) zalane jest teraz 10W60 Agipa, znakomita lepkość oraz wskaźnik lepkości w porównaniu z innymi olejami. Przy rozruchu zimnego silnika słychać stukające zawory i łańcuch rozrządu. Podczas jazdy w trasie, kiedy silnik jest średnio dogrzany podczas zmiany biegów słychać stukanie skrzyni, sprzęgło potrafi ciągnąć przy temp. powietrza poniżej 10 stopni. Dopiero po nagrzaniu silnika, kiedy zaczynasz ostro dzidować a termostat otworzy się całkowicie silnik, cichnie (olej nabiera odpowiedniej gęstości przez co lepiej smaruje), zaczyna nabierać mocy, która była wczesniej "zabrana" przez "gęsty" olej. Pisze o motocyklu bo w aucie trudniej niektóre rzeczy dostrzec (usłyszeć).Cytat:
Napisał grzdylu
I jesli olej ma dużą lepkość, silnik zimny (a co dopiero przy mrozie np. -20) może być w pierwszej chwili niedosmarowany, może wystąpić tacie półpłynne - a to prowadzi do wczesniejszego zużycia podzespołów. "Gęsty" olej nie jest tak szybko dostarczany do układu w stosunku do tego jaki (powiedzmy) zaleca producent. Mówiąc krótko - można przedobrzyć z olejem i zrobić "kuku" silnikowi przez przypadek. I przy jeździe codziennej, w polskim klimacie nie ma potrzeby stosować oleju wyczynowego. Dlatego w swoim przypadku zamiast 10W60 zaleję 10W50 (producent chce 10W40), na którym można podzidować bez problemu jak i wybrać się w trasę kiedy temp. silnika ma może z 70 stopni (czasami tak bywa...).
LukaSS dzięki za informacje, faktycznie może tak idealnie z tym 10w60 nie jest. Fakt, że ja swoim bolidem jeżdżę sporadycznie i jak już jeżdżę to nie oszczędzam paliwa ;) a i w zimie też nie ruszam auta z garażu. Spróbuję tego Millersa bo faktycznie jest łatwiej dostępny niż Agip.
W użytku codziennym to dłuższe rozgrzewanie i wymiana max po 10 kkm, niestety oleje sportowe szybciej się kończą. Najlepiej wymieniać przy ostrej eksploatacji co 8 kkm.Cytat:
Napisał grzdylu
Millers CFS występuje również jako 10w50 i 10w40, nawet 5w40, 5w30, 0w20 a nawet 15w60. Są to oleje w pełni syntetyczne na bazie 3-estrowej.
Podobne oleje ma na naszym rynku MOTUL.
Millers ma dodatkowo linię produktów NT:
Więcej tutaj: http://www.millersoils.pl/wp-content...tNano_V1.2.pdf
I nie piszcie mi proszę, że są lepsze, czy jakieś inne, i ze LOTOS jest równie fajny.
Gdyby ktoś chciał więcej informacji zapraszam na PW lub na moje forum, chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
Tutaj wolę nie, ponieważ nie jest to pozytywnie tutaj odbierane, dziwna specyfika forum.
Pozdrawiam.
Pablo właśnie nad tym Millersem CFS NT 10w60 myślałem, ale po przeczytaniu ulotki wnioskuę, że 10w50 będzie chyba bardziej pasujący mojej sytuacji. 8kkm to ja nawet w rok nie zrobię ;) więc z tym nie ma problemu...
Zgłoszę się do Ciebie na PW w tej sprawie ;)
Ja mam w V6 Millers'a XFS 5W50 od Pabla.
Z ciekawych i najwyższej klasy olejów mamy jeszcze: Amsoil http://allegro.pl/amsoil-100-synthet...866789584.html i Gulf http://allegro.pl/gulf-racing-10w60-...917373351.html .
Szczególnie pozytywnie cenowo wygląda ten Gulf.
Nie wiem czy wiecie, ale pomiędzy 10W50 a 10W60 nie będzie żadnej różnicy gdy chodzi o smarowanie na zimno... Przeskok pomiędzy 10W60 na 5WXX zmieni sytuację, ale pomiędzy 10W50 a 10W60 nic to nie da.
Chodziło chyba bardziej o to, jak szybko olej nabiera temperatury roboczej a nie sam rozruch na zimno.
Co do syntetyków (prawdziwych) 10W zawsze można iść na całość - ale cena zagina: Royal Purple http://allegro.pl/olej-silnikowy-roy...916823064.html :)
Dziś przy okazji wymiany wahaczy i całej zawiechy zmieniłem również uszczelniacz półosi. Po spuszczeniu oleju okazało się że przez zużyty uszczelniacz trochę go ubyło, dlatego mimo że był wymieniany 20tys km zalałem nowy, a mianowicie RAVENOL VSG 75w90. Możecie mi coś powiedzieć na jego temat? Może być do tego samochodu? No i najważniejsze ile powinno być wlane przy zupełnym spuszczeniu i czy może delikatnie przekraczać "max" na miarce? (2mm).
Podaję specyfikacje tego oleju skopiowane z jakiejś aukcji...
RAVENOL Vollsynthetisches Getriebeoel VSG 75W-90 znakomicie nadaje się do stosowania w przekładniach głównych podlegających wysokim obciążeniom.
RAVENOL Vollsynthetisches Getriebeoel VSG 75W-90 jest przeznaczony do zsynchronizowanych i nie zsynchronizowanych skrzyń przekładniowych, przekładni rozdzielczych i napędów dodatkowych, dla których zaleca się stosowanie oleju zgodnie z API GL-5 lub GL-4.Specyfikacja:
RAVENOL Vollsynthetisches Getriebeoel VSG 75W-90 spełnia i przewyższa wymogi wiodących producentów podzespołów:
API GL-5/GL-4
MIL-L 2105 D
MB 235.8, MAN 342 typ S-1, ZF TE-ML 12B, 16F, 17B
SCANIA STO 1:0, Renault LKW, DAF LKW (dla wydłużonych okresów), VOLVO 97312 / 97315, IVECO
Specyfikacje są OK :)Cytat:
Napisał maciekm88