Jak ma wytrzymać jak najdłużej kładź go bezpośrednio na lakier lub użyj tylko cleanera nic więcej. Zimą mega wet look ma mniejsze znaczenie niż trwałość.
Printable View
Kładzenie "na lakier" nie ma sensu - po to są cleanery, żeby odpowiednio oczyścić lakier, a tak jakiekolwiek zabrudzenie będzie wplywalo na żywotność wosku.
Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
Już niejednokrotnie dowiedziono, ze woski typu Colli czy Fusso najlepiej siedzą na czystym jałowym lakierze. Porządnie myjesz, glinujesz, w razie potrzeby jakiś onestep, IPA i na to wosk. Sprawdzałem coli siedział na samym lakierze dłużej niż na Dodo LP. Z clenerem jest różnie np. właśnie dodo jest dość tłusty i podbija wygląd ale wosk siedzi na nim trochę gorzej niż na gołym lakierze :) Aktualnie mam położone fusso na Brerze na goły lakier bo nie mogłem się zdecydować co kopić pod wosk i w końcu nic nie kupiłem ;)
IPA to nie cleaner, nie ma aż takich właściwości. Jałowy lakier otrzymujesz po cleanerze, a następnie wymycie IPA
Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
Ahhh to czytanie ze zrozumieniem... ktoś pisał, ze ipa to cleaner? Napisałem, ze po onstepie IPA, a nie że zamiast clenaera. Wymywanie clenera to dla mnie taka sama bzdura jak wymywanie AIO przed woskiem ale jak ktoś lubi sobie dodatkowe etapy robić to już jego sprawa :D Ja już bym miał wymywać cleaner to o wiele lepiej zastosować pastę onestep albo finiszowa. Usunie to co cleaner, a dodatkowo pozbędziemy się holosów i swirli przy tym samym nakładzie pracy.
Ahh to pisanie "że zrozumieniem" - widzę, że "w razie potrzeby" to wg Ciebie zawsze albo kładzenie wosku na nieprzygotowany lakier? Naprawdę, nie wprowadzaj innych w błąd mówiąc, że po umyciu i glince masz pięknie jałowy lakier.
A dlaczego siedział Ci gorzej na dodo? Dlatego, że niektóre kombinacje cleaner-wosk są gorsze ;-)
Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
Dlatego wyraźnie napisałem, że z clenaerami jest rożnie jak mam testować miliony kombinacji, a jeszcze później wymywać cleaner to już wole pastę onestep/finish, którą tez trzeba wymyć ale usunie to co cleaner, a dodatkowo te drobne mankamenty które się pojawiły przez ostatnie miesiące. Najszybszym rozwiązaniem byłby ścierny cleaner bez konieczności wymywania, który usunie holosy i swirle ale takich jak na lekarstwo.
Pływak nie brnij, nie masz racji lub co najmniej napisałeś nie czytelnie i mogło to wprowadzić kogoś w błąd.
serath ma rację, że prawdziwie czysty lakier otrzymujesz dopiero po zastosowaniu cleanera - i to tym ważniejsze, że 50% ludzi aplikujących woski nie używa past polerskich i/lub nie ma maszyny do tego.
W czym nie mam racji? W tym, że po użyciu pasty + ipa lakier nie wymaga clenera czy w tym, ze wosk typu colli czy fusso najlepiej siedzi na kombinacji pasta > ipa > wosk?
Już nie wspominam, ze są popularne onestepy, których wg. producentów wymywać nie trzeba i tak np. na takim Megs UC, Collinite siedział u mnie niewiele gorzej niż na samym dodo mimo iż ma trochę wypełniaczy i całość wygląda wiele lepiej, a już po wymyciu UC alkoholem coli siedział lepiej niż na samym Dodo. Na pewno kwestia dobrania odpowiedniego clenera ale ile wosków tyle clenerów i jeszcze więcej opinii dlatego czasem warto wyjsc poza utarta konwenanse i samemu protestować różne sposoby chyba, ze ktoś ma sprawdzony clener pod fusso i koledze poleci ale póki co nikt tego nie zrobił. Jak pisałem sam się nie mogłem zdecydować co pod fusso kupić i póki co kładę na goły lakier. Chciałem na testy kupić polecanego ściernego achillera aby używać zamiast kombinacji pasta+ipa ale go wycofali...
W czasach gdy przyzwoita rotacja kosztuje tyle co dwa średniej klasy woski argument, ze ktoś nie ma maszyny do mnie nie trafia ;) Sam kupiłem silverlina za 150zł i nie wyobrażam sobie cokolwiek poza woskiem nakładac ręcznie.
Sugerujesz, że kombinacja pasta+IPA (która nota'bene ch*jowo wymywa wypełniacze) jest stosowana równie popularnie jak cleaner+(wymywacz)+wosk?
Czytaj ze zrozumieniem.