Ładnie sie porobiło, od czego te dwa łożyska?
Printable View
Ładnie sie porobiło, od czego te dwa łożyska?
Ile od wymiany wytrzymał ten komplet (rolki/pasek) Łukasz ?
No u mnie weekend przebiegł pod kątem przeglądania aut i dociekaniu co im dolega. Wszystko jak i w jednym aucie tak i w drugim usterki rozpoznane. W czerwonej problem z klimą, okazało się że przewód przy grodzi nie był skręcony stąd nieszczelność układu. W 3 litrówce od początku problem z odpalaniem zimnego silnika, niezbyt równa praca silnika, brak rozwinięcia pełnej mocy i masakrycznie wysokie spalanie. Problem tkwił w urwanych kabelkach czujnika temperatury na komputer po złożeniu przerwanych kabelków praca silnika nareszcie taka na jaką oczekiwałem. Mechanicy do dupy którzy przegladali te auta i nie potrafili wykryć usterek
Przewód tak czy siak wymieniłem bo wszystko miałem porozkręcane i gdy na koniec dobrałem sie do odkręcenia najgorzej dostepnej nakrętki okazało sie że jest nieskręcona tylko przyłapana, dostałem ataku szału jak to zobaczyłem ale i tak wymieniłem przewód. 3 litrówa smiga jak szalona aż moja kobita się zdziwiła ze chodzi jak burza:D ale i tak nie chce w niej jeżdzic:D
To nie ma bata!w czwartek dajesz rundę wariatką;)ha,ha
Ale mamy miszczów tzn.nie mamy od serwisowania naszych samochodów.Tylko po forsę łapy wyciągają.
Andrzejku, a te wałki od QV to już na właściwym miejscu są czy kurzą się w dziupli??
Szkoda, ale najważniejsze że zaklepane i czekają na odbiór, muszę objeździć toto Twoje cudo po naprawie, a po wałkach to podejrzewam że przy pełnym bucie kierowca zostanie w miejscu a motorownia pojedzie dalej z samym przodem:)
Lubię adrenalinę więc jeśli się zgodzisz mogę wypróbować.
Hehe. Na najbliższy spot znowu nie dojadę bo będę na drugim końcu Polski ale trzeba się koniecznie spotkać i pogadać bo zbyt dawno się nie widzieliśmy:)
Bez przesady:)
Robota zaczęta:) Tradycyjnie padły niecenzuralne słowa,ale udało się.Jutro od samego rana rozkręcam silnik.Zdjęcia na szybkiego robione.
Nie trzeba było ściągnąć samą głowicę
No właśnie nie bardzo.Alternator męczył mnie już od dwóch lat.Okazało się,że łożyska do wymiany.Przy okazji wymieniłem wirnik,bo pierścień ślizgowy troszku się wytarł.Rozrusznik też będę przeglądał.Węże olejowe te od chłodniczki są do wymianki a żeby je odkręcić to bez kitu trzeba wyciągnąć silnik albo ławę odkręcić.Skrzynia też robi wypad.Wymiana łożysk na mechanizmie różnicowym więc tak czy owak najlepiej mi było wyciągnąć silnik:)
No jak robisz tyle spraw to lepiej wytargać silnik
Łooo przednia "zabawa" się szykuje ;)
Silnik dalej rozbierany.Wychodzi z tego,że rozłożę go i złożę na nowo:) Cylindry w bardzo ładnym stanie,to mnie cieszy.Głowice się robią.Zajrzałem do panewek no i wykryłem luz osiowy wału.Nie duży,ale robi puk puk,więc panewki i pierścienie osiowe już się zamawiają.Stopki korbowodu odkręciłem dwie.Na jednej jest ok natomiast na drugiej na jednej połówce jest wytarta.Główna też lepiej nie wygląda.Mam wrażenie jakby starło się 5 warstw stopu.Patrząc na stan uszczelek głowic myslę,że niedługo coś by wylazło grubszego:D
No tak :)
U mnie też jest już luz na panewkach oporowych.Do zrobienia tego to by trzeba wał wyciągać.
Jakie macie przebiegi na blatach ?