Printable View
Prawie same Mazdy w stawce!
A tak na serio - na liście widzę również aż jedno Audi (i to R8...) i aż zero Mercedesów... Tyle w kwestii bezpośredniej konkurencji rynkowej Alfy. Może jakiś Lexus albo Jaguar? A nie, też nie... KIA Stinger? Kurczę, nie ma...
Wysłane z mojego Pixel 4a przy użyciu Tapatalka
I nawet żaden GTR nie jechał, a pewnie objechał by wszystkich. [MENTION=52299]Andrzej[/MENTION]- te wyniki nie są żadnym wyznacznikiem- to wyścigi amatorów, gdzie wynik zależy od wielu czynników- nie tylko od auta (opony, umiejętności kierowcy, stan auta), gdyby to był wyścig drużyn fabrycznych to można by było porównywać, bo w takim wyścigu jest pewność że fabryczny zespół nie oszczędzał i przygotował wszystko na tip-top, włącznie ze sprzętem i kierowcą- wtedy można porównywać, bo wygrywa ten kto ma lepsze auto. 4C to świetne auto na tor- wystarczy sprawdzić czas na Nurburgring Nordschleife- za nim są takie auta jak Mercedes SL 55 AMG , Focus RS, Subaru Impreza STI Spec C (drugie miejsce w wyścigu amatorów, gdzie 4C jest ostatnie) czy Porsche Cayman S, a identyczny czas jak 4C osiąga Ferrari 575 Maranello.
Kwestia tego jak kto i czym jedzie. Jak się ma Citroena C2 VTS to konsekwencje ewentualnego dzwona są sporo mniej kosztowne niż w przypadku 4C z karbonowym monokokiem. Tutaj drobna przycierka skutkuje naprawą za kilkadziesiąt tysięcy. - o ile taki monokok można w Alfie kupić.
Szczerze dynda mi to zestawienie i powiewa.Cytat:
Napisał Andrzejsr
Nigdy by mi nie przyszedł do głowy pomysł zaglądania na listy startowe amatorskich przejażdżek przy wyborze samochodu czy budowania opini o marce.
Właśnie, przecież właściciel 4C nie będzie jechał na granicy przyczepności, bo kolizja np. ze stertą opon na szykanie może spowodować uszkodzenie karbonowej skorupy a to niemałe koszty, być może nawet kasacja auta, gdyby jechał np. takim starym Renault Clio to by sie nie bał- nawet jakby go skasował to nowy jest bardzo tani w porównaniu do 4C.
+100, przykład z d..pyCytat:
Napisał meiss
dokładnie, to by było w jakimkolwiek stopniu miarodajneCytat:
Napisał alfist
Nie ma KIA Stinger, ale jest KIA Picanto- pozycja 35, aż o 8 miejsc wyżej niż 4C, no cholera, nigdy nie przypuszczałem że ta KIA Picanto to takie świetne wyścigowe auto, przecież ona miażdży tą Alfę 4C :), aż strach pomyśleć co by się działo gdyby tam Stinger przyjechał.Cytat:
Napisał radosuaf
Poza tym, właściciel tej 4C pisze o tej imprezie na forum Quadrifoglio Polska, -był tam pierwszy raz, udało mu się wykręcić czas okrążenia 1:55, pisze że on jako jedyny i jeszcze jakieś Porsche 911 GT 3 nie posiadali pełnych slicków a mimo to to 4C udało się wykręcić taki czas okrążenia. Pisze też że to on ogranicza auto, nie odwrotnie.
Te Picanto to pewnie pucharówki - czyli pełna klatka, wybebeszone w środku...Cytat:
Napisał alfist
https://www.forum.alfaholicy.org/ima...2021/11/28.jpg
Jeździłem kiedyś pucharowym Ceedem po torze w Poznaniu i tego nie ma co w ogóle porównywać z seryjnym samochodem.
Zawsze amatora ogranicza nie auto .
Nie czujecie tego naprawdę ? marka, która jedyne na co stawia w swych reklamach i przekazie to "sport" , nie jest wybierana przez fanów sprotu do sportu ?
Bo mowa o autach dla Kowalskiego , nie nie mających z seryjnymi nic wspólnego typu DTM z historii.
Już pisałem na ten temat - od 155 do Giulii Alfa nie pokazała nic fajnego do ścigania się w mainstreamie (od biedy można właśnie 156 V6 pod to podciągnąć). TS 16V się do ostrej jazdy nie nadaje, 159/Brera to żart, 8C/4C to zabaweczki, których nikt na serio nie będzie katował, od biedy MiTo i Giulietta by się nadawały, i te samochody może powoli zaczną się pojawiać na torach, bo cenowo są już na właściwym poziomie. Nikt nie ściga się najnowszymi BMW, a klasykami się lata na Yountimer Party i Classic Cup. Giulią MOŻE ktoś się będzie ścigać za lat 5, chociaż wątpię, żeby rynek części przy tych wolumenach osiągnął choćby ułamek rynku części do BMW.
Mercedes ma AMG, Audi wypuszcza od groma "sportowych" modeli, a też się średnio przyjęły. Młodzież się ściga albo BMW, albo tanimi w ogarnięciu FWD (typu Civic czy C2 VTS np.) - nikt chyba nie powie, że Citroen albo Honda to marki sportowe - mają pojedyncze modele, które się nadają do zabawy, a większość gamy jest raczej stateczna.
Kiedyś na track day przyjechał jakiś młodzieniec w koszuli i sweterku najnowszą 5-ką, zaliczył przycierkę już na jazdach treningowych. Blady wsiadł do samochodu i pojechał do domu - i nie dziwię mu się specjalnie. A na innym TD koleś skasował 911-kę, wysiadł z uśmiechem i powiedział, że chyba trochę przeszarżował i ma do końca dnia odpoczynek. Siedział sobie ze znajomymi i popijał napoje :). Kwestia podejścia i budżetu na zabawę. Przy skromnym budżecie w AR w tej chwili nie ma się co pchać.