Napisał
Krzysztof
No to kupiłem, i to za gotówkę, ten absurdalnie nielogiczny samochód, mając do wyboru dwie mocno doposażone wersje Super i jedną średnio doposażoną wersje Veloce za podobną kasę. Złożyłem telefonicznie swoją ofertę finansową trzem różnym dealerom i po dwóch dniach odezwał się ten, który posiadał Veloce. Po krótkiej rozmowie powiedziałam biorę i do dziś nie żałuję. Po tygodniu odezwali się pozostali, ale ja już wtedy jeździłem swoją nową Alfą :P Nadal uważam, że zakup Veloce to moja fanaberia, bo 150 KM też by mi wystarczyło, ale napęd na cztery łapy (szczególnie w zimie), 8-biegowy automat od ZF i sportowe fotele w standardzie są nie do zastąpienia.