kolego ja nie wymienialem oleju i mam stary przepracowany,a przy rozruchu mi czasami zawyje-oczywiscie na mrozach
Printable View
kolego ja nie wymienialem oleju i mam stary przepracowany,a przy rozruchu mi czasami zawyje-oczywiscie na mrozach
No i cała teoria poszła do kosza:) Drążę temat bo przed zmianą zbiornika i oleju na nowe takich historii nie miałem.Może jeszcze znajdzie sie ktoś kto odkrył w czym rzecz.Pzdr.
Ja dziś wymieniłem trefny zbiorniczek i płyn, Bella już nie 'płacze', jest cichutka i nie sprawia problemów :) Ciekawe jak raptem temat się ożywił ;D Pierwsze mrozy i każdy ma raptem problem ze wspomaganiem :D
To nie kwestia mrozów.Przed zmianami nie miałem tego typu "przypadłości".Pojawiła się dopiero teraz i dlatego drążę.pzdr.
ja tez sie cieszylem bo do niedawna tez mialem fabryczny zbiorniczek z 2006 r ale padl
No to ja też się dopisuję do listy dotkniętych syndromem wyjącej pompy (prawdziwy kiler nie ma pęcherza, prawdziwy kiler ma pompę).
Prosta czynność wymiany zbiorniczka (poziom zdolności manualnych trzylatka) i zastąpienie sporej części dotychczasowego czerwonego płynu o barwie coca-coli nowym czerwonym płynem o barwie i konsystencji soku malinowego (producent Petronas, nie Herbapol).
Efekt: ciiiiisza :)
Pozdrawiam
Podczas uruchamiania silnika na wiekszym mrozie (okolo -10), spod maski na pół sekundy wydobywa sie dosyc glosny dzwiek, tak jak bym zbyt długo przytrzymal przycisk zapłonu. Czy taki objaw ma zwiazek ze wspomaganiem czy bardziej z rozrusznikiem ?
Przy lekkim mrozie objaw nie wystepuje.
Tez to mam. Z postow na forum wnioskuje, ze nie jest to nic nadzwyczajnego.
Zaraz pewnie pojedzie ktoś po mnie jak po burej suce... ale czy ktoś stosował Ceramizera do układów wspomagania?
Np. ten: http://moto.allegro.pl/ceramizer-do-...874614255.html
Pytam, bo:
- trochę cieknie z maglownicy,
- maglownica to słaby punkt naszych aut... może da się wydłużyć w jakiś sposób jej działanie,
- na mrozie jest ten hałas przez chwilę.