Napisał
Tuti
Ja jestem za tym, żeby flatbeet zwracał pieniądze ludziom, którzy poczuli się oburzeni. Nawet kosztem budżetu naszego corocznego zlotu, bo jak jakiś drobny procent jest na coś przeznaczany to tylko na to..
Ramki są zamawiane u producenta w ilości 500 sztuk. Nie są drogie. Producent też nie jest wybitny. Wady się zdarzają. Ale mi nigdy nie przyszło do głowy, żeby reklamować plamę zdartego lakieru o średnicy 5 mm... przecież ramka kosztuje tyle co piwo w lokalu. Ale jak napisałem - myślę, że za ogólnym przyzwoleniem Paweł mógłby wysłać uszkodzony gadżet drugi raz, ewentualnie zwrócić pieniądze.