-
Tu cię muszę zawieść omron, jako przedstawiciel imperium zła 16V ,oczywiście :D Ani mnie ziębi ani grzeje czy mój silnik przeleci 300 czy 400 tysięcy. Jest to część zamienna, która kosztuje sam wiesz ile i można ją wymieniać do woli, na ile pozwoli portfel i cierpliwość. Dobrze też wiesz, mając przygodę ze 155, że gnijąca buda dyskwalifikuje samochód przy kupnie a klepiące panewki niekoniecznie. I dobrze też wiesz, że dużo ważniejsze niż przebieg jest to, jak ktoś dbał o samochód wcześniej. Nie wierzysz? Daj mi nowiutkie auto a ja je zajadę w godzinkę :D
A i najważniejsze - jakakolwiek ingerencja w przebieg to po prostu oszustwo i mam nadzieję, że jak dojrzejemy jako społeczeństwo a ostatnie składaki pojadą na szrot to się zmieni podejście ludzi do tego procederu i np. po stwierdzeniu, że przebieg jest kręcony będzie można bez problemu zwrócić samochód jako towar niezgodny z umową, nie mówiąc już o surowych konsekwencjach dla sprzedawcy.
-
-
Widzę, że mój krótki opis urósł do rangi grubego tematu, generalnie Ci handlarze nie mają wielkie pojęcia o "modyfikacjach przy samochodach" i to nie tylko AR.
-
w ramach ciekawostki - w ostatnim czasie sporo 159 jest wystawianych z Bielan Wrocławskich (a dokładnie z Krzyżowic). W rzeczywistości większośc tych aut jest właśnie z Ostrzeszowa od Pawel-Car ;)
-
Ja kupiłem w tym komisie Forda Mondeo MK III z 2004 r z dieslem 2.0 TDCi i nie mogę powiedzieć złego słowa - przejechałem 80000 km bez niespodzianek.
Żadnych ukrytych wad - sprowadzony z Holandii
Może Alfy nie mają tyle szczęścia - szkoda
-
We Wrocławiu takie młodziki kupują od nich auta i wystawiają o jakieś 2 tys drożej
-
Dwa tysiące? Dziś wrzucili Q4 o całe 4 tysiące drożej. Ogólnie robią wypady z Bielan chyba na wielkopolskę bo kilka z nich oglądaliśmy 11 listopada w komisach a dziś były już w Bielanach Wrocławskich.
Wysłane z mojego LG-P875
-
No dokładnie jadą z Wielkopolski
-
-