wydaje mi się czy maska i klapa nierówno leżą , a może tylko taka perspektywa
Printable View
Byłem obejrzeć - to auto jest moim zdaniem totalną miną, ale może jestem przewrażliwiony ;) Malowana niechlujnie cała oprócz klapy bagażnika. Na masce, boku i dachu szpachla - na masce i dachu popękana. Wymieniona przednia szyba, sprzedający przyznaje, że przy naprawie blacharskiej po sprowadzeniu. Wspomina też o tym, że przy tej "stłuczce" uszkodzone było lewe przednie zawieszenie i w związku z tym idealnie zbieżności się nie da ustawić. Przód kiepsko spasowany, zasikane lakierem (który obecnie schodzi) plastikowe plastry miodu na wlotach. Fotel kierowcy przekrzywiony najprawdopodobniej po tej "stłuczce". Poduszka kierowcy była wystrzelona, obecnie pokrywa poduszki na dole odstaje mocno. Napinacze też wystrzelone i moim zdaniem nie wymienione, bo pasy chodzą dziwnie.
Przebieg może i oryginalny, a jeśli kombinowany to 100 000 km na pewno nie było przekroczone. Auto bez historii serwisowej. Silnik chodzi ładnie, wkręca się i ma moc, ale przyspieszaniu towarzyszy dziwny dźwięk, pewnie gdzieś z osprzętu. Węże od układu chłodzenia jak dla mnie trochę spuchnięte, ale nie miałem nigdy v6stki, więc może wymyślam. Skrzynia chodzi ok, ale sprzęgło ma już powoli dość. Podczas jazdy i hamowania nie ściąga, z zawieszenia raczej niewiele słychać, więc bez tragedii.
Przede mną podobno auto oglądał jakiś amator z Białegostoku, nie chciałbym widzieć jego miny ;) Właściciel wciska kit i nawija totalnie abstrakcyjne historie (np. fotel krzywy, bo jeździł nim grubas ;) ).
Tu link: http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-gt-a...tml#f12bcd864d
Jeśli link wygaśnie to chodzi o GT V6 z Poznania, PO925AX, ok. 30 tys. km przebiegu, sprowadzona w 2006 ze Szwajcarii, sprzedawaną przez p. Mietka :)
Cena czyni cuda :o