-
Znajomy szukał DWA lata takiej GT 3.2, zjeździł chyba wszystkie możliwe opcje w kraju - w każdej było coś nie tak (on szukał prawdziwej "igły"), jednak większość po poważniejszych dzwonach. W końcu miał już tyle kasy odłożonej, że pojechał za granicę po swoją wymarzoną igiełkę bezwypadkową. Serio stan salonowy praktycznie, no robiła wrażenie. Po tygodniu jeżdżenia w kraju jakaś nierozgarnięta baba mu wyjechała z podporządkowanej :eek: i już nie jest bezwypadkowa hehe
-
09.04.2016r dalej stoi na moto gratce, jutro chciałem po nią jechać 300km ale po vinie znalazłem powyższe informacje :(
-