-
Auto zrobiło 138k km we Włoszech, prowadzi się bardzo dobrze, a jak widać na skanie, geometria to kaszana :) Co tam się wentualnie wymienia? Wahacz dolny i górny, coś jeszcze? I czy jest tak, że któryś jest "bardziej" odpowiedzialny za geometrie?
Ja ostatnio co chwilę jeźdżę do warsztatu, najpierw olej i hamulce, potem opony, teraz te geometria, a jeszcze czeka zbiornik płyny spryskiwaczy na wymianę no i w perspektywie te zawieszenie. W każdym bądź razie już mi dają zniżki :)
-
Jeśli nie masz luzów w zawieszeniu, samochód dobrze się prowadzi, zostaw te wahacze w spokoju. Geometrię masz dobrą, a nawet bardzo dobrą. Wiele samochodów po kilku latach na polskich drogach ma dużo gorsze parametry. Jeszcze raz napiszę, jeśli masz sprawne, oryginalne zawieszenie, lepiej tego nie ruszaj. Poza tym kilka lat temu były poruszane, także tutaj na forum, tematy o nierównomiernym zużywaniu opon przez prawie nowe AR 159.
-
To mnie pocieszyłeś. Dzięki też dla moderatora, że za mnie odkrył dla mnie ten temat :)
Tutaj za głownego winowajcę podają sprężynę. Da się je jakoś sprawdzić bez ich wyjmowania? Bo jakoś tak żal serce ściska na myśl o tym, że mogę sobie zniszczyć dwa komplety świeżych opon
-
Daj sobie spokój :) Wygląda to nieźle (ja bym się tylko przyczepił to zbieżności tylnej osi - trochę spora różnica między prawym a lewym kołem; ale ja to ja :cool:).
Najważniejsze, aby opon nie cięło. Kontroluj zbieżność co pół roku i będzie dobrze.
-
No właśnie o to chodzi, żeby opon nie cieło, a na to może mieć tez wpływ kąt pochylenia koła. Opony były nierówno ścięte (jedna bardziej od drugiej), teraz patrze na te pomiary i kąt pochylenia nie jest równy, na jednym kole jest większy