-
U mnie wzrost spalania byl spowodowany kilkoma czynnikami. Auto niby bylo zrywne ale jednak cos go mulilo i spalanie wzrastalo.
Warto mu zrobic czyszczenie calego ukladu paliwowego. Swietna rzecz. U mnie byl jeszcze problem z zaciskami hamulcowymi ktore nie zawsze odbijaly do konca i jednak hamowaly auto. Wystarczy dotknac choc najlepiej zmierzyc czujnikiem temperature tarcz po przejechaniu kilku kilometrow z jaknajmniejsza iloscia hamowania.
Jesli sa gorace to juz wiesz co jest nie tak.
Mialem tez problem kolektorem ktory byl mega zasyfiony i z czujnikiem na nim umieszczonym ktory podawal bledne wartosci przez ten syf. Wiec wywalilem EGR, wyczyscilem kolektor i zaslepilem klapy wirowe ktore (jesli je masz) powinienes wywalic i to szybko.
Po tych zabiegach mam swiety spokoj a auto idzie jak nalezy.
-
Opony zimówki 205/55. 7-8 litrów, dane z obliczeń na podstawie przejechanych kilometrów. Temperatura oscyluje w granicach 60 st*(+/- 10). Na 100 przejechanych km, 1/5 robię w mieście, reszta to jazda poza miastem z prędkością ok 90/100 km na godzinę. Pali dużo na nierozgrzanym silniku, wskazówka spada w oczach, a później jest ok. Dlatego wymieniam termostat.