20 tys na anglika?????
Hellołłł...jest koniec 2015 roku...nie 2010
Printable View
20 tys na anglika?????
Hellołłł...jest koniec 2015 roku...nie 2010
http://allegro.pl/silnik-939a3000-2-...847084626.html
Wychodze z zalozenia, ze to nie jest wcale glupi pomysl.
A szukałeś za granicą? Ja kilka części sobie pokupowałem w różnych stronach. Przesyłałem też sobie felgi (100 kilo z oponami) z PL do UK i płaciłem ~300zł. Jeśli mieszkasz w sensownej odległości od A4 to ten kurier Ci bez problemu (chyba) przywiezie z UK, Belgii, Holandii i pewnie większej części Niemiec. Jak ja felgi odbierałem to na pace był cały quad..
A weź podaj mi VIN na priv, może uda mi się załatwić za dobre siano kompletny silnik regenerowany. Kiedyś kumplowi do 156 udało mi się załatwić 2.4 za 7 koła, Nowy słupek(bez turbo, wtrysków..)!!
Co do spawanej glowicy dzwonilem do goscia i powiedzial, ze moze nawet na pismie poswiadczyc, ze glowica nie była spawana.
Moim zdaniem jesli twoje auto ma dobrą głowice to na twoim miejscu wolał bym wyremontować to co masz pod maską.
Tutaj zapłacisz 6 koła za słupek, trzeba założyć nowy rozrząd, kupic, filtry, oleje, płyn chłodniczy, kilka uszczelek, zapłacić robocizne i wyjdzie plus około 3 koła.
Efekt finalny bedzie taki, że zapłacisz niewiele mniej niż za remont, a nadal nie wiesz co jest w środku, ja osobiście już miałem taki silnik na stojaku robiony przez handlarza po zatarciu na panewkach, zrobił szlif, założył jakieś panewki ze zwykłego jtd i silnik zrobił cale 4 tyś km.
Do tego silnika same panewki kosztują około 2 tyś zł(są sputtery), zamiennikòw nie ma.
Komplet pierścieni z zamiennika okolo 500 zł, dochodzą obróbki typu osiowanie bloku pod wał, owal korbowodòw, robota głowicy, lekko 1000 zł, komplet uszczelek na silnik około 600 zł, zrobienie tulejek w korbowodach do 300 zł, jesli silnik był zatarty trzeba i wał jakis kupić, liczmy 900 zł, dochodzi jakaś robocizna i nie wiem jaki tu zysk przy sprzedaży silnika za 6 koła.
Na czymś trzeba "przyoszczędzić".
Qba ma rację, niestety, w tym roku już nie zdążę ale już stoi 2.4 20v i czeka na swoją kolej po strzale z paska rozrządu.zobacze co będzie jak sciagniemy głowice bo po zdjęciu wałków dzwigienki całe a kompresji nie ma, pech to pech. Dobrze przelicz żeby nie robić dwa razy
Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka
Czyli co dalej została pęknięta? Bo jeśli ten motor wymagał remontu np nie z powodu uszkodzenia góry tylko dołu to przebieg jest liczony w latach świetlnych to i czapka swoje dobre chwile ma za sobą. Jeśli poleciał np przez problemy ze smarowaniem np rozrzedzony olej to miał problemy z dpfem wtedy głowica spękana na pewno. Nawet pękniętą głowicę da się naprawić skutecznie (o ile technologia na to pozwala) i będzie to jeździć, koszty takiej zabawy są niestety duże.
Zakładając że te 6kpln to motor ze zdjęcia (oby nie bo czemu głowica brudna?) to dalej twierdzę że dobrego remontu silnika 20v za te pieniądze zrobić się nie da - sam koszt panewek i pierścieni daje już do myślenia, na niczym innym niż na oryginale w dzisiejszych czasach bym tego nie składał. Pompa oleju też winna być nowa. Jeśli planuje kolega tym jeździć 4lata to trzeba to zrobić naprawę od a do z łącznie z wtryskami przy których już ktoś grzebał (ślady na wtryskach, pocięte uchwyty wtrysków itd - ten motor jak pamiętam nosił już ślady rozbiórki więc co i kto przy nim robił tego nawet handlarz Mirek nie wie...
Mamy teraz rozebrane 2.4 od klienta i staramy się załatwić fabrycznie nowy motor (życzenie klienta), jak to się nie uda motor będzie reanimowany.
Pozdrawiam
- - - Updated - - -
Dokładnie - na sztukę i tyle