Nie ma takiej możliwości. Dostaniesz zwrot nadpłaconej składki OC tylko wtedy, gdy kupujący wypowie umowę.
W przeciwnym wypadku sprzedający nie otrzyma zwrotu nadpłaty, mimo że zgłosi sprzedaż auta do swojego ubezpieczyciela.
Printable View
Jak powinno być to wiem. Natomiast realia są czasem inne. Znam jedną osobę, dla której taka sytuacja też była zaskoczeniem.
Dziękuję za pomoc chłopaki, niestety znajoma na 99% dostanie do płacenia kare.. Będziemy pisać pismo, opiszemy wszystko co i jak i może się zlitują..
Agent nie ma żadnego wkładu ubezpieczył ją zgodnie z przepisami z dniem, z którym przyszła do niego. Miał jej wypisać ubezpieczenia na dwa tygodnie wstecz? :lol:
Sądziłem że ubezpieczyciele trzymają się OC i automatycznie przedłużają , chyba że się wypowie? A i to niekoniecznie - mnie kiedyś nękał Link4 , chcieli żebym zapłacił za polisę, którą sami zrobili na mnie bez mojej wiedzy , poprzedni właściciel auta miał w Link4, zgłosił sprzedaż , ja wysłałem wypowiedzenie, zawarłem OC gdzie indziej. A Ci i tak słali pisma, starszyli sądami , liczyli odsetki itd. Pewnie się coś pozmieniało w przepisach i automatycznie widać nie przedłużają, nawet jak nie ma wypowiedzenia.
Nie w takim przypadku. Strone wstecz masz cytat przepisów na ten temat. Jeśli ciągniemy ubezpieczenie poprzedniego właściciela i nie zgłosimy się do ubezpieczalni przepisując je na siebie (co wiąże się z re kalkulacją czasem) to ubezpieczenie wygasa z dniem końca trwania umowy.
Przedłużenie jest automatyczne jak się ma swoja polisę (poprzednią) zapłaconą w całośći .
Wystarczy np nie zapłacić 1 zł z drugiej raty i przedłużenia automatycznego nie będzie.
Chyba już wszystko było napisane, ale podsumowując. Przy sprzedaży auta, stare OC przechodzi wraz z samochodem na nowego właściciela. Należy oczywiście powiadomić firmę OC, że sprzedało się samochód, by później nie było problemów np nowy właściciel spowoduje kolizję to w pierwszej kolejności będą Nam potrącać zniżki (oczywiście da się to wyjaśnić ale z doświadczenia wiem, że jest z tym dużo zachodu). W tym przypadku jednak nie ma czegoś takiego jak zwrot pieniędzy za pozostały okres ubezpieczenia (dotyczy to tylko składki AC).
Nowy właściciel musi się liczyć z tym, że firma ubezpieczeniowa przeprowadzi rekalkulację i najprawdopodobniej trzeba będzie dopłacić jakąś kwotę do OC ( w tym przypadku jednak istnieją na rynku tacy ubezpieczyciele, który mają spory chaos w papierach i ciężko im powiązać sprzedaż samochodu z nowym właścicielem)
I najważniejsze, w przypadku sprzedaży samochodu OC trwa tylko do momentu zakończenia umowy. Wtedy trzeba ruszyć szanowne 4 litery , poszukać nowej firmy ubezpieczeniowej bo w innym wypadku Fundusz nakłada spore kary. W sumie w pełni zasłużone.
I taka ciekawostka: Fundusz w sumie sam nie ogarnia tematu, że ktoś jeździ bez aktualnego OC. Dowiadują się o tym od Policji, gdy brak ubezpieczenia wyjdzie podczas kontroli, oraz wtedy gdy będziemy chcieli ubezpieczyć pojazd nie zachowując ciągłości.