Printable View
W którym miejscu obwiniam warsztat za stan silnika silnika?Cytat:
Napisał Adam_P
Jeśli chodzi o wyciek z uszczelniania za rozrzadem nie mam pretensji że on cieknie tylko że nie wymienili go mając silnik na stole i w dodatku zakładali nowy rozrząd. To samo z drugiej strony przy sprzegle
przeczytaj proszę jeszcze raz mojego posta to może zrozumiesz w czym rzecz
czytam i nie bardzo widzę w czym problem. oddałeś auto na warsztat. okazało się, że silnik nie kwalifikuje się do naprawy. kupiłeś drugi ze sprzęgłem i dwumasą (jak piszesz za wszystko zapłaciłeś 3000 - graty kosztowały ~2000, oleje i filtry ~400, 600 robota ), warsztat miał zrobić przekładkę. Więc normalne jest że po krótkiej jeździe pojedzie na "poprawki". zgadza się, czy warsztat miał inne zlecenie?
ps. w 3000 zmieściłeś się z nowym rozrządem?
3 tys bo w rozliczeniu zostawiłem głowice wytryski pompe. Oni to zregeneruja sami już
Chodzi mi co to że odebrałem auto w gorszym stanie niż zaprowadzilem, nie miałem wycieków a teraz leje się jak z sita, pomijając niewymieniony uszcElniacz rozrzadu. I uszczelnienie polosi też było sprawne. Warsztat za robotę wziął około 1300
Zlecenie było takie że ma to działać i być zrobione ze sztuka a nie na odwal się i nawet swiece miałem 4 dobre a teraz tylko 2 bo jak było dojście to nie sprawdzili i nie wymienili tak jak uszczelnienia
Właśnie to jest, różnica między warsztatem a dobrym warsztatem, gdzie rozmawia się z klientem, bo to też tworzy opinie, czy tylko wkładają część czy też patrzą i myślą co wkładają bo w końcu skoro nie robisz sam tylko dajesz mechanikowi to znaczy że on jest, specjalistą który się zna a Ty nie musisz...Cytat:
Napisał Adam_P
Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka
sorry, ale dobry warsztat nie bierze za przekładkę 1300 ( z częściami w rozliczeniu), bo to zrobione sumiennie to min 2-3 dni roboty. druga rzecz pytanie jakie zlecenie miał warsztat, bo tego się nie dowiedzieliśmy. w każdym razie, miejmy nadzieję, ze koledze ogarną poprawki (niekoniecznie w cenie poprzedniej naprawy) i w końcu będzie mógł pocieszyć się alfą. trzymam kciuki :)