ja to chyba sobie sam odnowie tylny zderzak.
Jeszcze mnie jakaś ciiii.... kobieta przytarła, bo nie wierze, że to facio tak nieudolnie cofał.
Czas na akcję reanimacje :)
Printable View
ja to chyba sobie sam odnowie tylny zderzak.
Jeszcze mnie jakaś ciiii.... kobieta przytarła, bo nie wierze, że to facio tak nieudolnie cofał.
Czas na akcję reanimacje :)
Wczoraj mnie mało kobieta nie przerysowała. Ale to jak ona wyjeżdżała z miejsca postoju to naprawdę zabrałbym jej prawo jazdy za brak poczucia przestrzeni i kręcenie kierownicą nie tam gdzie trzeba.
Stała na ukos ode mnie- ja prostopadle do chodnika. Wyjeżdża, zamiast skręcic kierownicą w lewo żeby się wyprostowac to ona na wyprostowanych kołach. Dojechała do mojego narożnika i pojechała do przodu i znowu do tyłu. Potem zorientowała się że nie wyjedzie to do przodu, ale znowu zamiast kręcic w lewo to skręciła w prawo, żeby jeszcze bardziej na ukos stanąc- cofnęła...i mało mi w drzwi nie przyłożyła. Wyjechała dopiero po następnych pięciu średnio dla mnie zrozumiałych manewrach, aż po szóstym wreszcie miałem z nią spokój, a ona odjechała.
A potem w ogłoszeniu "auto eksploatowane przez kobietę"
W temacie zderzaków, to kiedyś zatrzymałem się na moment pod bankomatem równolegle do ulicy. Była ona bardzo wąska, a auta po drugiej stronie stały prostopadle. Akurat ktoś zechciał wyjechać i aby to zrobić potrzeba było trochę gimnastyki. Jak dochodziłem do auta, młody chłpaczek w pierwszej A3 akurat wycofywał prosto swoim tylnym narożnikiem w kierunku mojego przedniego. Tak szedłem i liczyłem że na dwa-trzy razy się złoży, a jak nie do mu odjadę. Ale on jeszcze przy pierwszym złożeniu jakoś wogóle się nie rozglądnął i zatrzymał się na lewym rogu mojego zderzaka, swoim lewym rogiem. Efekt taki, że w audicy wklęśnięcie wielkości kolana i spękany lakier - inaczej mówiąc pustka w środku. U mnie w zasadzie nic. jedna kreska na lakierze. Ponieważ zderzak i tak mam do malowania, zdziobany troszkę od kamyków itp, więc mówię do gościa że spoko, niech jedzie bo mnie się nic nie stało a jemu to współczuję. Poza tym wiedziałem że też trochę niefortunnie stanąłem, ale koleś nie chciał uwieżyć że odpuszczam :)
NA którym filmiku w necie widziałem że 164 ma solidne zderzaki które odbijają do 10 km/h - sprawdzone :D
Na całe szczęście u Ciebie fiergloo obeszło się bez ofiar, a u mnie zmasakrowany zderzak, który nadaje się tylko do naprawy i lakierowania...
a winnego nie ma :(
---------- Post dodany o godzinie 11:50 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 11:47 ----------
Ja ma wersje super i mam nawet listwę ozdobna lekko uszkodzoną. Zderzak musiał się schować w momencie zetknięcia się z innym samochodem a później wrócić do poprzedniego ułożenia.
dokładnie jak w 1:45'' :
http://www.youtube.com/watch?v=h6mSzSvw0AM
Dokładnie, odboje jakie tam są , są niczym z małego wagonu kolejowego :-)
---------- Post dodany o godzinie 16:41 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 16:14 ----------
A co do pozostawiania samochodów na parkingach ulicach etc, to temat morze.
Ja zawsze się zastanawiam gdzie i jaka nowa rysa, wgniecenie mi przybędzie
po powrocie do belli...
I po prostu nerw człowieka bierze, kiedy się przejeżdżasz przez parking etc i widzisz
jak jakaś jełopa się łamie, kombinuje i testuje swoje zdolności na innych autach... Ehh..
Mają super nowe bryki, czujniki parkowania, kamery, radary i bóg wie co jeszcze
a i tak drapią rysuja wgniatają. Żenada.
Wracając do tematu reflektorów. Po wyczyszczeniu odbłyśników soczewek i zakupie nowych żarówek H1 +90% zauważyłem poprawę świateł mijania.
Poniżej zdjęcia.
http://img53.imageshack.us/img53/8774/pict2174.th.jpg http://img210.imageshack.us/img210/1708/pict2175.th.jpg http://img180.imageshack.us/img180/2549/96804453.th.jpg
Jak widać szkła reflektorów w nienajlepszym stanie :(
Marcin, kiedy będziesz miał chwilę, żeby zrobić akcje regeneracji reflektorów??