Moja 155 trafiła do mnie z Włoch, gdzie miała dwóch właścicieli - jeden miał 70 lat, drugi chyba 90 :-) Oczywiście pewnie tym samochodem jeździli wnukowie, choć nie mogę wykluczyć, że to prawda, gdyż odebrałem ją na felgach 14 cali z gustownymi kołpakami Fiata.
Przebieg początkowy 157 000 km
Dziś 203 100 km
Zrobiłem (a raczej zakupiłem)
- wszystkie filtry, oleje, w silniku jeździłem 2 zmiany na Agip Sint 2000, teraz już druga zmiana na Valvoline MaxLife - oba 10W/40
- oczywiście pasek akcesoriów
- wahacze + gumy w zawieszeniu
- świece 8 Golden Lodge 25HLD (teraz podobno nieosiągalne, cieszę jak głupi że zmieniłem je na samym początku)
- chłodnica + termostat
- tarcze przód i tył x2 + klocki wcześniej Ferrodo teraz EBC Green Stuff, oczywiście nowy płyn hamulcowy x2
- dwa komplety speedlinów z Q4, opony letnie Dunlopy SP Sporty 01 - zdarte, teraz Yokohamy V102, na zimę Dunlopy SP Wintersporty M3
- podłokietnik - bo brakowało
- lakierowane i pieszczone po małych uderzeniach kamieni - cały przód ze zderzakiem maską i bokami + drzwi kierowcy
- naciągnięcie napinacza łańcucha rozrządu - i to tyle "napraw" z silnikiem
- nowa rura między filtrem a przepływomierzem
- końcowe 3 tłumiki - niestety poprzednie świetne sportowe włoskie zostawiłem na nierówności po tym jak obluzowało się mocowanie środkowego tłumika
- wycieraczki (skoro jedna kosztuje 200 zl, to warto je nadmienić...)
- teraz czekam na telefon czy profesjonalnie regenerowane zaciski Laubera na tył spasowały (niestety to i tak droższe niż chłodnica czy wiele innych rzeczy z tej listy)
Do listy dodam efekty przywalenia z mojej głupoty w krwężnik co pociągnęło za sobą konieczność kupienia nowego zestawu felg (dokupcie jednego Speedlina... nawet z Włoch mi nie odpisali), wahacza, półosi... głupota boli i to bardzo!
Do listy trzeba też dodać wielotysięczne wkurzające boje z automatyczną klimatyzacją. Niestety na dziś dzień nieczynną. Nie chce mi się o niej pisać Ostatnio wszystko wskazuje na jedną pękniętą na dole rurkę. Koszt - bagatela 450 zł - tylko ASO.
A na koniec - 90% rzeczy z powyższej listy to dbałość o samochód i bezpieczeństwo, gdyż jego moc i osiągi wykorzystuje niemal na okrągło. Gdyby tylko zmienić olej i naciągnąć łańcuch, wymienć płyny... jeździłaby do dziś. Ale na pewno nie tak, jak teraz. Uwialbiam ten samochód i pozdrawiam kierowcę z kilkuletniego 318 Compacta, którego zrobiłem o 7 rano spod świateł odwożąc spóźnioną Żonę na Dworzec Centralny ;-)