gdy kupowalem samochod mialem niezly orzech dozgryzienia, po glowie chodzilo mi wiele marek, ale za kazdym razem gdy wracalem do salonu Fiata oczy mi blyszczaly, tak mi sie Bravo podobal ;) nie miala znaczenia opinia o awaryjnosci tej Marki... ja po prostu musialem miec ten samochod :)
tak samo zapewne jest z nabywcami MiTo - wchodzisz do salonu, widzisz je i ... i musisz nim wyjechac, bo inaczej nie zaznasz spokoju :)
mnnie od MiTo odstraszal nieco fakt ze wszyscy mowili ze to ... Punto.. no i srodek auta mnie nie powalil tak jak Bravo z pakietem Sport... moze gdyby MiTo wygladalo w srodku tak jak z Punto EVO (przypomina w srodku Bravo mini ;) ) to byc moze dzis tez bym jezdzil MiTo, pomimo ze najblizsi mowili mi, ze to zbyt kobiecy samochod ;)