niedługo jadę na narty - sporo kilosów więc sprawdzę i za 2 tygodnie się odezwę i opowiem co zaobserwowałem
Printable View
Dziś jechałem 300km, przy -20C i temperatura nawet do 70-ciu nie dochodziła. A jak się zatrzymałem to spadała nawet do około 55. Co z tymi termostatami jest:mad:. A powtórze że jakiś miesiąc temu wymieniłem na nowy, specjalnie przed zimą.
Kolego twój termostat jest całkowicie sprawny, przy włączanym ogrzewaniu kabiny wcale się nie otworzył i tyle...
Czyli. Włoska małpa tak skonstruowała to piękne autko, żeby jeździło w cieplejszym klimacie. Gdzie dba się tylko o to, by czasem sie nie przegrzało. W nowszych modelach 159 itd. też są takie problemy?
To nie jest kwestia włoskiego auta tylko nowoczesnego diesla, który ma wysoka sprawność i wydziela niewiele ciepła
Koledzy podpowiedzcie czy mam sie martwić termostatem czy nie przy -11 pierwszy raz otwiera się przy 76,2 a zamyka z powrotem 73,7, kolejny raz otwiera się przy 79,2 a zamyka się 74,8, potem znowu 76,4 i 74,5, jak mu trochę podusze to otwiera się 80,8 i zamknie się 74, a jak mu dobrze przydusze tak około 200k/h to trzyma cały czas 84, wymieniać termostat czy nie (będę wymieniał nagrzewnicę i jak spuszczę płyn to chciałbym za jednym zamachem jeśli trzeba wymienić termostat).
A te temperatury to odczytywałes z komputera podpiętego? Jesli z komputera to raczej za wczesnie się termostat otwiera i jest pewnie do wymiany
tak odczytywane z podpiętego komputera.
Ja mam dla was najlepszą radę: mam do pracy około 20km i po prostu nie włączam ogrzewania w środku. Silnik wtedy szybko sie nagrzewa do około 80`C. Mam silnik 1,9JTD 115KM z 2002r. Jest w środku strasznie zimno ale Alfa po prostu nie jest stworzona na takie mrozy. Jak chcecie miec ciepło w zimie to polecam Ładę 2107. Tam jest jak przy kominku. Ruscy pomysleli...