Nie no o takiej skrajności to już nie mówie. Na letnich to ja miałem akurat gruby bieżnik. Zresztą na łysych oponach nie jeździ się w ogóle jeśli już.Cytat:
Napisał grzelutek
Printable View
Nie no o takiej skrajności to już nie mówie. Na letnich to ja miałem akurat gruby bieżnik. Zresztą na łysych oponach nie jeździ się w ogóle jeśli już.Cytat:
Napisał grzelutek
Szkoda... Prawie jak slicki :DDDCytat:
Napisał fiergloo
Co do zaparowanych szyb..... w środku zimy będe musiał jechać z włączoną klimą. U mnie też jest to problem. Bardziej jednak boję się soli.
Ja tam się już nie boję i Kryśka też nie.
W zeszłą zimę kiedy alfa nie była jeszcze moja a sąsiad dopiero co zdążył ją kupić bywały dni że temperatura była rzędu -20 stopni. 90% samochodów u mnie na ulicy miało problem z odpaleniem i siadały akumulatory.
Bella nie miała problemów, a powiem więcej odpalała prawie na dotyk i pomagała odpalić inne wózki na holu bądź poprzez kable (fajna sprawa mieć akumulator w bagażniku i 200 koni pod maską - bardzo to pomocne)
W zimówki zaopatrzony jestem więc gdzieś na początku grudnia trzeba będzie nakleić AUTOPOMOC na samochodzie :)
to nie bedzie AUTOPOMOC tylko Wkur***cz Sąsiadów- ich "niezniszczalne" niemieckie i japońskie auta będą powodować iż będą biegać z kablami, holować, biegać do tramwajów- a Alfa co niby ma stanąc i się zepsuć będzie odpalać na dotyk. :DCytat:
Napisał Skandahl
Dobre :lol:Cytat:
Napisał fiergloo
Muszę to przemyśleć :lol: