Tapicerka skórzana czy materiałowa/welurowa

Czyli dzieci u Ciebie nie jedzą czekoledek podczas podróży bo by pobrudziły tapicerkę? :D :D Żartuję oczywiście ;) u mnie mogą do woli, niczemu to nie grozi :) Poza tym ja nie twierdzę że się skóra nie brudzi.
Psa nie mogę niestety wozić pod nogami bo się tam nie mieści. Dlatego szukam dla niego kombi :) Alfą za bardzo nie może jeździć, a zawsze autem swojej kobiety nie mogę z nim jeździć. Co do wożenia psa to już każdego sprawa indywidualna. Na szkolenia z nim 20 km nie będę chodził ;)
Ja wiem swoję i staram się to wyraźnie zobrazować.

Witam. Posiadałem alfę 166 z welurem a teraz bmw w skórze. Plusy skóry to utrzymanie czystości,wygląd,ale wszystkie guziki i zamki i inne ozdobniki na spodniach,kurtkach to zabójstwo dla skórzanej tapicerki.

Zamki w spodniach na tyłku, to fakt zabójstwo dla skóry. Jak dla mnie pierwszy minus :)

Cytat:

---

Napisał cromik

Czyli dzieci u Ciebie nie jedzą czekoledek podczas podróży bo by pobrudziły tapicerkę? :D :D Żartuję oczywiście ;) u mnie mogą do woli, niczemu to nie grozi :) ....

---

Zgadza się po części - kilka godzin bez czekoladki to mam nadzieję nie jest dręczenie dzieci ? a może jest, diabli wiedzą... A czy niczym nie grozi - polemizowałbym - następnej osobie która tam wsiada czy to skóra czy nie. Do jedzenia są inne miejsca przeznaczone.

Andrzejsr dobrze może jeśli autem się tylko jeździ. Ja wioząc ludzi do Danii nie powiem im nie pal, nie pij coli, nie jedz tego czy owego. Nie zakażę też się im zdrzemnąć. Moje auta są średnio 2razy w tygodniu czyszczone i skóra w nich akurat tą czynność ułatwia.

Ja też mam dwójkę kilkuletnich dzieci i powiem że skórę czyści się dużo lepiej i szybciej, wystarczy mokra szmatka. W poprzednim samochodzie miałem tapicerkę
z materiału i trzeba było się dużo bardziej napracować żeby ją wyczyścić, mówię tu np. skopanych oparciach przednich foteli zabłoconymi butami.

Cytat:

---

Napisał elpaco

Andrzejsr dobrze może jeśli autem się tylko jeździ. Ja wioząc ludzi do Danii nie powiem im nie pal, nie pij coli, nie jedz tego czy owego. Nie zakażę też się im zdrzemnąć. Moje auta są średnio 2razy w tygodniu czyszczone i skóra w nich akurat tą czynność ułatwia.

---

Nie no, zalezy jak traktujesz swoje auto - jak zawodowo-transportowo to być może łatwiej taki gruby brud zebrać ze skóry. Ze "skaju" czy innego syntetyka przypuszczam jeszcze łatwiej, albo pokrowce - można wyprać. Ale proszę, nie mówmy wtedy o utrzymaniu w czystości wnętrza, które jest narażone na takie warunki (jeszcze palenie!) - takie nie będzie nigdy czyste, sam smród i zażółcenie np podsufitki od dymu... to będzie jedynie łatwiejesze do zebrania grubego brudu.
Każdy ma jakieś inne granice tego co mogą robić pasażerowie - przypuszczam, że nie pzowoliłbyś jednak wewnątrz grillować, chlapać musztardą czy robiś siusiu - mimo że skóry tak łatwo przecież wyczyścić ;)

Dla mnie beżowy Alfatex też nie ma sobie równych. Do skóry się chyba nie przekonam.

Skórze nasze stanowcze nie:)) A co do brudzenia, czekoladek itd... No wiecie, to też element wychowania dzieci. Czy w domu też walą wam czekoladkami na dywan albo ekran komputera? No chyba nie.

W moim pierwszym aucie (scirocco gti) miałem skórę, nie mając klimy ani podgrzewania foteli. Powiedziałem nigdy więcej, minęło parę lat i przewinęło się kilka aut z różnymi tapicerkami... teraz znowu jestem jak najbardziej za skórą. Porządek, wygoda, wizualnie lepiej to wygląda. Skóry w alfie wg mnie są wyjątkowo wytrzymałe i wogóle ładne, u taty w omedze też skórka ale to już nie to. A jak koleś mówił że dorzuci mi skórę jak kupowałem golfa to nawet nie chciałem tych foteli zobaczyc bo wiadomo, ze dziwnie by to wyglądało. Ogólnie jesli ktos duzo jezdzi, to skórka wygrywa.