A czy kots jest wstanie powiedziec jaka jest odległosc zaworu od denka tłoka w GMP? Może jednak wystarczy podeorzec tłokiem ten zawór?
cinas1980 jesli masz głowice na wierzchu to wyprubuj wszystkie mozliwe kombinacje.
Printable View
A czy kots jest wstanie powiedziec jaka jest odległosc zaworu od denka tłoka w GMP? Może jednak wystarczy podeorzec tłokiem ten zawór?
cinas1980 jesli masz głowice na wierzchu to wyprubuj wszystkie mozliwe kombinacje.
OK - czekam na wyniki.Cytat:
Napisał cinas1980
Fajnie by było mieć dynks pozwalający bez problemów wymienić uszczelniacze bez zdejmowania głowicy.
No i jeszcze zrób zdjęcie tego, czym przyciskasz talerzyki, żeby wyjąć łupinki.
koledzy dajcie troche czasu a napewno się podziele jak podeprzeć zaworki ale mam inne zajęcia,jest patent nie do podrobienia ale jak go wyprubuję to opiszę krok po kroku.pozdrawiam wszystkich zainteresowanych.
- uszczelniena zaworów zostały wymienione, wg. relacji autora.
- za pomocą kompresora z regulatorem oraz ciśnienia około 9 barów.
- resztę to musi opowiedzieć autor.
- szkoda tylko że nie zrobiono żadnych zdjęć .!!!
- obecnie trwają prace nad ustawieniem rozrządu.
No to czekam z niecierpliwością.
Może się doczekam na ten "patent nie do podrobienia".
Nie wiem czy to jest "patent nie do podrobienia", ale kiedyś wydziałem jak mechanik miał taką śmieszną końcówkę do kompresora, którą wkręcał zamiast świecy, podpinał do tego kompresor, w cylindrze robiło się ciśnienie, które uniemożliwiało opadnięcia zaworów i spokojnie można było grzebać przy uszczelniaczach :)
No tak, w warsztacie to nie problem, ale do tego trzeba mieć kompresor i końcówkę.
Coś mi się zdaje, że się nie doczekam na prostszy sposób.
A tyle było obietnic.
W sumie nie jestem za bardzo zdziwiony, bo już nieraz tak się kończyło.
No cóż - jak będę mial uszczelniacze do wymiany to albo kupię/wypożyczę sobie kompresor ze specjalną końcówką, albo ściągnę głowicę.
Jak załatwisz sobie końcówkę to mogę użyczyć powietrza ;) Kompresora raczej nie, bo trzeba by busa aby go przewieźć :)Cytat:
Napisał SG0240
- to był jakiś taki kompresor na 10 barów z regulatorem , właczał sie jak cisnienie spadało do 1 bara.
- nie bujcie się ja już przypilnuje autora tematu aby coś opisał.
- też jestem zainteresowany tą metodą.
- a ten zaworek do gniazda świecy był kupiony na alegro ale nie wiem jak to się nazywa.
Generalnie każdy kompresor ma regulacje progów przy jakim minimalnym ciśnieniu ma się włączać i do ilu pompować :) Także wydaje mi się, że to po prostu zwykły kompresor + wspomniana końcówkaCytat:
Napisał bubu321