-
Nie powiedziałem, że nie wymienie zaworów, które są chyba najtańsze z tego wszystkiego, tylko samoregulatorów zaworów czyli inaczej hydraulicznych popychaczy których koszt to ok 900 zł całość.
Ze sprzedawaniem bubli oczywiście się zgadzam, że to draństwo
-
buble były są i będą niestety. każdy złotówkę potrafi liczyć.
ja bym regulatorów nie wymieniał skoro wcześniej były ok.
-
Ciekawe jak to się wszystko skończyło,bo coś kolega marcin22 się nie odzywa.Natomiast ja mam raczej podobny i chyba powazny problem z moim silnikiem.Kilka dni temu oddałem auto do warsztatu aby zobaczyli co jest przyczyną że auto nie ma czasem mocy do 3000obr.Silnik chodził normalnie,wszystko wymieniane na czas,rozrząd robiony rok temu,oleju nie brał,jak wlałem 4,5L to rok jezdzilem do kolejnej wymiany,na świecach oleju też nie bylo.I dziś odbieram auto i szok,silnik chodzi jak traktor.Moje pytanie czy rozbierając,diagnozując(pokrzywione zawory,przestawiony rozrzad) i składając nagle zaczeło tak stukać?pacjent w srode ponownie zostanie otwarty i zregenerowany,najgorsze jest to że mechanik twierdzi że już stukało jak się zabierał za naprawę,a ja wiem że było inaczej.
http://www.youtube.com/watch?v=DzxLNcEsN6U
-
o cholera faktycznie traktor. na wariata mi to nie wyglada lecz na panewke. obym sie mylil
-
Witam
Nie odzywam się bo dzisiaj dopiero odebrałem samochód z warsztatu. Zdecydowałem się robić pierścienie i jak się okazało dobrze zrobiłem ponieważ jeden tłok był pęknięty co ciekawe nie pękł on podczas przeskoczenia rozrządu a kiedyś i od dłuższego czasu z tym jeździłem nie zdając sobie z tego sprawy. Dzisiaj zrobiłem 150 km bardzo spokojnie mam zrobić około 1k wszystko w najlepszym porządku mam nadzieje ze tak będzie dalej...
Co do kosztów do zostawiłem w warsztacie 2150 zł + 1000 zł za części, które kupiłem we własnym zakresie. Robocizna wyszła 1500 zł reszta to tłok (niespodzianka) + pasek rozrządu (zapomniałem kupić) + paliwo itp.
W postach powyżej pojawiły się sugestie mogą mi pójść panewki po takim czymś i żeby jak już robię to robić wszystko. Pytałem mechaników i to n ie jednego a dwóch i powiedzieli, że było to zbyt małe uderzenie aby mogło się coś stać to samo tyczy skrzywienia wału. Powiedzieli ze trzeba naprawdę dużej siły aby coś porobić z wałem i nie mam się co bać. Dlatego porzuciłem ten temat czy dobrze zrobiłem okaże się wkrótce.... (robiąc panewki koszty mogłyby być znacznie większe)
Czytającym te nasze opowieści radzę zapamiętać jedno: jeśli zerwał ci się pasek klinowy prawie na pewno coś wpadło do rozrządu i trzeba zdjąć osłonę i sprawdzić !!!!
---------- Post dodany o godzinie 19:17 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 19:09 ----------
Co do filmiku powyżej według mnie to też właśnie panewki zwróć uwagę że możesz normalnie dodać gazu i silnik wchodzi na obroty u mnie jak chciałbyś dodać gazu to auto ci gasło a początkowy odgłos miał charakter takiego metalicznego charczenia (tak jak charczy czasem skrzynia biegów jak wrzucasz bez sprzęgła mój odgłos był w takim stylu a później silnik w ogóle zaczął mieć problemy z utrzymaniem obrotów) a nie pojedynczych stuków które jesteś w stanie nawet policzyć nie wiem tak było u mnie. Zresztą poczytaj początek tego tematu znajdziesz tam filmik z uwalonymi panewkami i będzie to bardzo podobny odgłos.... Ale spokojnie panewki bardzo drogie nie są ok 200 zł chyba komplet problemem może być robocizna bo trzeba targać silnik cały szlifować wał przy okazji wymienić olej itp. może to wyjść koszt podobny do mojego czyli ok 2000 zł
-
macin22
Czytającym te nasze opowieści radzę zapamiętać jedno: jeśli zerwał ci się pasek klinowy prawie na pewno coś wpadło do rozrządu i trzeba zdjąć osłonę i sprawdzić !!!! [COLOR="Silver"]
To właśnie napisałem na 1 stronie tego tematu.
Dobrze że znowu alfa śmiga i ma się dobrze.
-
No ale teraz jest wytłuszczonym drukiem :) bardziej widoczne...
Tak przy okazji sprawdzałem kolegów VAG-ów (Audi A4 1.9 TDi oraz Seat Cordoba 1.4) no i tam rozrząd jest całkowicie odizolowany od świata i przedostanie się jakiś syfów jest praktycznie niemożliwe lub bardzo mało prawdopodobne dlatego uważam to za niedoróbkę ze strony Alfy. Bardzo bolesną dla mnie...
-
Polo III, Traktor :)?
Wiem, że temat był wałkowany kilka lat temu ale nie skończony mimo wszystko, dlatego zadaję to pytanie.
Jadę sobie przed wczoraj, wszystko ładnie, pięknie i nagle Polo zaczyna mi pierdzieć, pierwsze skojarzenie, tłumik.... wali jakby był podziurawiony.... wszyscy na mieście się zaczęli za mną oglądać... Patrzę jak wygląda pod spodem, wszystko okey, ani nie przyrdzewiały ani nic, dziur brak. Ale jak się wkręca na obroty to nadal chodzi jak traktor.... (wcześniej tego nie było)....
Co może być przyczyną ?
Wrzucam filmik.
To chwilę potrwa...