Czyściłem już dwa razy i czerwone szfy są jak najbardziej OK.
Printable View
Czyściłem już dwa razy i czerwone szfy są jak najbardziej OK.
Kupiłem coś takiego:
http://allegro.pl/zestaw-do-czyszcze...757247990.html
Dam znać, czy się do czegoś nadaje, jak już przyjdzie i zastosuję.
Wziąłem skórę z mikrofibrą i już żałuję... Po 2 miesiącach siedzenie kierowcy i podłokietnik wyglądają gorzej niż welurowe w poprzedniej 7-letniej 147.
Rzeczywiscie az tak kiepska jakosciowo ta skora jest? Jestem na etapie zamawiania samochodu i wlasnie skore z mikrofibra mialem kupowac. Teraz pelna skora wydaje sie byc lepszym rozwiazaniem (tyle, ze od niedawna trzeba do niej chyba jeszcze dokupic pelne sterowanie fotelami, a to juz kosztuje)
Mam zrobione 10 tys. km i nie widzę różnicy w zużyciu od nowości. Tapicerka była czyszczona i konserwowana co 2 miesiące.
Gdyby jednak była możliwość zakupu samochodu w opcji z welurem - wybrałbym ją.
Ja po powiedzmy po 5 tygodniach po konserwacji widzę różnicę między fotelem kierowcy, a fotelem pasażera który jest w 99,9% pusty. Natomiast konserwacja przywraca matowość w dużym stopniu, niwelując tą różnicę ....
Ok, to wyjasnia, jednak mikrofibra zostaje, chociaz jak macalem fotele to nie bylem przekonany o jakiejs super jakos mikrofibry w porownaniu ze standardowa tkanina ;) Inna sprawa, ze u roznych dealerow spotkalem sie z roznymi opiniami co do skory. Od stwierdzenia ze jest taka sama, po informacje, ze w polskorze jest sztuczna, a w pelnej naturalna... Po ilosci sprzecznych informacji jakie dostalem od roznych dealerow to chyba osobny, zbiorczy temat kiedys zaloze...
Gdyby była sztuczna, to by pewnie była wytrzymalsza. Zrezygnowali z Alfateksu, a zamiast niego dali zwykłe g***o... Takie życie.
Wczoraj zastosowałem zestaw Gliptone 13 i 15 do czyszczenia i konserwacji, jutro jeszcze raz przejadę po siedzeniach - efekt jest bardzo widoczny (w sensie pozytywnym) nie żałuję wydanych 250 zeta.
Pozdro,
ps. nie wiem jak mikrofibra - widziałem w realu tylko na jeździe testowej ale moja czerwona (zwłaszcza po impregnacji) sprawia dość dobre wrażenie.
Ja nie mówię, że moja wygląda jakoś tragicznie, ale chciałbym tym autem pojeździć dłużej niż 3 lata i nie być w międzyczasie zmuszonym do wymiany foteli. Jak patrzę, co się dzieje po 2 miesiącach, to jestem pełen obaw.
EDIT: no dobra, zwracam honor, o uspokoiłem się nieco po zastosowaniu otrzymanych preparatów - skóra znowu wygląda prawie jak z salonu... Tylko niech mi nikt nie mówi, że tapicerka skórzana jest łatwiejsza w utrzymaniu od weluru...