-
wyczyściłem błąd zniknął. Dziś również wyciągnąłem wkład od przepływki, dokręciłem śruby od puszki i wyczyściłem DOKŁADNIE wkład. Teraz chodzi o wiele lepiej, ale ponieważ długo miałem zamulony samochód to już sam nie wiem czy do tych 1800 obrotów to teraz idzie normalnie czy jeszcze nie ?
Jak jest u Was? jak powiedzmy na 3 biegu zjedziecie do 1000 obrotów i dacie gaz do dechy to bardzo dynamicznie przyśpiesza? czy przyśpiesza tak normalnie a od 1800 jak dochodzi doładowanie z turbiny to czuć że szybciej?
Ciężko to chyba opisać słowami, musiał bym przejechać się sprawną Alfą teraz by porównać...
W piątek jeszcze ściągnę płytę pod silnikiem i obejrzę rurę między turbo a intercoolerem bo widziałem że tam coś się dzieje. W ogóle to ile obrotów macie na biegu jałowym?u mnie jak by za nisko było, jak leciutko dodam gaz to już tak nie telepie autem.
A i jeszcze powiedzcie mi gdzie jest czujnik overboost? Może jakieś zdjęcie bo nie potrafię go znaleźć, a wiem jak wygląda... wiem,że ma być na pasie przednim, ale nie mogę go zlokalizować...
-
ARO - w sobotę będziesz miał możliwość sprawdzić sobie co chcesz
i wszystkiego się dowiesz co gdzie jest
co trzy GT to nie jedna :lol:
-
ARO więc co wyczyściłeś w końcu? Pisałeś, że czujnik doładowania, a to nie jest to samo co czujnik overboost? Pytam, bo ostatnio mam podobne odczucia z jazdy co Ty.
-
Ja czyściłem wszystko ;) zaczynałem od EGR'a i przepustnicy dochodzącej do kolektora ssącego (wg. instrukcji na naszym forum w dziale zrób to sam), później go zaślepiłem. EGR był BARDZO brudny( a raczej kanaliki za przepustnicą - nie było ich widać!), ale mimo tego błędu nie miałem.
Czyściłem czujnik doładowania bo tak pokazał mi komputer, ale to pewnie wina tego, że przewód paliwowy mi się jakiś czas temu wypiął i zabrudził pół silnika, mimo że wszystko umyłem to jednak może coś na wtyczce z czujnika doładowania jeszcze było.
No i czyściłem przepływomierz oraz dochodzące do niego rury. Wyciągnąłem całą obudowę (jest trochę męczarni) po czym wyjąłem jeszcze z niej wkład (to trzeba!) i dokładnie go wymyłem w benzynie ekstrakcyjnej mięciutkim pędzelkiem. Dokręciłem również porządnie ten wkład oraz całą puszę bo wcześniej nie wyglądało to jakoś specjalnie dobrze.
Wymieniłem wszystkie filtry, i zakleiłem taśmą rurę między intercoolerem a turbiną, bo miała jak by lekkie przetarcie od śruby, muszę ją wymienić za jakiś czas.
Dodam od siebie, że mimo że auto wcześniej nie miało prawie w ogóle mocy, to nie było żadnych błędów, a pomiary wartości ciśnienia doładowania, wartości przepływomierza itd. nie odbiegały specjalnie od tych które niby powinny być...
-
wydaje mi sie ze poprostu przyzwyczajacie sie do mocy,
dzis mialem okazje przejechac sie Fiatem Bravo, po chipie na 140km i powiem wam jedno....to auto niejedzie
myslalem ze wyjde z niego podczas jazdy.
tak ze pojezdzimy zobaczymy.
pzd.
-
Chyba masz rację. Dzis pojeździłem trochę i czuć ogromną różnicę, chyba już wszystko w porządku. Ogólnie przyczyną awarii był źle wsadzony filtr powietrza ( SERWIS !250 zł robocizna za wymianę filtrów, mam na to rachunki od poprzedniego właściciela...), który wygladał jak harmonijka. Przepuszczał takie bajery jak liście, które zapchały przepływomierz, wybrudziły go i doleciały do turbiny. Dodatkowo musiało to jakoś na turbinę wpłynąć bo ochlapało przepływomierz lekko olejem.
Jaki morał? - serwis to zło ;)
-
z tad wniosek, ze nawet tak błacha operacja jak wymiana filtra powietrza, moze dprowadzic do powaznych konsekwencji, a nawet naprawy silnika
w Twojej GT trzeba sprawdzic turbo, kolo kompresora kreci sie do 80 000 rpm, wszystko co wpadnie wtedy do niego moze je uszkodzic
pzd.
-
Witam,
Podepnę się do tematu.Ostatnio miałem czyszczoną przepustnicę, EGR i czujnik doładowania turbiny. Dodatkowo została zamontowana zaślepka z dziurami. Autko stanowczo odżyło ,ale przy okazji testowania zauważyłem, że turbina później mi się załącza. Myślę, że miałem tak już znacznie wcześniej, tylko tego nie zauważyłem, bo pewnie działo to się stopniowo.
Wygląda to tak:
Test na drugim biegu, bo na nim najbardziej czuć turbinę.
1500 obrotów, wciskam gaz do końca, autko powoli przyśpiesza do 2000 obrotów (myślę, że to jest w normie). Później powyżej 2000 obrotów jest odrobinę lepiej i przy 2400 obrotów auto dostaje POWER ciągnac mocno do 4000.
Muszę jeszcze pomęczyć mechanika, by mi sprawdził w czym może być problem. Samemu kiepsko mi sprawdzić, bo z tego co patrzyłem to do większości elementów jest bardzo kiepski dostęp.
-
na drugim biegu z 1500 do 2000 powiniej dobrze ciagnac, przeciez to niski bieg, sprawdz zawór VTG i przewody sterowania, opisz prace sztangi gruszki VTG,wskazówki w tematcie powyzej.
pzd.
-
Zlecę mechanikowi sprawdzenie tego. Z tego co sam zauważyłem, to miałem wrażenie, że sztanga leniwo pracuje (tak mi się przynajmiej wydawało).
Przy jakich obrotach u Was autko dostaję kopa ?? Z tego co mi się wydaje to powinno od 2000 obrotów, a nie jak u mnie 2400-2500