załatwione, ciekło obok odpływu z szyberdachu, jakiś 1mm szerokości i 2 cm długości szparka, pękło oryginalne uszczelnienie aż dziw że przez taką małą szparkę tyle wody lało się do auta.
Dzięki wszystkim za cenne uwagi i pomoc.
Printable View
załatwione, ciekło obok odpływu z szyberdachu, jakiś 1mm szerokości i 2 cm długości szparka, pękło oryginalne uszczelnienie aż dziw że przez taką małą szparkę tyle wody lało się do auta.
Dzięki wszystkim za cenne uwagi i pomoc.
:lol: Ludzie posiadający w Alfach szyberdachy często mają problemy z cieknącą wodą.
przyczyną nie był szyberdach tylko rynienka obok wlotu powietrza do wnętrza auta :P
Odświeżę trochę temat,u mnie wszystkie dywaniki suche oprócz dywanika pasażera za kierowcą,ale wody jest sporo.Jak nacisnąłem palcem dywanik to tak pół centymetra wody na palcu było.Zaznaczę,że auto od soboty stało,trochę u nas ostatnio padało gdzieś 2-3 dni.
Pewnie z drzwi cieknie.
na pewno musisz zdemontować wszystkie plastiki z progów i podnieść dywaniki, potem próba wodna :) tylko zaparkuj na płaskim terenie inaczej ciężko będzie znaleźć gdzie woda się dostaje, ja prawie wylewu dostałem ale znalazłem.
PS jak auto stało pod górkę to też z tyłu za pasażerem wody było znacznie więcej niż z przodu. powodzenia :)
Też sobie poradziłem - mam nadzieję.... w tym samym miejscu ciekło czyli spod progu do wewnątrz. Błotnika nie zdejmowałem, zdjąłem nadkole. Uszczelniłem uszczelnione korki raz jeszcze. Dokładna inspekcja latarką - zero pęknięć, uszkodzeń od góry jak i od dołu. Ale wynalazłem jedną ciekawą rzecz. U samej góry pod błotnikiem - na ścianie grodziowej wymacałem dość okrągły otwór w którym siedziała jakaś pianka czy gąbka. Nacisnąłem ją i wyleciał strumień wody. Otwór prowadził w dół i górę. Wydłubałem co mogłem, wsadziłem śrubokrętem papier i wyciągałem wilgoć (gorąco było i szybko też parowało). Na koniec wcisnąłem na maxa masę uszczelniającą Wurtha. Robiłem to w czerwcu, całe lato aż ostatniego weekendu, ani kropli wody - po deszczu, laniu z węża czy po myjni. W końcu mogłem założyć próg, gdyż po każdym zmoczeniu auta wodą sprawdzałem czy nie leci.
Storna pasażera.
:)
I znowu to samo... woda w progu. Jedyna wada tego auta. Ktoś poradził sobie z tym? Zrobiłęm to co wyżej. Zdjąłem podszybie i nawaliłem kleju na łączenie błotnika z grodzią (jak u antenki na fotach).... Zasmarowałem co było możliwe w tym miejscu. No kur**, gdzie to cieknie? W sierpniu zdejmuję jeszcze błotnik, wkurzyłem się. Woda wlewa sie tylko na postoju.
Ja u siebie miałem zawalone silikonem łączenie błotnika z progiem u dołu,wywaliłem szczeliwo i wysikało wodę wprost na ziemię.
Hm, czyli tam bylby jakiś otwor czy zaślepka? Znaczy pod ta częścią blotnika zachodzącego na próg. Teraz bede lal wodę zaczynając z tamtego miejsca i bede szedl ku górze. Dzięki za wskazówkę :)