w Szwajcarii auta mogą być zużyte przez tereny górzyste. Polecam Holandię :)
Printable View
w Szwajcarii auta mogą być zużyte przez tereny górzyste. Polecam Holandię :)
Handlarzy w Szwajcarii już nie ma , bo kurs franka sprawił, że sprowadzanie stamtąd przestało być opłacalne dlatego pewnie jest w czym wybierać
http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-156...C20511462.html
Chyba się zakochałem - oceńcie proszę - właśnie czegoś w tym stylu szukam
Auta sprowadzane z włoch mają często w lepszym stanie zawieszenie i ani grama rdzy - bo u nich nie sypią solą w zimę (nie ma po co..).
Za to różnie to bywa z okresowymi wymianami części silnika...
Nie wygląda źle ale jedno zauważyłem listwy na zderzaku pomalowane są pod kolor z przodu i z tyłu tak było w sportpacku? bo w Bellach bez sportpacka są czarne.Cytat:
Napisał adamf
Cytat:
Napisał Jony88
Faktycznie, masz racje. Sprawdzilem w innych egzemplarzach T.SPARK i są faktycznie czarne ... ciekawe czy byla jakaś dzida czy malowanie dla fantazji ...:confused:
Wiem,że są czarne miałem na myśli to czy w sportpacku były malowane bo nie kążde auto ma sportpack 3 przecież.Cytat:
Napisał adamf
ale to chyba nie jest sportpack 3 tylko raczej 2 bo nie ma SKÓRY. Ja mam sportpacka (skóra karbon fotele skóra recaro i czarne zegary listwy progowe) i u mnie te łyżwy sa czarne mimo, że kolor to blue cosmo. Zderzaki bankowo malowane ale raczej z manii niż z dzwona bo do tego masz jeszcze zaciski w kolorze nadwozia i felg. Zastanawiaja mnie podwójne tarcze z przodu. Chyba ktoś sobie swapa zrobił. Cos mi sie wydaje, że smierdzi fajkami w tym aucie. Do tego chyba przepływka była zmieniana albo cos innego bo nie są oryginalne opaski na niej. Ogólnie łądnie wygląda :)
Ale nie wierz w to, że osiągi jak 2 a spalanie jak 1,6!!!!! NIEREALNE!!!!!!!! Znam z autopsji :P
[QUOTE=czesany;661958]ale to chyba nie jest sportpack 3 tylko raczej 2 bo nie ma SKÓRY. Ja mam sportpacka (skóra karbon fotele skóra recaro i czarne zegary listwy progowe) i u mnie te łyżwy sa czarne mimo, że kolor to blue cosmo. Zderzaki bankowo malowane. O to właśnie mi chodziło
Samochód jeżdżący prawie 12 lat po Włoszech- nie ma takiej możliwości- nawet teoretycznej, żeby nie był obstukany, porysowany i o ile malowanie po takich drobiazgach, to raczej nie problem, o tyle jeżeli sprzedający zapiera się, że nie był malowany, to już może budzić podejrzenia.