Jesteś pewien? Inny forumowicz też ze 166 3.2 również nie ma tam żadnej zaślepki... I ten duży i mały otwór nie są oddzielne, można przez duży palcem wymacać ten mały od dołu.
Printable View
Jesteś pewien? Inny forumowicz też ze 166 3.2 również nie ma tam żadnej zaślepki... I ten duży i mały otwór nie są oddzielne, można przez duży palcem wymacać ten mały od dołu.
Jestem pewny na 100% dziś walczyłem ze stojącą wodą u brata w 166 3.2, wiec od razu zerknęłam w podszybie od strony kierowcy aby zobaczyć czy nie przelewa się woda przez korek w przegrodzie.
Ok, dzięki. Chociaż nie rozumiem w takim razie czemu mały otwór nie jest też zaślepiony. Bo oba zdaje się puszczają wodę w to samo miejsce.
no ja także nie rozumiem tego :) małym otworem trochę dalej od ściany grodziowej spływa może żeby nie moczyć wygłuszenia ? nie rozumiem także jak można zrobić odpływ pod skraplaczem klimatyzacji bez dostępu z góry i praktycznie brakiem dostępu z dołu :P
Dobra znowu odgrzewam temat bo mnie c*** strzela z tymi szybami. Parują tak, że aż soczyste krople lecą po szybie od środka. A wystarczy pomyśleć o deszczu i już parują. Mżawka, śnieg, po myjni. Zrobiłem już chyba absolutnie wszystko co było na forum (lista poniżej). Może ktoś ma nowy pomysł?:)
1.Filtr kabinowy-nówka.
2.Nagrzewnica nie cieknie.
3.Pod wszystkimi dywanikami/bagażniku sucho.
4.Odpływ wody z podszybia przetkany.
5.Otwór w ścianie grodziowej sprawdzony i uszczelniony.
6.Porozkładane wszędzie pochłaniacze wilgoci.
7.Uszczelki posprawdzane, co było przetarte/dziurawe to wymienione.
8.Szyby czyste, wymyte i antypara na nich.
9.Ten kawałek folii w podszybiu ze strony pasażera-jest.
10.Klapka recyrkulacji powietrza zacięta ale w pozycji otartej (czyli leci powietrze z zewnątrz).
To ja mam pytanie: stoi sobie Alfa, zaczyna padać deszcz i szyby w środku robią się zaparowane? Czy dopiero jak wsiądziesz i odpalisz auto (w tym nawiew)?
Jak sobie sama stoi to nie. Gdy jadę i zaczyna padać deszcz/śnieg - parowanie. Jadę na myjnie, myje auto, wsiadam i odpalam nawiew - po sekundzie para wszędzie.
Po nocy to samo, nawet jak nie padało - odpalam i szyby zaczynają parować. Po paru minutach odparowują, no chyba, że pada :P
Oczywiście te problemy latem nie występują (nie licząc myjni).
No czyli nawiew dmucha ci wilgotnym powietrzem. Teraz pytanie skąd/czemu? Wymieniałeś osuszacz klimy? Klima działa Ci prawidłowo? U mnie też jest efekt lekkiego parowania po włączeniu nawiewu, ale to jest kilka sekund, no extremalnie kilkanaście jak jest naprawdę sajgon (mokre dzieci i mega wilgoć w powietrzu). Jeżeli wlot powietrza jest suchy (filtr kabinowy i przewody) to bym szukał przyczyny w niewydajnej klimie. Ja jak wyłączę kompresor klimy (ECO) to nie mogę odparować auta w mokre dni.
Ja bym się zaczął martwic nagrzewnica. To ze z niej nie kapie nie oznacza ze się nie poci. Może tedy droga.
Dokładnie u mnie też nic nie ciekła tylko sie delikatnie pociła i miałem taki problem jak ty. Ciągle zaparowane szyby a w deszcz to była masakra. Tylko że po nagrzaniu auta u mnie było czuć delikatnie zapach płynu.