jak tylko katalizatory to w sumie nie dużo było do roboty :P
Printable View
jak tylko katalizatory to w sumie nie dużo było do roboty :P
Fajna historia :P
Trafiłeś na ten temat wpisując w google swój VIN? :P
hehe. Po za kupie auta nie szukaj vin w internecie. Auto zrecenzowane wcześniej na forum.... bezcenne ;)
Tak, dokładnie, wpisałem VIN w google i trafiłem tutaj. Z tym "tylko katalizatory" to bym nie powiedział "tylko"... Do tej wersji silnika nie ma żadnych zamienników a oryginały nowe kosztują 1/4 wartości auta. Używek do tego modelu ze świeczką szukać, ja swoje sprowadzać musiałem z Węgier i są to jedyne jakie znalazłem w internetach. Poza tym wymieniłem sprzęgło (bez dwumasu), nie wiem czy ja je zarżnąłem przez moje początkowe zabawy czy już i tak było zjechane. Dodatkowo pierdoły typu okablowanie do czujników parkowania, wahacze przednie, końcówki drążków kierowniczych i płyny. Ogólnie powiem, że warto było. Kocham ten samochód. Teraz ma przejechane 75 tys km, więc koło 35 tys moje. Nie oddałbym za żaden inny :) Piszę tutaj bo może kiedyś będę sprzedawał to sobie ludzie znajdą.