Przy zakupie używanego auta wyjdź z założenia, że lepiej się miło zaskoczyć niż nieprzyjemnie rozczarować. Nikt nie jest Ci wrogiem ale.. uważaj jak robisz i rób jak uważasz.
Printable View
Przy zakupie używanego auta wyjdź z założenia, że lepiej się miło zaskoczyć niż nieprzyjemnie rozczarować. Nikt nie jest Ci wrogiem ale.. uważaj jak robisz i rób jak uważasz.
To była ironia że skoro żadnej na żywo nie widziałem to przecież nie mam Ci jak pokazać.. Dobra mam szanse dostać za około 12tys czarna 156 z wnętrzem po lifcie i powiedzmy bananową skórą?
Polować musisz bo ta kombinacja się ceni i jest rzadka, ale sądzę że tak, 15 raczej na pewno nie powinieneś przekroczyć.
A co do tego co napisałem, nie musisz się znowu aż tak napinać. Tylko winny się tłumaczy :)
Oczywiście i jeszcze Cię sprzedający pocałuje w rączkę w podziękowaniu za to, że pozbawiłeś go konieczności złomowania tego grata ;)
Za 12 to kupisz wersję 2001 rok, z 8-zaworowym JTD, przed liftem wnętrza, bardzo dobrze utrzymaną. Ze skórą. O takiej po FL wnętrza za te pieniądze nie ma co marzyć, chyba, że chcesz mieć problem, a nie samochód.
Ehh no i tak z benzyny ewentualnie gaz zeszło na diesel no ale cóż na benzyne i jej koszty w tym aucie mnie nie będzie stać. Co lepsze 2.4 czy 1.9? Jak rozkłada się różnica kosztów tj ile spali który? Wiadomo że zależy od stylu no ale niech napiszą posiadacze przy jakim stylu ile wam pali. Czy jest duża różnica w osiągach odczuwalnych?
1.9 pali c.a. litr na 100 mniej, niż 2.4, przy tej samej technice jazdy.
Różnica w osiągach nie powala, generalnie zarówno jednym jak i drugim wyścigów spod świateł nie będziesz wygrywał (1.9 JTD 16V i 2.4 JTD 20V już bardzo dobrze ciągną, ale to znowu trochę wyższa półka cenowa), natomiast moim zdaniem 1.9 jest prostszy do ogarnięcia.
A jest szansa dostać 156 po wnetrzu lifcie za taką kwote już powiedzmy bez tych skór..?
Mam wrażenie, że się po prostu na to uparłeś i czekasz aż ktoś przytaknie. Skóry za dużo nie zamieszają w cenie, bo je można zawsze wymienić i to całkiem tanio.
Tutaj masz ponownie odpowiedź na Twoje pytanie.
Ludzie tutaj chcą Ci dobrze doradzić bo mają te samochody i doświadczyli tego na własnej skórze. Nikt Ci nie zazdrości, że masz 12 tyś złotych na samochód, a tym bardziej nie chce Ci ich zabrać. Wszyscy chcą doradzić Ci kupno takiej Alfy, która nie zmusi Cię do powielania stereotypów o marce tylko dlatego, że kupiłeś bubla.
Mozesz zawsze jechac z kims kto sprowadza auta z francji albo wloch i kupic auto lekko uszkodzone, naprawic i zmiescic sie w swojej kwocie... Wczoraj z ciekawosci ogladalem wlasnie 156 z francji... Rocznik 2002, wyposazenie bardzo wysokie bo nawet xenony byly, skory w stanie naprawde swietnym. Zero oznak korozji, naprawde auto wizualnie bylo swietne... Wiecej nic nie sprawdzalem bo na tylniej klapie widnial magiczny napis 2.0JTS a to dla mnie czynnik nieakceptowalny. Cena 12900zl, czyli pewnie za lekko powyzej 12 tys auto byloby do wziecia. Samochod sprowadzony z francji wiec podejrzewam ze przywieziony uszkodzony ale na pewno nie byl skladany z dwoch. Fachowcem w temacie nie jestem ale znajomy ostatnio sprowadzil sobie z francji scenica 2006 uszkodzonego mechanicznie i po naprawie wyszedl na tym pare tys lepiej niz wzgledem cen z allegro... Uszkodzone alfy traca niesamowicie na wartosi za granica bo koszty napraw sa duze wiec mysle ze jakas opcja zakupu samochodu ktory cie interesuje jest... Trzeba tylko popytac wsrod znajomych czy ktos zna kogos kto jezdzi po auta tam i cie zabierze, doradzi pomoze za niewielka odplatnoscia...