-
Nadal piszemy jednak o dwóch różych kwestiach :)
Chodziło mi tylko o to, że zamiast machać dźwignią biegów, robię to pedałem gazu, a dokładniej redukuję. Uważam to za udogodnienie, na które pozwala oprogramowanie skrzyni. Taka redukcja następuje płynnie, bez zmiany szybkości samochodu, czy też innych "incydentów", więc nie widzę tu jakiegoś dodatkowego obciążenia dla skrzyni, a wręcz śmiem twierdzić, że jest bezpieczniejsze dla niej niż kickdown, bo redukcja odbywa się zupełnie "gładko". A druga, niemała zaleta jest taka, że nadal obie ręce pozostają na kierownicy, mimo tego że wykonaliśmy czynność jak przy manualnej zmianie przełożenia. Sprowokowało mnie do tego samo oprogramowanie skrzyni, które jest jednak "ułomne" i w sytuacji gdy ja uważam że ma być bieg niżej, skrzynia twierdzi że aktualny wystarczy.
No i przez tą róźnicę zdań, muszę jej pokazać, że to ja mam rację :cool:
Co nie zmienia faktu, że każdy "steruje" jak uważa za stosowne, aczkolwiek zaprogramowane zmiany przełożeń, zwyczajnie mi czasami nie wystarczają. Nie zawsze potrzebuję kickdowna. Po prostu wolę swoją (inną) logikę w kwestii momentu zmiany biegu. Zamiast ręcznie wolę "nożnie" ;)
Pozdr.
-
Szczerze mówiąc nie próbowałem redukować biegu w automacie przez wciśniecie gazu w taki sposób, żeby samochód nie przyspieszał. Jeśli to odbywa się na zasadzie krótkiego i szybkiego wciśnięcia i odciśnięcia gazu na tyle żeby obroty poszły, bieg się zmienił i już to dla mnie jakiś bezsens bo automat zaraz wrzuci wyższy bieg jeśli nie będziesz od razu przyspieszał. Po to jest automat żeby sam dobierał biegi w stosunku do obrotów silnika żeby jego prac była jak najbardziej optymalna. Chyba, że robisz to w trybie ręcznej zmiany biegów (ale o tym chyba na początku nie wspomniałeś). Jak by nie patrzeć w ten sposób nie robię. Pzdr.
-
No nie jest to bezsens, bo choćby dziś, jadę drogą z jednostajną prędkością i wzniesienie, obroty ~1300 rpm, wg mnie za niskie przy takim podjeździe, ale automat tak trzymał, no to "pyknąłem" w gaz, skrzynia się zrzuciła i podjeżdżałem już na niecałych 2000 rpm. Wg mnie taka redukcja jest lepsza niż męczenie silnika na takich niskich obrotach.
[edit]
Takie rekukowanie ma jeszcze jedną zaletę - skrzynia redukuje jak przy kickdownie, czyli nawet o 2 biegi w dół. W trybie manualnym aby to uzyskać trzeba już machać lewarkiem dwa razy. Co do tego że po redukcji gazem, automat i tak wrzuci po chwili wyższy bieg, to masz rację, ale tylko w sytuacji, gdy bieg na który zredukował powoduje że obroty przekraczają 2000 rpm, gdy po redukcji jest < 2000 rpm, bieg jest utrzymywany.