Napisał
jarek1986
Szczerze wątpie aby przy 200 tysiącach 2.5 mógł się rozkraczyć. Moje audi miało 340 tys. ,kupiłem je za grosze .Remont wyniósł poniżej 2,5 tysięcą . Nowe wałki, nie z aso któego tomek ceny usilnie przytacza ,podkładki zaworowe i popychacze nie były tak drogie. Ale są zalety takich silników z taką opinią ,można go wyrwac taniej a poza tym naprawdę banalnie łatwo wyszukać taki który tych problemów jeszcze nie ma.A sam silnik ma sporo innych zalet,jak świetna kultura pracy ,napewno wyższa niż 2.4 jtd i trwalszy osprzęt ,poza pompą chyba tylko.