Napisał
Tomek_KRK
To ja wolałbym 159 2.4 Q4 - jest równie bezpieczna do jazdy, co Brera, nie kosztując tyle na stacji benzynowej... Argumentu więc użyłeś trochę chyba bez większego sensu. Będę drążył dalej - skoro sam piszesz, że do wrażeń z jazdy Brera 3.2 V6 się nie nadaje, to co takiego ją wyróżnia na tle innych Brer, że jest absolutnie cudownym modelem w ofercie, dla którego warto się finansowo zarżnąć? Możesz mieć równie ładną Brerę z dieslem, możesz mieć równie dobrze się prowadzącą 159 z napędem Q4 i dieslem, możesz mieć Brerę, która nie jest dieslem, a pali istotnie mniej od V6 (mowa o 1.75 TBi)...
Powtórzę to co pisałem - silnik V6 w Brerze nie jest WG MNIE silnikiem godnym podziwu, bo Alfa miała DUŻO LEPSZĄ jednostkę napędową (3.2 V6 Busso). Co tu więc podziwiać...
I nie rozumiem, jak można w topowy model wsadzić takiego kloca, bez dynamiki, bez charakteru, bez "zęba", za to z ogromnym apetytem. To auto można kupić pod warunkiem, że ktoś je odda naprawdę za bezcen, bo koszty zarówno paliwa jak i napraw ostro trzepią portfel. I tu dochodzimy do pewnej sprzeczności, przez którą Ty szukałeś takiej Brery 2 lata. Otóż mało kto chce się pogodzić z faktem, że auto, za które się płaciło w salonie ponad 200.000 PLN, po 4 latach warte jest c.a. 1/4 tej ceny...
I osobiście - chociaż stać by mnie było na lanie w to coś paliwa - uważałbym to za wyrzucanie pieniędzy w błoto. Znam wiele ciekawszych pojazdów z tej grupy cenowej, które w bardziej efektowny (dla kierowcy) sposób anihilują paliwo.