co prawda to prawda , dobrze prawi polać mu :D ja juz bym wolał przeboleć te 300-400zł i kupić obony z dużym bieżnikiem na oś na której mam łyse kapcie a jak sie nie ma kasy to chociaż jakieś bieżnikowane na sezon
Printable View
Jeżdżę w ponad 95% po mieście i założenie lepszych opon na tył mija się z celem. Gdy ktoś jeździ więcej w trasie to mu będzie na pewno lepiej. Jednak najlepszą opcją jest mieć 4 dobre opony i zamieniać co sezon pary między sobą.
Druga sprawa to 5 lat jest po prostu taką optymalną datą, tak samo 4 mm bieżnika, na starszej i słabszej oponie też się pojedzie tylko jej efektywność spada i trzeba się z tym liczyć. Poza tym opona oponie nie równa i niektóre na pewno po tych 5 latach będą trzymać się dobrze.
Też jestem tego zdania co Carlos71, najlepiej mieć 4 dobre opony i co sezon zamieniać parami przód z tyłem. A jak już je zajeździmy to kpupić kolejne 4 sztuki.
Ja to nie rozumiem osób którzy jeżdżą autami za 150-300 tys spotkałem sie ostatnio z 2 takimi przypadkami ałdi a6 wersja przed najnowsza miała kapcie z 3mm bieżnika ale to i tak nic w porównaniu z porsche cayen które na przedniej osi miało opony które nie miały nawet 0.5 mm bieżnika normalnie były równe bez żadnych rowkow ,jeszcze tak łysej opony to nigdy nie widziałem samochód za ok 200 tys a na opony go nie stać ,lepiej przebolec te 6-8 tys za opony niż później skasować bryke za 200 tałkow