Spalanie 147 JTD - duże rozbieżności

Z komputera, to moja alfa pali średnio 6.2, a na trasie po równym, przy prędkości 60-70, (po prostym, na tempomacie - żeby nie było, że zwalniam ;) to komputer pokazuje 3.5 albo nawet mniej :)
Dla mnie średnie spalanie, to jak sobie przedzielisz ilość litrów w baku przez kilometry (razy 100). Czyli np. mam bak 60litrów (wiadomo, że to trzeba na stacji podczas tankowania sprawdzić dokładnie ile weszło, i zawsze tankować "do odbicia").
Zrobiłem 850km, to wychodzi 60 : 8.50 = 7.06 a komputer na to: 6.2 (średnie spalanie) :)

Chwilowego spalania nie należy brać nigdy po uwagę. Najbardziej miarodajne jest rzeczywiste średnie spalanie wyliczane przy dystrybutorze, jest ono zazwyczaj ok 1l wyższe niz to wyliczone przez komputer - jesli różnica jest większa to pewnie przepływomierz jest uszkodzony

Zgadzam się w 100%. Więc panowie, albo chwalimy się ile samochód pali, podając informację, że odczyt z komputera (wtedy wiemy o ile trzeba skorygować odczyt), albo piszemy, ile kilometrów zrobiliśmy na baku (a najlepiej - ile wynosiło ostatnie tankowanie oraz jaki był stan licznika).

U mnie komputer aż tak nie zakłamuje. Często dane są dość dokładne. Można sobie zerknąć statystyki na motostat z 30 tankowań:
http://www.motostat.pl/vehicle-stats/34592
W sumie komputer nie liczy paliwa na biegu jałowym na postoju ;) Jak ktoś dużo śmiga po mieście i często zalicza światła/przejazdy kolejowe/skrzyżowania to siłą rzeczy trochę na luzie spali.

Mój rekord to 1062km do zapalenia rezerwy. Jak bym nie tankował od razu to pewnie ze 100km dodatkowo by było ;) Nie lubię jednak ściągać mułu ze zbiornika i tankuję jak zapala się kontrolka rezerwy albo chwilę wcześniej.

Co ciekawe - najlepsze spalanie osiągam gdy się specjalnie nie przejmuję, na komputer nie patrzę i jadę "normalnie" - gdzie można to 90, gdzie indziej 140 ;) Przez Poznań obcykaną trasą też potrafię w zimie poniżej 6l/100 przejechać (wykorzystując hamowanie silnikiem i znajomość świateł)

To może inaczej; czy wśród Nas jest osoba, która miała problemy nazwijmy to z ponad przeciętnym spalaniem, nie mając przy tym żadnych objaw tj. brak komunikatów w komputerze pokładowym, brak mocy itp. Interesuje mnie czy są lub były przypadki, gdzie dociekliwość zwyciężyła ? !!! :):):). Czy jest ktoś kto miał taki przypadek i np. wymienił sondbe lambde i wszystko wróciło do normy - pomimo braku błędu ?. Ktoś kiedyś opisał, że miał problem ze spalaniem i pojechał do jednego z największych serwisów Fiata w Warszawie, tam powiedziano mu, że nie będą szukać igły w stogu siana, że skoro komputer nie pokazuje błędów znakiem tego, że wszytko jest w porządku. I co Wy na to ? :)

Tak śledze temat i coraz bardziej odnoszę wrażenie że muszę się chyba zgłębić w temat mojego spalania. Z tego jak koledzy piszą swoje przebiegi na baku to moje są chyba trochę małe.

Wysłane z mojego HTC One S

W weekend robiłem trasę - 400 km - w pierwszą stronę autostradą, w drugą - zwykłą drogą. Ja i pasażer, trochę bagaży. Średnie wyszło mi 4,8 l. W mieście nie udało mi się jeszcze zejść poniżej 7, a przy ostatnich mrozach i korkach Alfa paliła pod 9 L. Myślę, że to są normalne wartości. Podczas tankowania się to potwierdza :).

Tak któryś kolega wcześniej mówił, w trasie zejście do 5,5 l problemem nie jest zakładając ze spokojnie się jedzie, gorzej w mieście jak robi się krótkie odcinki to potrafi i 9 lyknac.

Wysłane z mojego HTC One S

Silnik 16v to nie 8v - ten pierwszy pali zdecydowanie więcej. Nie znam przypadku żeby palił mniej niż podaje instrukcja - mój 1,9 16v potrafił w warszawskich korkach spalic 12,5l/100km

Mój rekord to 1062km do zapalenia rezerwy. Jak bym nie tankował od razu to pewnie ze 100km dodatkowo by było ;) Nie lubię jednak ściągać mułu ze zbiornika i tankuję jak zapala się kontrolka rezerwy albo chwilę wcześniej.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał ALF 501

Mój rekord to 1062km do zapalenia rezerwy. Jak bym nie tankował od razu to pewnie ze 100km dodatkowo by było ;) Nie lubię jednak ściągać mułu ze zbiornika i tankuję jak zapala się kontrolka rezerwy albo chwilę wcześniej.

---

Mój rekord to 1062km do zapalenia rezerwy. Jak bym nie tankował od razu to pewnie ze 100km dodatkowo by było ;) Nie lubię jednak ściągać mułu ze zbiornika i tankuję jak zapala się kontrolka rezerwy albo chwilę wcześniej.


Jestem ciekaw, jak do takich danych statystycznych odniesie się część Naszej Braci ?; zapewne, że jesteś heretykiem :). To się nazywa spalanie, tylko pozazdrościć !!!