OOOO Szanowny Pan
kusior007udziela dobrych rad, krytyka tez mu nie obca. No no, może lepiej niech się zajmie swoją AR ( w rewelacyjnym stanie według niego), przed kolejną wizytą potencjalnych kupujących, tylko tym razem zanim narazi kogoś na przejażdżkę 300km w jedną stronę, niech powie prawdę o stanie faktycznym (opłakanym zresztą) tej swojej godnej według niego polecenia Alfy. Nie ma to jak szczerość i uczciwość, lepiej powiedzieć przyjdźcie, dogadamy się.
Tak mi się przypomniało jak czytałam wypociny Pana
kusior007 pod adresem koleżanki z pierwszej strony. A swoją droga fajnie, że babka przynajmniej stara się czegoś dowiedzieć i potrafi przyznać, że czegoś nie umie, nie tak jak wszystko wiedzący Pan
kusior007.