-
Yyyyyy.....jak by to powiedzieć sprawę ostro to już postawiłem przy poprzedniej poprawce skrzyni ;) hehe a teraz to się zwyczajnie boje wstawić tam samochód bo nie mam za grosz zaufania do tego człowieka. Ale wiecie co wczoraj rozmawiałem z kolegą, który ma trochę doświadczenia z motoryzacją (ma swój zespół rajdowy) i powiedział mi żeby jedna dobrze sprawdzić tą śrubę, a zwłaszcza tą podkładkę która jest przy tej śrubie. Podobno takie podkładki jak się raz odkręci to należy przy wkręcaniu użyć nowej. I on właśnie mówi, że miał już takie sytuacje gdzie ta sama podkładka została dwa razy użyta i puszczała olej czy też inne płyny w zależności od tego gdzie była umiejscowiona. A niestety efekt wycieku przez uszczelnienia może być mylny bo to trudno jednoznacznie określić tym bardziej że to nie leci ciurkiem tylko się sączy bardzo wolno. Co nie zmienia faktu, że człowiek który robił mi tą skrzynię zje..psuł trochę temat.
- - - Updated - - -
Tzn ten co mi ją robił to raczej zrobił dobrze, bo skrzynia działa prawidłowo, tylko ten co ją wkładał się nie przyłożył. To tak dla ścisłości.
-
Raczej każdą podkładkę miedzianą lub aluminiową powinno się wymienić przy każdym odkręceniu śruby pod którą się znajduje,ale fuszerki tez nie powinieneś przepuścić bo wcześnie pisałeś że olej cieknie również na łączeniu skrzyni.
- - - Updated - - -
Zgłupiałam już jeden mechanik Ci remontował skrzynię a inny ją montował do samochodu o co ho?
-
Hehe no trochę to pokręcone. Ale już Ci tłumaczę. Koleś, który robi skrzynie nie wyjmuje ich ani nie wkłada. Jemu po prostu wieziesz wyjętą skrzynię, on CI ją robi i zabierasz ją z powrotem. Czyli jeden mechanik musiał mi ją wyjąć, żeby ten drugi mógł ją zrobić. I generalnie rzecz biorąc ten, który naprawiał skrzynię zrobił wszystko dobrze bo skrzynia chodzi elegancko. Natomiast ten, który ją wyjmował i zakładał nie podokręcał śrub na których trzyma się skrzynia, zalał mi jakieś dziadostwo zamiast porządnego oleju, twierdząc że jak ma jeździć to będzie jeździło (mimo że wyraźnie prosiłem o bardzo dobry olej), a o tym że wyjęcie i później włożenie skrzyni zajęło mu ponad miesiąc to już lepiej nie mówić. Tak więc remont własnej skrzyni ogólnie się opłacał bo wiem co mam natomiast wybór jednego z mechaników był nie do końca trafny. Ale mam nadzieję, że wymiana tej podkładki sprawi, że o skrzyni biegów będę mógł zapomnieć na jakiś czas.
P.S.
Olej leci z pod tej podkładki. Wcześniej wydawało mi się, że to uszczelnienie bo tam wisiały kropelki oleju ale osuszyłem obudowę skrzyni, wyczyściłem i przejechałem się po czym położyłem się pod samochód i okazało się, że cała ta podkładka jest w oleju.